Wszystko, co kochamy - Ładne Bebe

Wszystko, co kochamy

asd

Za nami wspaniały rok. Mieniący się od nieporuszanych dotąd zagadnień, sycący fotograficznymi relacjami i dotykającymi do żywego blogami. Które z nich ukochały sobie redaktorki Ładne Bebe?

Uwielbiam to, jak się wszystkie w redakcji różnimy. Potrzebujemy tych różnic, by sięgać do innych źródeł, pytać o zdanie ekspertów wielu dziedzin i nie zawsze się z nimi zgadzać. Pisać z własnej perspektywy, ale z szacunkiem do odczuć osoby, która to czyta. Wiadomo, że wiele nas łączy i kochamy się wszystkie ogromnie, ale to właśnie w chwilach burzliwych dyskusji zachwycam się tą bajeczną drużyną najbardziej. Każda z nas szuka w swoim macierzystym środowisku czegoś innego, każda znajduje treść, która na jej etapie życia najbujniej ją wypełnia. Podsumować cały rok nigdy nie jest łatwo, ale mając do dyspozycji arsenał tak dobrych treści, za problem można uznać jedynie wybór tej najulubieńszej. Ja wiedziałam od razu. Czy dla was także odpowiedź na pytanie o ulubiony artykuł opublikowany na łamach Ładne Bebe w 2019 roku to pestka?

 

*

Wybór Kasi:

Ty to ty, ja to ja 

Jest to dla mnie dekalog, manifest, coś, co powinnam sobie przypiąć na lodówce lub raz w miesiącu powtarzać. Bo mimo niemałego stażu jako mama, wciąż te podstawy bywają dla mnie wyzwaniem. Bo zawsze miałam obraz macierzyństwa, obraz zachowań, oczekiwań, które dzieciaki burzą z cudowną łatwością, jak niestabilną wieżę Jenga. A ja każdego dnia muszę się uczyć odpuszczać, przyzwalać, pozwolić na odrębność przez duże „O”. I choć słowo „MY” w miłosnej symbiozie tak łatwo wparowało do nas, gdy pojawiły się dzieci, dziś odkopuję cztery różne „JA” w naszym domu. Wbrew pozorom to wcale nie takie łatwe.

 

*

Wybór Mariki:

Lęk silniejszy niż zaufanie

Ciągle traktujemy o konieczności tolerancji i akceptacji, a bywa, że najtrudniej ją wdrożyć, kiedy dotyczy spraw najbliższych. Ta mocna i potrzebna rozmowa z Katarzyną Remin z Kampanii Przeciw Homofobii traktuje o lęku i oswajaniu, dając silne wskazówki dla pogubionych rodziców pogubionych dzieci. Mnie też oswaja, bo jako jeszcze nie-mamie, trudno mi zrozumieć niechęć i strach rodziców przed homoseksualizmem ich dzieci.

 

*

Wybory Marysi:

Mamy przyjemność

Wywiad z twórcą sklepu KINKY WINKY był okazją, żeby przez chwilę spojrzeć na siebie inaczej – jako na istotę zmysłową, seksualną, której przyjemność nie musi być wcale ograniczona do tego, co już znam. Cenię sobie rozwój: zawodowy, intelektualny, osobowościowy – dlaczego więc nie seksualny? Po tym wywiadzie rzeczywiście spróbowałam nowych rzeczy. Efekty? Przerosły moje wyobrażenia! Ciekawe jest też to, że ten materiał wywołał sporą dyskusję na naszym profilu na Instagramie. Seksualność matek dla wielu osób nadal jest tabu.

Rodzice na zmianę

Jako mama „na zmianę” jestem w nieustannej tęsknocie i niedoborze moich dzieci. Ale mam też to, czego nie ma wiele innych mam – wolne wieczory, dni, kiedy mogę nie widzieć swoich dzieci, dni, kiedy się z nimi żegnam, by je „stracić” na kolejne trzy czy cztery dobry. W tym krótkim tekście Paulina ujęła w słowa to, co czasem jest trudne do opowiedzenia.

Edukacja matematyczna i finansowa w 5 krokach

Nie przepadamy za rozmowami o pieniądzach, a na pewno nie widzimy ich jako pola do zabawy. Czy możemy zrobić coś, co sprawi, że nasze dzieci będą miały – jako dorośli ludzie – inny, lżejszy stosunek niż my?

Dziecko niegrzeczne, a matka niekompetentna

Czym jest wolność, kiedy zostajesz mamą? I jaką wolność dać swojemu dziecku, żeby nie zwariować? To moja ulubiona rozmowa z cyklu Rozmowy o macierzyństwie.

