Szykowanie wyprawki dla malucha może być dziecinnie proste! Mamy kilka tipów i sprawdzonych rozwiązań, które polecamy początkującym rodzicom. Jak również tym, którzy zabierają się za temat po raz kolejny. Bacznie śledzimy nowości i trzymamy rękę na pulsie. A dla wszystkich rodziców mamy również konkurs! (konkurs rozwiązany)
W ramach naszego cyklu Wyprawka z Ładne Bebe szukamy dla was rzeczy praktycznych, pomocnych i pięknych. Kolejna ich cecha na „P” to „przemyślane”. Lubimy otaczać się trafionymi akcesoriami i doceniamy zamysł twórców, by ułatwić i uprzyjemnić rodzicom pierwsze miesiące z nowym członkiem rodziny. A to jest to, czego potrzebuje każda rodzina! Mamy dla was jeszcze jedno „P” – prezent-niespodziankę w konkursie! Szczegóły na końcu artykułu.
PATERNS
Wełna merino, z której wykonane są ubranka i akcesoria od paterns, to ulubiona tkanina mam dzikich dzieciaków. Idealne wyposażenie na dni poza domem. Dobre nawyki warto pielęgnować od pierwszych miesięcy życia. Zmienne temperatury i nieprzyjemna aura to nie powód, by rezygnować ze spacerów z maluchami. Naturalne właściwości termoaktywne wełny merino nie pozwalają na przegrzanie po wejściu do ciepłego pomieszczenia. Drzemki po powrocie do domu uratowane! Nie możemy nie wspomnieć o też o bardziej powierzchownych zaletach. Ubranka z kolekcji zdobią autorskie wzory współzałożycielki marki, malarki Kasi Lamik.
W artykule wystąpiły body, kocyk i czapeczka niemowlęca Paterns.




WELEDA
Niektóre z nas potrzebowały wielu lat kosmetycznych prób, by znaleźć pielęgnacyjne ideały. Wydaje się, że w temacie wrażliwej dziecięcej skóry, z jej specyficznymi potrzebami, może być jeszcze trudniej. Wyprowadzamy z błędu! Organiczne i holistyczne kosmetyki Weleda wzbudzają zaufanie prostymi składami i wykorzystaniem dobra, które daje nam natura. Polecane są również dla bardzo wrażliwej, suchej i atopowej skóry maluszków – specjalnie z myślą o nich marka stworzyła linię z białą malwą. Weleda to także kosmetyki dla mam. Olejek do masażu na rozstępy to element przyjemnego rytuału, który warto wprowadzić do kosmetycznej rutyny już w ciąży.
W artykule wystąpiły: szampon i płyn do mycia ciała, krem na odparzenia, krem do twarzy oraz olejek do masażu na rozstępy Weleda.





BEABA
W rodzicielstwie nie zawsze łatwo o precyzję i dokładność. Na szczęście zdarza się, że ktoś pomyśli za nas! Przemyślane pod kątem użytkowania i bezpieczeństwa maluchów produkty marki Beaba to ogromna pomoc dla rodziców. Zaprojektowane tak, by ułatwić codzienne czynności, nawet te wymagające pełnego skupienia. W zręczności wspierać będą ergonomiczne i dopracowane w szczegółach kształty. Nikt nie mówi, że obcinanie paznokci będzie kiedykolwiek proste, ale na pewno szanse na powodzenie rosną przy wsparciu odpowiednio dobranych pomocy!
W artykule wystąpiły: lampka, nożyczki, szczotka i zestaw akcesoriów Beaba.





BBTB
BBTB to wyjątkowe miejsce z szerokim wyborem produktów dla niemowląt. Oferta w każdej kategorii została starannie wyselekcjonowana z myślą o bezpieczeństwie maluchów. Dotyczy to zarówno bezpieczeństwa użytkowania, jak i materiałów, z których zostały wykonane. Przykłady można mnożyć, wśród nich – nowość w ofercie, marka Mushie. Wszyskie produkty marki nie zawierają szkodliwych substancji i wykonane są z najwyższej jakości materiałów. A do tego te pastelowe kolory, ten minimalistyczny design! Kochamy i polecamy.
W artykule wystąpiły szczoteczka na palec i otulacz Mushie.





JO&CO.
Lokalna produkcja wykorzystująca naturalne certyfikowane tkaniny to nie tylko brak wyrzutów sumienia względem środowiska. To także spokój ducha o bezpieczeństwo i komfort dziecka. Marka Jo&Co. wśród swoich wartości wyróżnia ekologię, dzięki czemu mamy pewność, że zastosowane materiały będą przyjazne dziecięcej skórze. Ponadto, wybierając lokalną markę w duchu zero waste, dbamy o środowisko, a tym samym – przyszłość kolejnych pokoleń! Ubranka z prążkowanej dzianiny, z uroczymi guziczkami z łupin kokosa, są ponadczasowe w krojach i kolorach. Slow fashion dla maluchów!
W artykule wystąpiły legginsy, longsleeve i zestaw zimowy Jo&Co.





MOKEE
Czego potrzebuje młoda mama i maluch? Na szczycie listy na pewno jest wsparcie. Od bliskich, w codziennych czynnościach, w nowych wyzwaniach. I to był punkt wyjścia dla marki moKee do stworzenia kolekcji wyjątkowych akcesoriów i mebli dla najmłodszych. Zaprojektowane i wykonane z miłością, bezpieczne dla maluchów i przyjazne dla środowiska. A przy tym urzekające minimalistycznym designem i stonowaną kolorystyką. Tak jak poduszka z naturalnego materiału w jodełkę i białej bawełny, która zapewni wygodę podczas karmienia i drzemek blisko mamy.
