Werandowanie i pierwszy spacer – jak się przygotować?

„Mamo, wyjdź z domu!” – powinny nawoływać hasła kampanii społecznej promującej spacery młodej mamy jako zdrową dla ciała i głowy formę regeneracji po porodzie. Ale zaraz, czy to nie za wcześnie? Pytamy położną.

W kolejnym odcinku naszego cyklu „Szkoła rodzenia pod czułą opieką Babydream” Natalia Majcher, położna pracująca na porodówce i mama, odpowiada na nasze pytania dotyczące pierwszego spaceru, ubioru i logistyki związanej z wyjściem z domowych pieleszy.

5P1A7015-min.jpg

5P1A7086-min.jpg

5P1A7097-min.jpg

Werandowanie – czym jest i dlaczego to ważne?

Werandowanie to przebywanie z dzieckiem na otwartym powietrzu przez określony czas, sukcesywnie zwiększany przed wyjściem na spacer na dwór. Najprościej mówiąc, jest to przygotowanie maluszka do spaceru. Czy ma sens? Według mnie ma sens jedynie zimą, by przyzwyczaić dziecko do niskich temperatur. Jednak nie każdy ma balkon, taras. Według mnie werandowanie nie jest konieczne, to zależy od podejścia rodziców. Ja na przykład nie werandowałam córeczki. Urodziłam latem i po prostu wybrałam się na pierwszy, krótki spacer. Jeśli urodziłabym w zimie, również wyszłabym na krótki spacer, pomijając werandowanie.

Kiedy zacząć werandowanie i kiedy wybrać się na pierwszy spacer?

Kiedy będzie ładna pogoda, a także kiedy będziemy na to gotowi! Na pierwszy spacer warto wybrać dobrą pogodę, bo chodzenie w deszczu czy przy mroźnym wietrze to żadna przyjemność. Tak samo w upał – spacery w mocnym słońcu to niezbyt dobry pomysł. Wtedy dużo bezpieczniej i przyjemniej jest spacerować rano lub wieczorem. Smog to również przeciwwskazanie do wychodzenia z maluszkiem na spacer.

5P1A7393-min.jpg

5P1A7409-min.jpg

5P1A7580-min.jpg

Jak często trzeba chodzić na spacery z noworodkiem?

Nie ma takich zaleceń, wychodzimy wtedy, kiedy są sprzyjające warunki, z uwzględnieniem samopoczucia dziecka i rodziców. Codzienne spacery są w porządku, ale nic się nie stanie, jeśli na początku będą co drugi dzień. Przebywanie na świeżym powietrzu ma pozytywny wpływ na sen dziecka, służy wyciszeniu i budowaniu odporności.

Jak przewinąć dziecko na spacerze?

W naszym przypadku sprawdziła się przenośna, składana mata do przewijania. Była w saszetce, w której mieliśmy spakowane chusteczki nawilżane i pampersy – wszystko w jednym miejscu. Podkładaliśmy matę, by przewijać córeczkę w wózku, w komfortowej, ciepłej temperaturze. Zimą lepiej nie robić tego na dworze. Jeśli mamy alarm z pampersa i jest potrzeba szybkiego przewinięcia, udajmy się do jakiegokolwiek ciepłego pomieszczenia. W publicznych toaletach warto zwrócić uwagę na czystość przewijaków – tu również rekomendowałabym zmianę pieluszki w wózku dziecka.

5P1A7690-min.jpg

5P1A7716-min.jpg

Jak nakarmić dziecko na spacerze, zwłaszcza jeśli warunki pogodowe są nieciekawe?

Wtedy niestety musimy znaleźć jakiekolwiek zamknięte pomieszczenie. Zawsze też można wybrać się na spacer tuż po karmieniu, ale spacerować w pobliżu miejsca, gdzie będzie można wejść i w spokoju nakarmić dziecko.

Co robić, jeśli dziecko zupełnie nie cieszy się ze spaceru – płacze, kręci się, jest niespokojne w wózku?

Sprawdzamy, czy maluszkowi nie jest za gorąco lub za zimno, czy jest najedzony, a pieluszka sucha. Może być też tak, że dziecko płacze ze zmęczenia i potrzebuje chwili kołysania i wyciszenia na rękach przed odłożeniem do wózka. U nas potrzebny okazał się również smoczek, by malutka się wyciszyła i zasnęła, a gdy była większa, sprawdzały się kojące melodie do zasypiania. Niektóre dzieci śpią tylko wtedy, kiedy wózek się rusza, a kiedy staje, zaraz się budzą – znam to.

