(W)słuchaj się! - Ładne Bebe

(W)słuchaj się!

Za takimi prezentami to my przepadamy. A nasze dzieci jeszcze bardziej. W upominku od Audioteki otrzymujecie, mili państwo, 7 darmowych odsłuchów klasyki literatury dziecięcej oraz nowości. Proszę się częstować.

Jak fajnie jest być dzieckiem. Z okazji święta wszystkich młodych duchem amatorów czytelnictwa, Audioteka udostępnia aż do 14 czerwca 7 ważkich tytułów ze swoich zasobów. Wystarczy pobrać aplikację (klik!) i odnaleźć jeden z proponowanych tytułów. A jakich? Tę zagadkę rozwikłamy za chwilę. Tymczasem dodamy od siebie, że Audioteka zorganizowała specjalne czytelnicze wydarzenia online: w planach są spotkania z Anną Dereszowską i Maciejem Stuhrem. Informacji na ten temat szukajcie na Facebooku Audioteki. Poniżej znajdziecie spis 7 audiolektur na najbliższe dni wraz z uzasadnieniem, czemu tak bardzo warto zatopić się w ich świecie.

,,Basia – Wielka Księga” 

autorka: Zofia Stanecka
czyta: Maria Seweryn

Tak podobna do szwedzkich, rezolutnych bohaterek. Bezkompromisowa jak Pippi, opiekuńcza jak Madika i pomysłowa jak Lotta. Niczego się nie lęka, uwielbia zwierzęta, eksperymenty w kuchni i długie podróże autem. Lubi jak nic nie wychodzi i jak udaje się wszystko. Gotowa na każde okoliczności, o ile paczka żelków i niezawodny Misiek Zdzisiek są w pobliżu. Słuchajcie i śmiejcie się do rozpuku.

,,Ciepło-zimno. Zagadka Fahrenheita”

autorka: Anna Czerwińska-Rydel
czyta: Adam Ferency

Czy wiecie, że Daniel Gabriel Fahrenheit urodził się w Gdańsku? Słynny naukowiec, wynalazca termometru rtęciowego i areometru, twórca skali Fahrenheita, odkrył i opisał zależność temperatury wrzenia wody od ciśnienia. Zdziałał wiele, ale jego osoba kryje wiele tajemnic i to właśnie na nich koncentruje się opowieść Anny Czerwińskiej – Rydel. Czytana głębokim, nurtującym głosem Adama Ferencego, zainteresuje całą rodzinę. Czy to wylegującą się na kanapie w dużym pokoju, czy stojącą w korku na trasie A2.

,,Wesoły ryjek” 

autor: Wojciech Widłak
czyta: Anna Seniuk

Myślicie sobie, że Wesoły Ryjek to tylko chrumkać potrafi. A wcale nie, to daleko idące uproszczenie. On paszczę ma radosną, to się zgadza, ma też zakręcony ogonek, żółwia do przytulania i fajnych rodziców, ale i w głowie siedlisko refleksji, wiedzy i przemyśleń. Wie na przykład, jak skonstruować szałas. I jakim tworzywem jest plastelina. Pani Anna Seniuk, swoim melodyjnym i ciepłym jak koc elektryczny głosem, wciągnie w opowieść wszystkich bez wyjątku. Ale potem nie mówcie, że was nie ostrzegałam!

,,Pinokio”

autor: Carlo Collodi
czyta: Artur Barciś

To jest jedna z tych opowieści, którą znamy na wylot, ale każde kolejne z nią zetknięcie jest jak przygoda. jak lot w nieznane samolotem bez sterów albo balonem. Nigdy nie wiemy, gdzie nas ta historia drewnianego chłopca poniesie, co przed nami odkryje, czego nauczy. Każdy, kto do niej zasiada, dostaje od autora taką naukę, jaką na ten moment najbardziej potrzebował. Wsłuchujcie się uważnie, by nie uronić ani słowa z ust Artura Barcisia.

,,Cukierku, ty łobuzie”

autor: Waldemar Cichoń
czyta: Janusz Zadura

O kocie, który walczył ze swetrem – jak wam się podoba taki tytuł? Albo: o kocie, który podróżował zdalnie sterowaną ciężarówką? Bo tak mogłyby się zamiennie nazywać spisane przez Waldemara Cichonia przygody pręgowanego kotka Cukierka. Pewne jest, że w jego towarzystwie nie uświadczy ani nudy, ani spokoju. Za to wybawisz się znakomicie.

,,Rany Julek. O tym, jak Julian Tuwim został poetą”

autorka: Agnieszka Frączek
czyta: Maciej Stuhr

Julek Tuwim to był ananas. I co z niego wyrosło? Poeta światowej sławy, cytowany przez przedszkolaków w całym kraju. Nie żeby ktoś ich zmuszał – rymy pana Juliana same wpadają do gardło, szukają sobie wygodnego miejsca, obrastają w satyrę i w odpowiednim momencie – wyskakują. Z książki Agnieszki Frączek wynika jednomyślnie, że warto się w dzieciństwie narozrabiać i nawygłupiać. To nam tylko może zaowocować zdrową postawą w przyszłości.

,,Ania z Zielonego Wzgórza”

autorka: Lucy Maud Montgomery
czyta: Paulina Holz

Najchętniej zamknęłabym się na strychu i tam, w spokoju i izolacji od młodszych braci, wołającego na obiad taty i mamy, która chce mnie zabrać do ortodonty, pożarłabym wszystkie części ,,Ani”. Ale że żyjemy w XXI wieku i wszystko jest łatwiejsze, wsłucham się w aksamitny głos Pauliny Holz i z nią wyrusze na Zielone Wzgórze. Z nią będę ganiać za Gilbertem i gapić się w zapisany wierszami kajet Ani. Jaka piękna perspektywa!

Artykuł powstał we współpracy z Audioteką.

Strona internetowa / Facebook / Instagram

 

DSC_1291.jpgDSC_1329.jpgDSC_1608.jpgDSC_1174.jpgDSC_1186.jpgDSC_0963.jpgDSC_0966.jpgDSC_1002.jpgDSC_0838.jpgDSC_0882.jpgDSC_0900.jpgDSC_0932.jpgDSC_1629.jpgDSC_1650.jpgDSC_1704.jpgDSC_1716-1.jpg