W artykule wystąpiła poduszka do karmienia moKee.





LANSINOH
Dzięki ponad 35-letniemu doświadczeniu specjaliści marki Lansinoh wiedzą o karmieniu piersią naprawdę dużo. I chętnie dzielą się tą wiedzą, tworząc produkty wspierające w naturalnym karmieniu. Pamiętając, że karmienie to mnóstwo korzyści dla mamy i dziecka, warto skorzystać z tego wsparcia. Oraz cieszyć się wspólną drogą mleczną jak najdłużej! Początki bywają trudne, ale z pomocą laktatora, lanoliny niezastąpionej przy podrażnionych brodawkach i wielorazowych wkładek laktacyjnych mama zyska pewność siebie. A przecież to jej komfort i dobre samopoczucie są podstawą udanego karmienia piersią.
W artykule wystąpiły: laktator, lanolina, szklana butelka i wielorazowe wkładki laktacyjne Lansinoh.




JELP
Wraz z dzieckiem w domu pojawia się dużo więcej miłości. Zmianę można zauważyć też w bardziej namacalnych i praktycznych aspektach – nagle mamy dużo więcej prania! Mimo że skóra dziecka zbudowana jest tak samo jak u dorosłych, jest cieńsza, a przez to wrażliwsza na działanie czynników zewnętrznych. Alergie i podrażnienia skóry u maluchów są jednak do uniknięcia. Proszki i płyny do prania JELP są odpowiednie od pierwszych dni życia. Specjalnie przygotowana pudrowa kompozycja zapachowa w linii 0+ jest na tyle neutralna, że nie drażni małych nosków i nie maskuje naturalnego zapachu mamy. Do dobrego łatwo się przyzwyczaić – łagodne środki do prania dostępne są także w wersji dla starszych dzieci i całej rodziny.
W artykule wystąpiły: hipoalergiczny proszek do prania do białego, odplamiacz ze szczoteczką, mleczko do prania do kolorów z linii 0+, oraz proszek do prania kolorów z linii Family marki JELP.




NTFY
Młodzi rodzice zwykle nie narzekają na nadmiar czasu. Ani nadwyżki energii. A te zasoby, które uda się zachować, bezwiednie i nieracjonalnie wykorzystują na dotykanie małych stópek i wsłuchiwanie się w oddech malucha podczas snu. Nie uważamy, by było w tym cokolwiek złego! Ale przypominamy, że warto zadbać również o siebie, w tym właśnie o energię na bycie mamą. Catering dietetyczny od NTFY to dieta pudełkowa, którą można dopasować do indywidualnych potrzeb. Wybór pakietu, wariantu i zakresu kalorycznego dostosuje się do wymagań mamy karmiącej, mamy aktywnej i na diecie roślinnej.
W artykule wystąpił catering dietetyczny Nice To Fit You.





KONKURS
Każda z marek opisanych w artykule przygotowała niespodziankę, które razem stworzą wyprawkę dla autorki zwycięskiej odpowiedzi. Zasady konkursu są proste. Wystarczy napisać w komentarzu odpowiedź na pytanie:
Jaki element wyprawki jest dla was niezastąpiony w ciągu dnia, a jaki w nocy?
Dzielcie się swoimi odpowiedziami z uzasadnieniem do 3 grudnia. Wyniki ogłosimy tutaj 7 grudnia. Regulamin naszych konkursów znajdziecie tu.
ROZWIĄZANIE KONKURSU
Mamy zwyciężczynię! Konkurs wygrała Monika, autorka poniższego komentarza:
W ostatnich tygodniach noc zlewa się z dniem, a dzień z nocą. A wszystko kręci się wokół karmienia.
– Mamo, maaaamo! Obudź się! Jestem tak głodny, że zjadłbym rzekę mleka! Rzekę, dwa jeziora i jeszcze małe źródełko na dokładkę – zdaje się mówić Małe Bobo, krzycząc w niebogłosy o trzeciej nad ranem.
Innym razem, kiedy próbujemy zjeść obiad, oczy Małego Bobo wydają się przekazywać nam bardzo konstruktywną krytykę:
– Ale jak to jecie? A ja? Ja nie mogę czekać ani sekundy dłużej. Jeśli poczekamy z mleczkiem na po obiedzie, będzie za późno. Mleczko ma być dokładnie w tej chwili!
Co z takim Bobo mogłoby się sprawdzić lepiej, niż ułatwiacze karmienia? W nocy strzałem z dziesiątkę okazała się dostawka do łóżka rodziców. Po gromkiej pobudce sięgniecie po Malca zajmuje mi chwilę. Nie muszę przy tym wstawać. Nie wyobrażam sobie teraz innej opcji. W ciągu dnia ulubionym elementem wyprawki jest za to duży fotel z podnóżkiem. Spędzamy w nim całkiem sporą cześć doby. I oto jak Mały Bobo zostaje udobruchany.
Dziękujemy za wszystkie konkursowe komentarze.
*
Za piękny wspólny dzień i udział w sesji dziękujemy Martynie Wiśniewskiej i Matyldzie.
Artykuł powstał we współpracy z BBTB, Beaba, Jo&Co., JELP, Lansinoh, moKee, Nice To Fit You, paterns, Weleda.
Ilość komentarzy: 40!