 

*

Wybory Marty:

Odpocznij. Rozmowa z Agnieszką Stein

O odpoczynku, którego uczymy się całe życie. O tym, jak jest ważny i jak trudno nam się z nim zmierzyć. Tak po prostu podarować go sobie, gdy pędzimy przez naszą codzienność.

Ciało to dom

O ciele, o jego akceptacji i o przyjaźni z nim. O tym jak ważne jest, aby pokochać siebie.

Mamy przyjemność

Z radością zobaczyłam publikację o kobiecych przyjemnościach. Cieszę się, że potrafimy o tym pisać i że otwieramy horyzonty na to, co nowe, i na to, na co wydajemy się same sobie niegotowe.

Wspieram, bo chcę

O niesieniu pomocy młodym rodzicom, o tym, jak wielką radość niesie ludziom pomaganie, wyciąganie w stronę drugiego człowieka pomocnej dłoni.

Przepraszamy. Wybrany numer nie istnieje

Piękna opowieść o stracie bliskiego człowieka, o niełatwej rozmowie z dziećmi i o wielkim wsparciu, które Paulina dostała od dziadka, żeby łatwiej wejść w dorosłość.

*

Wybory Poli:

5 cech kultury brytyjskiej, które warto wcielić w życie

Bardzo podoba mi się sesja zdjęciowa w tym artykule. Wprawdzie to moi znajomi, więc pewnie także dlatego, ale, tak czy inaczej, to piękny i inspirujący materiał.

Tulenie Róży

Ta sesja jest absolutnym sztosem! Piękny pomysł i inspirująca bohaterka.

Przemoc codzienna

Kolejny artykuł, który zapadł mi w pamięć. Choć przyznam, że nie do końca się zgadzam ze wszystkimi tezami, to jednak poruszył mnie i dał do myślenia.

Dodatkowo uwielbiam wszystkie materiały podróżnicze, te warszawskie, a więc place zabaw z wartością dodaną, i te dalsze, jak Iran z dzieckiem czy Tel Awiw rodzinnie.

 

*

Mój wybór:

Bohaterka w klapkach

Wszystko mi się w tym artykule podoba, a najbardziej rozżarzony tekst Kasi Karaim. Cieszę się, że osobiste zdjęcia Zuzy Krajewskiej wywołały w niej tyle rwących potoków myśli. Kasia sprawia wrażenie, jakby się skradała cichutko po szpitalnych korytarzach oddziału patologii ciąży, patrzyła szeroko otwartymi oczami, wąchała czułym nosem i głęboko współodczuwała. Ten materiał pozostawia mnie bez tchu. Rozdygotaną, mierzącą się z czymś zimnym i nieznanym, bez kurtki, a tylko w kłapiących rytmicznie szpitalnych klapkach.

*

Wybory Pauliny:

To dla mnie mocny i dobry rok, stawiający przede mną sporo wyborów i nowych wyzwań. Szukając swoich ścieżek, najlepiej czułam się w otoczeniu historii i tematów, które działały jak drogowskaz, tańcząc ze mną we wspólnym doświadczeniu lub wprowadzając nowe doznania. Refleksje zawsze warte dostrzeżenia, rodziny chcące żyć po swojemu, dokonując mało popularnych wyborów. Odważne nazywanie rzeczy po imieniu. Szczerość. Radość i siła nawet tam, gdzie jest cholernie trudno, albo przyjemna lekkość bytu – po prostu.

To jedno z trudniejszych zadań, bo wiem, ile pracy dziewczyny włożyły w każdy materiał i jak wartościowe przekazały treści. Dziś więc postaram się spojrzeć na Ładne Bebe nie jako redaktorka naczelna, a jako czytelniczka, i wskażę artykuły, które poruszyły mnie w środku najbardziej, nie dublując powyższych wyborów. Jednocześnie dziękuję za dobrą robotę całej redakcji i za waszą czytelniczą obecność, konstruktywne dyskusje i wsparcie. Do zobaczenia w 2020!

Samodzielni rodzice 

Historia o miłości. Z bananami w tle.

Domowe zagrywki jazzowe 

Jestem zmęczona

Jak korzystać z pomocy mediatora 

Mama tygrysica. Mama bliźniaczka

Leśny Klub Kolacyjny 

 

*

A które z artykułów minionego roku wprawiły was w osłupienie, zachwyt albo dobry humor? Które wzbudziły wasz bunt, a które płomienne poparcie? Będzie nam miło, gdy napiszecie o tym w komentarzu.

 

 

Powiązane