Co, jeśli dziecko płacze przy ubieraniu?

Większość dzieci płacze przy ubieraniu, niemowlęta, a nawet starszaki za tym nie przepadają. Łatwiej jest z noworodkiem, który nie ucieka. [śmiech] Można zwrócić uwagę na sposób ubierania, technikę, czy nie ma za dużej manipulacji dzieckiem, która sprawia, że dziecko nie czuje podłoża i traci poczucie bezpieczeństwa. Należy też zawsze zwracać szczególną uwagę na to, by nie przegrzewać dziecka. Tu dodam, że na pierwszy spacer ubieramy tak, jak na kolejne, dostosowując liczbę warstw ubrań do pogody. Zawsze warto mieć ze sobą kocyk, otulacz lub coś, czym można dodatkowo przykryć maluszka.

5P1A7881-min.jpg

5P1A7911-min.jpg

Jak ubierać noworodka jesienią i zimą? 

Pamiętajmy, że noworodek podczas spaceru leży w gondoli, ma tam cieplej, jest chroniony przed wiatrem. Jeśli jest w śpiworku do wózka – a to polecałabym bardziej niż gruby kombinezon zakładany bezpośrednio na maluszka – również jest chroniony przed mrozem. Trzeba wiedzieć, że dziecko bardzo łatwo przegrzać, a to jest niebezpieczne. Ubieramy je na cebulkę, warstwami, wkładamy na przykład body z długim rękawem, na to legginsy i ewentualnie bluzę, ciepłe skarpetki, na to kombinezon. Przed zimnem doskonale zabezpiecza wełna merino, więc warto zainwestować w dobrej jakości odzież i akcesoria – i mieć wzorową ochronę na każdą pogodę.

Spacery w nosidle lub chuście – od kiedy? I jak wtedy ubrać dziecko?

W chustę można motać maluszka już od urodzenia, ale po przeszkoleniu przez doradcę chustonoszenia. Ubieramy w zależności od pogody, przy czym na pewno nie  w kombinezony, kurtki – prędzej ubranko, które nie będzie dziecka uwierać, przegrzewać. Mama ogrzewa je swoim ciałem, bliskością i to właśnie ona może włożyć większy sweter, bluzę zapinaną na zamek, większą kurtkę, by osłonić dziecko przed zimnem.

Co wziąć ze sobą na spacer?

Tak jak wspomniałam, warto się zaopatrzyć w przenośną matę do przewijania, pampersy, chusteczki nawilżone, pieluszkę muślinową, tetrową, kocyk lub otulacz, ubranko do przebrania dla dziecka – w razie zabrudzenia – i torebkę na zabrudzone ubrania. Jeśli maluszek jest karmiony mlekiem modyfikowanym, to na pewno trzeba zabrać termos z wodą, mleko i butelkę, coś do picia i ewentualnie przekąskę dla siebie. W razie kapryśnej pogody do wózka warto spakować osłonę przed deszczem lub moskitierę chroniącą przed owadami. W kwestii kosmetyków – przyda się krem ochronny.

A jeśli spacery przerastają mamę w połogu?

Nic na siłę, na spacer z maluszkiem może się wybrać inna bliska osoba, zapewniając tym samym mamie chwilę na regenerację.

Warto wiedzieć, że w połogu szybciej się męczymy, więc dobrze jest na początku wybierać nieco krótszą i łatwą trasę blisko domu, by się nie przemęczyć i nie zniechęcać. W połogu po cięciu cesarskim czas rekonwalescencji jest dłuższy i ta męczliwość przy dalekich dystansach jest wówczas czymś normalnym, więc po prostu nie przesadzajmy – albo odpuśćmy.

***

To co, gotowi na spacer? Zatem nakładamy krem na buzię  i… ahoj, przygodo! Aby uniknąć tarapatów, warto pamiętać o zabraniu z domu chusteczek nawilżanych, które sprawdzą się w niejednej sytuacji kryzysowej.

***

„Szkoła rodzenia pod czułą opieką Babydream” to cykl współtworzony z marką Babydream, oferującą kosmetyki do pielęgnacji, produkty higieniczne, a także akcesoria dla mam i niemowląt, dostępne tylko w drogeriach Rossmann.

5P1A7133-min.jpg