Witam:)
W ciagu dnia nie wyobrazam sobie dnia bez spaceru czy nawet dwóch czyli niezbedny dla nas jest wozek i dovrej jakosci kocyki. Nocy nie przeżylibysmy bez Misia szumisia i gniazdka, ktore jest bardzo wygodne do spania i przytulne dla naszego synka Teo🙂 pozdrawiamy
Cóż… Myślę, że kiedyś poznam odpowiedź na to pytanie, a właściwie już niedługo, bo moje pierwsze bobo jest w drodze 🙂 dlatego temat wyprawki jest mi znany jedynie z Waszych wpisów na blogu. Póki co niezastąpiona jest dla mnie i moich obolałych lędźwi poduszka ciążowa … Może Szanowna Komisja wybierze moj komenatrz, a wtedy po przyjściu na świat Zośki pozwoli udzielić odroczonej odpowiedzi na pytanie konkursowe 😅
Od dwóch miesięcy Nasz świat stanął na głowie, nieprzespane noce, ból rąk, pleców, chaos w całym domu! Pomimo ciężkiej pracy przy maluchu, każdego dnia dziękuję za ten Nasz mały cud❤️
Niezbędne w Naszym przypadku okazały się otulacz, szumiś, który pozwala wyciszyć się przed snem oraz łóżeczko otwarte na Nasze łóżko, chociaż największym niezbędnikiem zawsze będzie cierpliwość🙏
Patrzę, patrzę i nie mogę się napatrzeć….
Dla mnie nr jeden na dzien jest body. Wcześniej stroniłam sie sama, a teraz swoje polowania modowe nie robie dla siebie a dla mojego małego królewicza. Sprawia mi to mega frajdę. Do tego najlepsza częścią garderoby jest body – szybki dostęp do pieluchy, Młody nie musi byc całkowicie rozebrany a i jak spotka nas mała niespodzianka to bodziak przytrzyma to i owo.
Na noc uwielbiam poduszkę do karmienia (i nie tylko). Nocne karmienia sa wymagające zwłaszcza dla mamy, jak tu utrzymać małego ssaka w srodku nocy, a jak jeszcze ten mały człowiek ma swój charakterek i wierci sie. Poduszka trzyma małego w jednym miejscu i mama moze odprężyć sie.
Poród dopiero w styczniu, ale wydaje mi się, że w ciągu nocy niezastąpiona będzie lampka nocna emitująca ciepłe światło o niewielkim natężeniu, w mojej wyprawce znalazła się już lampka w kształcie zwierzątka (mam nadzieję, że córka ją polubi, gdy będzie starsza). W ciągu dnia na pewno przydałby się laktator (wybór dopiero przede mną), mam nadzieję, że będę karmić piersią, ale czasami chciałabym wyjść na 30 minutową wizytę u fizjoterapeutki czy fryzjera, a małą zostawić z tatą. Mam nadzieję, że marzenie o mlecznej drodze się spełni.
Dla mnie niezastąpionym elementem wyprawki zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, jest porządny laktator. W początkach karmienia pozwoli unormować laktację i usunąć napięcie z wypełnionych mlekiem piersi, które maluch jeszcze nie bardzo chce, albo nie potrafi dobrze ssać. Przy nawale mlecznym będzie działał jak środek przeciwbólowy na wypełnione mlekiem piersi, niezależnie od apetytów naszego niemowlaka. I jeszcze jedna kwestia, dla mnie chyba najważniejsza – laktator pozwala mamie na odrobinę niezależności i czasu dla siebie. Możemy odciągnąć mleko i zostawić nawet malutkiego oseska pod opieką ojca czy babci, a same przez kilka godzin zająć się sobą i dać sobie odrobinę wytchnienia na poszukiwanie własnego ja w byciu matką, niezależnie czy potrzebujemy do tego spaceru po parku czy swobodnego wyjścia z koleżankami.
Moja Matylda jeszcze w brzuchu, ale już teraz czuję, że zamiłowanie do podróżowania odziedziczyła po mnie, wierci się mała kluseczka całymi dniami. Mam nadzieję, że uda nam się realizować podróże małe i duże najszybciej jak to będzie możliwe, dlatego też wyprawki nie wyobrażam sobie bez ciepłego kocyka, który będzie nam towarzyszył zarówno w domu jak i poza nim. W nocy cenię sobie przygaszony klimat, więc lampka będzie strzałem w 10!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Choć akurat ten element nie jest tu wymieniony, to w ciągu dnia najpiękniejszym i najważniejszym jest chustonoszenie. Bezpieczne dla maluszka już od samego początku, buduje bliskość, bezpieczeństwo, no i pozwala mamie mieć wolne ręce, co w macierzyństwie jest tak ważne i tak rzadkie zarazem 🙂
W nocy z kolei, jako najważniejszy, wybrałabym otulacz/śpiworek. Jak dobrze, że czasy, kiedy nasze mamy musiały otulać nas w krępujące ruchy kocyki, dawno minęły…
Otulacz, bezpieczny dla dziecka, nie krępuje zbytnio jego ruchów, pozwala pospać i maluszkowi, i mamie.
A sen (choć czasami plytki i krótki) to dla mnie w nocy, równie ważna rzecz, co w dzień wolne ręce 🙂
Z tej strony świeżo upieczony tata.Żona kazała wziąść udział w konkursie,bo cały czas przy cycusiu.Więc ja jestem odpowiem ze swoje męskiejj strony jak można.W dzień nie wyobrażam/wyobrażamy sobie bez takiego wynalazku jak smoczek.Są jego przeciwnicy i zwolennicy ale nasze dziecko to ssak i lubi ssać.Smoczek to pocieszyciel na trudne chwile i póki co zawsze pomaga.A w nocy nie wyobrażam/wyobrażamy sobie życia bez pieluchy. czyli pampersa.Trudno mi sobie wyobrazić jak nasze mamy prały i prasowały te pieluchy.My z wszystkim mamy dużo łatwiej niż nasze mamy.Dlatego doceniam twórcę smoka i pampersów.
Dla mnie osobiście bardzo ważny jest ruch i chciałabym od razu, po dojściu do siebie po porodzie, zacząć chodzić z synem na spacery, żeby i on już zakochiwał się w byciu na dworzu i w ruchu. Uważam, że numerem jeden na ten czas jest ciepłe ubranko i kocyk. Z kolei w nocy ważne dla mnie będzie bycie przy dziecku, kontakt z nim i wygoda, dlatego stawiam na poduszkę do karmienia. Nie wiem niestety czy będę miała pokarm, ale nawet karmiąc butelką chcę nawiązać bliskość z nowym członkiem naszej rodziny.
Oj cudowny ten czas z maleństwem i to zmęczenie, które pokonać nam się udaje dzięki dobrej kawce, ciepłym kapciom i wygodnej pidżamie.. podczas jesiennych, listopadowych spacerków najbardziej lubimy przytulaśny, miły kocyk oraz muslinowe dzianiny i wełenkę merino. A pyszna przekąska dla mamy umili każdy, jesienny spacer. Nocki bywają jeszcze trudne, wiec dobry kocyk, miękki pajacyk oraz podusia nam się bardzo przydaje.
Ściskamy jesiennie
Aleksandra z Konstantym
Niezastapionym elementem wyprawkowym na noc wedlug mnie jest cieply i przyjemny koc. Po porodzie by byc blisko i rozkrecic laktacje najlepiej jest czesto przebywac z malenstwek w kontakcie skora do skory. Kladzie sie wtedy malucha na goly swoj tors i przykrywa cieplym kocem. Od strony brzucha mama grzeje dziecko, a od strony plecow zajmuje sie tym przyjemny koc np.z welny merino. Ja tak spie z malenstwem juz ktorys tydzien. Od dziecka bije taki spokoj i relaks kiedy spi na mamie, slyszy jej bicie serca, czuje ja i jest mu przyjemnie cieplo. Polecam!
Natomiast w dzien nie wyobrazam sobie zycia bez poduszki do karmienia. Karmie na zyczenie maluszka i poduszka zawsze musi byc w pogotowiu. Dla moich plecow i komfortu i dla przyjemniejszego posilku mojego dziecka.
Czesc Kinga, Martyna i Matylda,
Jako, ze wygrac powinna autorka dopowiedzi, nie wiem czy moge brac udzial ale sprobuje swoich sil, moze akurat wygra autor 😉
W ciagu dnia niezastapiony jest laktator, aby zona mogla bez stresu i bez mleczka w proszku, zregenerowac sily i powoli wrocic do pracy, lub odbudowac zycie towarzyskie. Mam zamiar wtedy przejac na dluzej obowiazki, nakarmic bobasa co pozwoli mi sie spelniac rodzicielsko w pelnej formie. (Myslicie, ze wyjdzie?)
W ciagu nocy niezastapione sa kocyki z welny Merino, nie podrazniaja, nie maja zapachu, sa ekologiczne i przyjemne w dotyku. Mam nadzieje uzywac tylko takie! (Dziewczyny czy sa w srod Was fani polarkowych, plastikowych? Chcialem ich uniknac da sie?)
pozdrowienia od „autora”,
Patryk
Moje spotkanie z bobo dopiero za 4 miesiące, dlatego jeszcze nie wiem co dokładnie się sprawdzi. Co prawda w nocy już teraz przydaje mi się poduszka do karmienia, która upycham żeby w ogóle jakos zasnąć 😛 za to za dnia masaż umila mi olejek Weledy. Ale wiem jedno! Wyprawkę skompletuje razem z Wami, bo nigdzie nie znalazłam takich praktycznych podpowiedzi. Dziękuje!
Z małą Idą poznajemy się od dwóch tygodni. Jako, że z trudem przychodzą mi nowe zakupy i staram się na maxa korzystać z tego co już mam, moja słodka dziewczynka korzysta z zapasów skompletowanych przy starszym bracie… zdarzają się bodziaki z traktorem, śpiochy w kotwice, łóżeczko zdobi motyw piracki… dlatego potrzebujemy pomocy w codziennych stylizacjach 😉 ale do rzeczy : dnia nie wyobrażam sobie bez kurki La Millou, nocy bez termobutelki pura kiki- trzyma temp. Cieplej wody do mycia pupki.
Co prawda jestem jeszcze w dwupaku 😅 ale intuicja podpowiada, że w ciągu dnia super przydatna będzie chusta, bo chciałabym przeżyć „czwarty trymestr” blisko Maluszka.
W ciągu nocy przydatna będzie dostawka do łóżeczka, żeby nie było konieczności wstawania a przy tym, żeby dzidziuś miał swoje miejsce do spania, które jest odizolowane.
W ostatnich tygodniach noc zlewa się z dniem, a dzień z nocą. A wszystko kręci się wokół karmienia.
– Mamo, maaaamo! Obudź się! Jestem tak głodny, że zjadłbym rzekę mleka! Rzekę, dwa jeziora i jeszcze małe źródełko na dokładkę – zdaje się mówić Małe Bobo, krzycząc w niebogłosy o trzeciej nad ranem.
Innym razem, kiedy próbujemy zjeść obiad, oczy Małego Bobo wydają się przekazywać nam bardzo konstruktywną krytykę:
– Ale jak to jecie? A ja? Ja nie mogę czekać ani sekundy dłużej. Jeśli poczekamy z mleczkiem na po obiedzie, będzie za późno. Mleczko ma być dokładnie w tej chwili!
Co z takim Bobo mogłoby się sprawdzić lepiej, niż ułatwiacze karmienia? W nocy strzałem z dziesiątkę okazała się dostawka do łóżka rodziców. Po gromkiej pobudce sięgniecie po Malca zajmuje mi chwilę. Nie muszę przy tym wstawać. Nie wyobrażam sobie teraz innej opcji. W ciągu dnia ulubionym elementem wyprawki jest za to duży fotel z podnóżkiem. Spędzamy w nim całkiem sporą cześć doby. I oto jak Mały Bobo zostaje udobruchany.
Nie jest to z pewnością coś, co można kupić… Najważniejsze jest to, co każda matka może dać od siebie dziecku, coś, co tli się głęboko w sercu. Często z zaskoczeniem odkrywamy to w obliczu ciężkich nocy, gorączki, pierwszych uśmiechów czy wspólnego spaceru… Niesamowita zdolność do poświęceń, wyrzeczeń, niewysłowiona miłość do tego małego stworzonka, ciepło. Skąd się bierze, nie wiem. Ale to wielka siła.
W ciagu dnia nie moze sie u nas obejsc bez spacerow czy deszcz czy slonce łapiemy witamine D3. Moja corka jest antywozkowa, wiec chodzimy w nosidle, dla mnie to moje zbawienie w ciagu dnia.
Natomiast noca dobra bluzka badz pizamka do karmienia jest niezbedna. Ulatwia szybki dostep do jedzenia 🙂
U nas w dzień niezbędne są tetrowe/muślinowe pieluszki – są naprawdę wielofunkcyjne. Teraz mój Franek produkuje morze śliny, więc pieluszki wycierają, otulają i są gryzione. W nocy potrzebujemy wygodnych i szybkich do ubrania pajacyków/bodziaków – nikt nie lubi gryzących materiałów i tarmoszenia przy zmianie pieluszek.
Ja mając dwójkę dzieci, metodą prób i błędów mam 3 must have wyprawkowe.
1. Kokon – idealna sprawa w ciągu dnia. Mimo, że mam łóżeczko na kółkach, dość uciążliwe jest jeżdżenie nim tu i tam, a kokon? Kładę, wkładam malucha i wiem, że jest bezpieczny!
2. Elektryczny odciągacz kataru – nie ma dla mnie nic gorszego jak klasyczny ‚katarek’, którego używamy przy pomocy swoich ust. Zabawa z odkurzaczem w nocy to totalna porażka, więc taki elektryczny ociągacz jest dla mnie niezastąpiony i idealnie sprawdza się w nocy!
3. Na dzień i na noc – Elektryczny LAKTATOR – nawet przy bezproblemowym karmieniu piersią czasem trzeba/chce się gdzieś wyjść i klops. Jest to dla mnie rzecz totalnie niezbędna. Nie mówiąc już o rozkręcaniu laktacji, bolących brodawkach czy mamach KPI. Konieczny i koniec 🙂
Jako oczekujaca mama niewiele mam doświadczenia, ale wiem jedno – dla mnie niezbędne są produkty dobrej jakości, najlepiej ekologoczne i z naturalnych materiałów. Położyć głowę (i rosnący brzuch!) Na takiej poduszce to jak jeść lody handmade z lokalnej lodziarni – od razu czuć różnicę i juz nigdy nie chce się wracać do sieciowkowych jakości! A jeśli chodzi o produkty na dzień, to zasada jest ta sama, ale wydaje mi się, że do takiej „torby niezbędników” włożyłbym jakies dobre jedzenie dla siebie i wielorazowe pieluszki dla dziecka. Komfort, ekologia, zdrowie i czyste sumienie w jednym!
Mój drugi poród lada dzień. Gdy Kompletowałam pierwszą wyprawkę polegałam na swojej intuicji i poleceniach internetowych, nieznanych mi mam. Teraz, dokupiłam naprawdę niewiele. Przyznaję, że jakość i wygoda jest dla mnie bardzo ważna, ale zaraz po nich istotne są dobry design, który cieszy oko. Nasze wyprawki są dość minimalistyczne a przy tym trwałe i jak sądzę, tak zwyczajnie rozsądne. Nowe rzeczy, pomieszane z tymi drugiej ręki, w częstym użyciu, testowane intensywnie we wszystkich możliwych konfiguracjach.
Za dnia naszym nieodzownym kompanem były otulacze i moje szale. Długo karmilam piersią wiec przydawaly się do otulenia w parku. Chroniły przed wiatrem, były kołderką, kocykiem, peleryną do zadań specjalnych, prześcieradłem i namiotem 🙂 Pachniały domem i mamą..
W nocy, gdy w półmroku pieluszkowej batalii, siłowaliśmy się z mężem z dzieciecymi ubrankami jednomyślnie doceniliśmy wygodne ubranka. Takie, które współpracowały z nami, były przyjazne dziecku i na tyle zdeterminowane pomimo wielu prań, że zostały z nami do dziś i czekają na kolejnego następcę 🙂
Dzień to uśmiechy, zabawa, ruch – bez dobrego kremu – tego pod pieluszkę i do pielęgnacji, ani rusz!
Zadowolony dzidziuś to ten z suchą pieluszką i skórą bez podrażnień, a spokojna mama to ta, która wie, że ma pod ręką naturalne kosmetyki, które pielęgnują i działają szybko. Dobre smarowidło jest na wagę złota.
Noc to spokój, ciepło, czułość. Nie ma nic gorszego niż po przytulaniu do mamy, w półśnie być odłożonym do zimnego łóżeczka! Spokojnie, na to da się coś zaradzić.
Nasz sposób to muślinowa, delikatna pieluszka. Po karmieniu maleństwo lekko otulone wciąż czuje zapach i ciepło mamy, więc jego sen jest słodki i spokojny. Delikatne muśliny towarzyszą nam całą dobę, ale szczególnie nocą zawsze są pod ręką w sypialni.
Razem z początkiem pierwszych dni bycia mamą doceniam wartość pieluszki bambusowej, za jej wielozadaniowość i ratowanie mnie w niejednej sytuacji. Kąpiel i masowanie ciałka to dla nas bardzo ważna cześć dnia, nie tylko dlatego, ze nas uczy siebie i zbliża ale tez uświadamia jak ważnym wyborem były odpowiednie kosmetyki, gdyż przy naszej rudowłosej dziewczynce musimy nauczyć się, ze słowo skóra, nabiera zupełnie innych barw. I w końcu noc. Nic tak nie poprawiło mojego komfortu jak dobry laktator. Niezbędnik w podbramkowych sytuacjach !
Kiedy już dawno po dobranocce, za oknem ciemność i wiatr szaleje, kiedy w drugiej części mieszkania słychać przyjemne chrapanie dzieci, a mąż na dobranoc daje buziaka to znak, że budzimy się do życia. Mój syn zamieniając noc z dniem przyczynił się do zmiany trybu życia, a bardziej do przystosowania się do nowego. I nic dosłownie nic mnie tak nie ratuje w nocy jak poduszka do karmienia, która jest moim kompanem od pierwszych dni w nowej rzeczywistości, uwielbiam jej wszechstronność kiedy odciąża moje plecy po nocnym noszeniu, kiedy niweluje ciężar dziecka podczas karmienia i kiedy służy jako kompres na zesztywniały kark od jednej pozycji. To moja nowa miłość, moje wybawienie w tym pięknym i trudnym czasie.
A w dzień po takiej ciężkiej i trudnej nocy kiedy oczy same się zamykają, kawa ledwo pomaga, a do ogarnięcia jest cały dom i dwójka dzieci do wykarmienia i wydelegowania do przedszkola i szkoły przychodzi mi na pomoc nosidło. Traktuje je jako dodatkowe ręce. Uwielbiam jego funkcjonalność kiedy w jednej chwili karmie niemowlę i obiad gotuje. Odlatuje kiedy czuje zapach taki znajomy i piękny, że nie chce się z nim rozstać, a obowiązki wzywają. I nosze nieustannie te dziecię moje, które kocha to tak samo jak ja. Bliskość, która trwa. Bicie serc razem obok siebie. I wiem, że każde zmęczenie jest tego warte.
Rynek jest zalany produktami dla niemowlat – ciezko wybrac cos najlepszego dla siebie, bo jest taki wybor.Niestety z doswiadczenia wiem, że wiekszosc rzeczy przydaje sie na chwile, awaryjnie, albo na krotki czas. Dla mnie produktem, ktory jest uzywany non stop w ciagu dnia to kosmetyki dla atopika – sama tez ich uzywam. W nocy najwiekszym ratunkiem byly wkladki laktacyjne i masc z lanolina (mlode zabki sa wyjatkowo ostre…), ktora uzywam do tej pory na spierzchniete usta i obtarte lokcie.
W nocy niezastąpionym wydaje się rożek koca. W tej słodkiej piąstce gdzieś tam musi być. Rączka szuka go, aż go złapie, jak rybak złotą rybkę. Słodkie to takie i jakie ważne.
A w ciągu dnia – ten sam rożek, gdy małe nerwy złapią serce, gdy mama za daleko, a tak blisko miała przecież być. Oj, przydaje się nam ten kocykowy róg.
Zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, u nas niezastąpione są pampersy.
Moja Mama często wraca do wspomnień z okresu naszego niemowlęctwa. Razem z Tatą byli nauczycielami mieszkającymi na wsi, w domu nauczyciela, w którym nie było ogrzewania, a jedynie kuchnia węglowa. Nie było też wody w mieszkaniu, ale za to była na podwórku w studni.
Mój brat urodził się w zimę stulecia (1979 r.). Mama z przydziału miała 20 tetrowych pieluszek. Udało się Jej zorganizować dodatkowe 20. Tyle szczęścia! Pranie pieluszek, to była cała przeprawa, którą mamy uwiecznioną na zdjęciach. Tata wyciągał wodę/lód ze studni. Płukał pieluszki, które w momencie zamarzały. Mama na kuchni gotowała wodę w ogromnym garze, w której wygotowywała tetrę. Później suszenie-sznurki przez całe mieszkanie, „prasowanie na kolanie”. Nie można było nawet raz odpuścić sobie tego codziennego rytuału. Mama wiele by dała za takie ułatwienie, jakim są pampersy, te 30-40 lat temu.
Dla nas, kolejnego pokolenia, brzmi to jak najgorszy koszmar, a co najmniej science fiction. W opiece nad dzieckiem, wychowywaniu go, w natłoku tysiąca innych obowiązków, doceniam pieluszki jednorazowego użytku. Ba, nie wyobrażam sobie bez nich życia.
To wcale nie jest proste pytanie…musialam sie chwile zastanowić jak to było półtora roku temu i juz na pewno wiem jakie priorytety bede miała za 3,5 mc:
za dnia niezbędnym elementem wyprawki jest radość, która dają nam piękne i pachnące ubranka, kolorowe kocyki, gryzaczki, butelki i smoczki, przytulanki taty oraz telefon do babci.
w nocy zas nie mogłabym zrezygnować z ciepła – ciepła płynącego ze śpioszków ciepła kołderki lub śpiwora, z mleczka mamy, z pięknych snow, z kołysanek i z miłości 😉
Przyznam, że z każdym dzieckiem potrzebuje mniej.
Z wiekiem mam zdrowsze, rozsądniejsze podejście do macierzyństwa.
Nie są już mi potrzebne parowe sterylizatory do butelek, innowacyjne butelki i tona nowych ubranek. Zarówno w dzień, jak i w nocy niezastąpiony jest dla mnie spokój.
To mój ulubiony element wyprawki. Spokojna mama to ukochane, utulone dziecie 🙂
O może chusta – bo lubię być blisko. A w nocy dobry sen, dla całej rodziny 🙂
Pojawienie się dziecka zmienia życie(podobno) o 360 stopni zarówno w sferze emocjonalnej jak i w sprawach dotyczących codzienności. Powiększenie rodziny wymaga odpowiedniego przygotowania nie tylko samego domu, ale także zdobycia odpowiedniej wiedzy na temat opieki nad noworodkiem. Dzięki temu przyjście na świat dziecka będzie dla rodziców momentem cudownym i niezapomnianym.Kompletowanie wyprawki dla dziecka to takze nie jest proste zadanie!Przygotowywanie sie na przyjscie nowego członka rodziny to najbardziej ekscytująca z przygod jaką mozna miec podczas ciąży!Tak wiele jest do zrobienia, do kupienia , do przemyslenia a tak naprawdę mamy na to tylko 9 miesięcy 😊Zapewne kazda przyszla mama zaczyna juz duzo wcześniej kupowac wszystko co niezbędne:ubranka,kosmetyki,wózek,fotelik samochodowy, łóżeczko, laktator, smoki itp.Mysle ze wiele z tych rzeczy kupujemy nie będąc do konca swiadomym czy aby na pewno wszystko nam sie przyda.Dla mnie must have dla dziecka to fotelik samochodowy,to w nim majac zaledwie kilka dni odbędzie swoją pierwszą podróż ze szpitala do domu,bez niego nie moglabym dziecka zabierać w miejsca w ktorych lubie bywac i pokazywac mu świat .Jesli chodzi o noc to myślę ze poduszka do karmienia bedzie takim moim gadżetem-ułatwi karmienie ale tez da poczucie bezpieczeństwa o mala istotkę. Tak naprawde wszystkie punkty z listy wyprawkowej kazdego rodzica nie czynia go ani gorszym ani lepszym rodzicem,mają
za zadanie w miejszym lub większym stopniu wspierać pielęgnację i rozwój niemowlaka. Najwazniejszą rolę pelnisz ty!Nic nie jest w stanie zastąpić troski, milosci,przytulenia jaką oferujemy dziecku-MY RODZICE❤
To moja pierwsza ciąża i pierwszy konkurs 🙂 Jako że „wyprawkowo” jestem na razie teoretykiem, mogę się podzielić jedynie przypuszczeniami – za miesiąc okaże się czy miałam dobre przeczucia i uzbroiłam się w najważniejsze elementy do opieki nad rozpychajacym się już w mym brzuchu łobuziakiem. W ciągu dnia uznałam, że nie obędę się bez plecaka – co bym mogła spakować wszystko na nasze pierwsze wspólne, małe i duze wyprawy. Jako że zima idzie, to nawet termos tam zmieszczę:) W nocy zaś liczę, że dostawka z jednej strony i mąż z drugiej, sprawią, że nocne pobudki dzielone we dwójkę będą łatwiejsze do ogarnięcia.
Uwaga ! Uwaga ! Z ostatniej chwili,
Wyprawka gotowa, coś Cie uczynili ?
Jak w dzień radzić sobie bez pieluchy,
Kiedy ulewają mi co chwile maluchy.
Gdzie się ruszymy tam leci coś z buzi,
Ulewa się co chwile Amelce oraz Zuzi,
Taka zmora dzieciątka przy karmieniu,
Pielucha niezastąpiona w codziennym radzeniu.
Tetrowa czy Myślinowa, obie się nadają,
A czym prędzej resztki mleka wycierają,
Dzięki niej co chwilę przebierać nie trzeba,
Pielucha w wyprawce to grom z jasnego nieba!
W nocy natomiast gdy w najlepsze sen trwa,
Tata sprawdzony patent na karmienie zna,
Wszak przy łóżku podgrzewacz na butelki,
Bo głodne na raz są przecież nasze bąbelki.
Żona jedno z piersi, a drugie butelką raczę,
Przecież w czekaniu na pierś się biedne zapłacze,
Wcześniej odciągnięte podgrzewam szybciutko,
A córka zachłannie wcina, że zjada wszyściutko.
Taka to tradycja w naszej rodzinie od pokolenia,
Teściowa miała bliźniaki, a teraz nas 2pak odmienia,
A przy takie wyprawce pieluchy niezastąpione,
A w nocy podgrzewacz by obie razem były karmione.
To moje niezastąpione produkty w wyprawce,
Chociaż wiele innych znajdziemy toć w szafce,
Mnóstwo pracy przy wychowywaniu maluszka,
To wielka radość, kiedy wreszcie wyjdzie z brzuszka !
Zarówno dzień i w nocy przytulaski, okraszone tysiącem całusów 🙂 a tak z rzeczy materialnych to: 😃
🟡 w dzień super wygodne ubranka do wspólnej zabawy, np. dresiki
🔵 w nocy stawiamy na bawełniane pajacyki, które turbo szybko się rozpinają, gdy trzeba przebrać pieluszkę.
Eh, czuję się jak Królowa Przyziemności, ale muszę – jako mama trójeczki polecam wyprawkową suszarkę. Zadziwiające, ile prania gromadzi się przy szczodrze ulewającym malcu i dwóch przedszkolakach. I jak przyjemnie nie oglądać skarpetek i tycich bodziaczków porozwieszanych po całym domu, tylko wyjąć gotowe, suche i ciepłe, a potem… w swoim czasie… do szafy!
Za to nocą… Ciepły kocyk, bawełniana piżamka, delikatna lampka. Mmm, dzidziuś to kocha – a ja bardzo potrzebuję opaski na oczy, do pełnego odprężenia i regeneracji (i piszę to na skraju niedospania, ale z wielką nadzieją na pełną regenerację!) 😏
Na początku Nowego Roku mój brzuszek opuści mała lokatorka, która dołączy do swojego 3-letniego braciszka. Mam więc już niewielkie doświadczenie w kompletowaniu wyprawki dla maluszka i pojęcie tego, co może się mi się przydać, a co będzie całkowicie zbędne, choć 100% gwarancji mieć nie mogę, bo każdy noworodek jest inny, ma inne potrzeby i inaczej się zachowuje. Dla mnie niezastąpionym elementem wyprawki w ciągu dnia jest monitor oddechu w zestawie z elektroniczną nianią (2w1). Dzięki temu urządzeniu będę mieć pewność, że moja córeczka śpi bezpiecznie, gdy ja będę gotować obiad, wieszać pranie czy prasować jej ubranka. Natomiast dla mnie najodpowiedniejszym i pierwszorzędnym elementem wyprawki w ciągu nocy jest Miś Szumiś, który pozwoli mojej córeczce się wyciszyć i spokojnie zasnąć, a także pomoże jej uspokoić się, gdy będzie miała kolki czy zaczną rosnąć jej ząbki.
Kupowanie wyprawki dla naszego maleństwa to bardzo ważna sprawa,
gdyż ciągle w głowie jest obawa,
że o czymś zapomniałam,czy to bezpieczne będzie?
na szczęście są takie sklepy jak @ które z pomocą i radami przybędzie <3
Jako doświadczona już mama 2 dzieci teraz już wiem,że
nr.1 w wyprawce wielofunkcyjny wózek 3in1 w pierwszej kolejności przyda się!
Wózek z gondolą,spacerówką i fotelikiem jest rewelacyjnym nabytkiem,
trochę więcej kosztuje co nie jest zbytkiem,
gdyż trzy produkty otrzymujemy,
są dla noworodka niezbędne co wszyscy wiemy!
Gondola służy jako kołyska,a nawet łóżeczko w pierwszych miesiącach
po ciężkich przy kolkach nocach,
u nas była niezbędna od pierwszego dnia,
dzięki niej spała wyśmienicie córeczka,odpoczęłam ja <3
Fotelik jest niezbędny na podróże,
i te małe i te duże!!!
Podgrzewacz to fantastyczna rzecz,
którą każda młoda mama powinna w kuchni mieć!!!
Wsadzam tam butelkę z mlekiem i raz,dwa,
córa ciepłe mleczko w buzi ma 🙂
Co za ulga,co za radość,
jaka cisza,a ja jej krzyków mam dość.
Biedna zniecierpliwiona i głodna krzyczy i płacze,
kiedy przygotowuję jej butelkę i studzę w wodzie na blacie.
Ogromny to stres dla niej i dla mnie,
dlatego o tym cudownym zestawie marzę nieprzytomnie 🙂
Kolejna niezbędna rzecz
to mega paka pampersów każda mama powinna mieć!
Wiadomo maluszek często się wypróżnia i załatwia,
pampers to jego częsta ubikacja 🙂
I jeszcze tylko otulacz polecam gorąco,
dziecię w nim spokojnie zaśnie nawet na stojąco!
On dziecię z miłością,kojąco bliskością do snu utula,
miły w dotyku,kolorowy,córcia się z miłością do niego przytula <3
Dla mnie to trzy niezbędne w wyprawce rzeczy,
reszta to pestka,długie listy wyprawki mnie śmieszy 🙂
Jako mama półtoramiesięcznych trojaczków – Frania, Zuzi i Leosia – mogę śmiało napisać, że w ciągu dnia najlepiej sprawdza się tooona, ba! – meeegatooona ubranek, które moje szkraby brudzą z prędkością światła (temu się uleje, ten przesika pampersa, tamtą dotknie w brzuszek tatuś tuż po przyjściu z garażu…) – dobrze, że przyjaciółki zasypują mnie ubrankami po swoich pociechach, które już wyrosły z okresu niemowlęcego bo chyba bym musiała szyć im sama ubranka z moich starych ubrań! A w nocy – poduszka do karmienia, którą ja podkładam sobie pod swoje zmęczone, opuchnięte i obolałe nogi, które nocą doładowują swoje akumulatorki, by rano znów biegać, latać, spacerować, nosić, tulić…moje szkraby 😉 Jest mega wygodna, mega komfortowa i w mig leczy ból nóżek 🙂
W ciągu dnia niezastąpiona jest chusta do noszenia, bo przy moim malusieńkim bąbelku nic bym nie zrobiła, gdyż wymaga ciągłej bliskości i noszenia. Kiedy próbuje go odłozyć od razu jest płacz i marudzenie. Chusta ratuje mi zycie i znacznie je ułatwia ! Nocą? Niezastapiona jest elektroniczna niania która informuje mnie kiedy maluszek się przebudzi i daje sygnał by nakarmić go.