Między słowami z Natalią Niedzielą

Zastanawiam się, co wyniknie ze spotkania dwóch fotografek. Oprócz setki zdjęć, oczywiście. Jak Natalia odnajdzie się tym razem po drugiej stronie obiektywu?

Przede mną burza rudych włosów i piegi, które wręcz hipnotyzują. Gdy urodziła się z czarnymi włosami, jej mama usłyszała, że wreszcie ktoś nie jest w rodzinie rudy. Ale geny zwyciężyły, jest rudzielcem po babci. Wyobraźcie sobie, jakie komentarze kolegów słyszy mała dziewczynką, która nie dość, że jest klasycznym piegusem, to ma na nazwisko Niedziela. Jak mówi mi Natalia, jej droga do pokochania samej siebie była długa. Ale jest na mecie.

Zazwyczaj to ona spogląda na innych przez wizjer aparatu. Dziś fotografkę i mamę dwóch synów podgląda dla nas Klaudia. Zastanawiałam się, czy spotkanie dwóch pasjonatek fotografii oznacza niekończące się rozmowy na temat obiektywów, sprzętu i światła, ale dziś będzie o kobiecości, akceptacji i marzeniach. Przed nami kolejne spotkanie z serii #między słowami, tworzonej z marką Tyszert.

CZUJĘ SIĘ KOBIECO, GDY…

Przebywam z kobietami. Uwielbiam słuchać historii kobiet. Energia, którą mamy, jest twórcza, empatyczna, piękna. Chłonę ją i staram wykorzystywać do samorozwoju. Kobiecość dla mnie to głębokie rozmowy, śmiech przez łzy i śmiech do łez. Kobiecość to doświadczenia, które zbudowały moją miłość do siebie. Jestem świadoma naszej mocy i tego, że mamy siłę, która zniesie bardzo dużo.

LUBIĘ W SOBIE…, A CHCIAŁABYM ZMIENIĆ…

Lubię piegi, włosy i to, co mam w głowie. Zmienić nie chciałabym nic. Jest jednak parę rzeczy, nad którymi chciałabym popracować. Uważam, że celem każdego powinien być ciągły rozwój i praca nad sobą. Ostatnio skupiam się na dążeniu ku powszechnie promowanemu work life balance. Chciałabym osiągnąć stan, w którym umiem „wyłączyć się” i na 100% oddać danej rzeczy. Nie myśleć w pracy o domu, a w domu o tym, jakie zdjęcia muszę zrobić następnego dnia. Bardzo pomaga mi w tym codzienna medytacja.

OTWIERAM SZAFĘ I WIDZĘ W NIEJ…

Jakiś czas temu do mojej szafy zaczął wkradać się minimalizm. Nie kupuję dużo (no, może wyjątkiem są buty.). Bardzo przywiązuję się do ubrań. Najczęściej zobaczysz mnie w dżinsach i T-shircie, to jest moja baza. Taką klasykę łatwo jest wtedy przełamać dodatkami. Nie podchodzę do wyglądu bardzo poważnie, choć czasem bym chciała.

CO SEZON NOWY KOLOR CZY BLACK IS BLACK?

Zdecydowanie black is black. Nie podążam ślepo za trendami. Inwestuję w rzeczy, które zostaną ze mną na długo.

JAK OKREŚLAM SWÓJ STYL?

Wygoda, prostota, ze szczyptą rock and rolla! Dużo czerni, bieli i szarości. Czasem wściekły róż (śmiech). Ten mój „styl” cały czas dopracowuję i z wiekiem przychodzi mi to łatwiej, naturalniej. Lubię to, jak ubrania, w których czujesz się dobrze, potrafią zmienić twój nastrój i nastawienie. Są jak taki strój supermana, który pozwala ci na więcej.

CO MNIE INSPIRUJE? 

Długie rozmowy, przebywanie w naturze, muzyka, sztuka, to mnie inspiruje. Pomysły przychodzą do mnie nagle, łapie je wtedy szybko, zapisuję, realizuję. Bo wiem, że to takie iskry zapalne, z których może powstać niezły ogień. Podczas obróbki zdjęć czy jazdy samochodem słucham podcastów. To jest dla mnie bardzo ważne, żeby chłonąć nowe rzeczy, nabierać świadomości na temat świata, wzmocnić się psychicznie. Największą inspiracją jednak są dla mnie ludzie i ich historie.

ODKĄD JESTEM MAMĄ…

Przestałam się przejmować tym, co ludzie o mnie myślą. Sprawy, które wydawały mi się kiedyś istotne, przestały mieć dla mnie znaczenie, ale tym samym wiele innych, o których wcześniej nie miałam pojęcia, nabrały ogromnej wartości. Doceniam to, co mam mocniej. Staram się codziennie po przebudzeniu zapisywać 3 rzeczy, za które jestem dziś wdzięczna. To nastraja pozytywne myślenie na cały dzień. Czuję dużo więcej motywacji i energii do działania. Więcej się śmieję. Weszłam na inny poziom postrzegania świata. Trochę więcej się martwię…

MOJA PASJA TO…

Gdy biorę w rękę aparat, staję się innym człowiekiem. Tak jakby dawał mi supermoce. Czuję ogień do działania, pewność siebie, zauważam dzięki niemu więcej. Kocham fotografować ludzi, myślę że w pewnym sensie czuję to, jakby chcieli wyglądać, i przez fotografię próbuję im to umożliwić. Z drugiej strony, patrząc z boku, lubię szukać w nich czegoś, o czym istnienia nie mieli pojęcia. Niejednokrotnie intymność, która wytwarza się na sesji, nie znika ze „zgaszeniem świateł”. W tym czasie wszyscy są ze sobą bardzo blisko, spędzają razem intensywny czas i nie ma znaczenia, czy mówimy o modelce, czy stylistce. Wszyscy tak dużo z siebie dają w czasie pracy, to zbliża ludzi do siebie. Kocham to w mojej pracy.

Mam jednak duszę niezaspokojonego artysty i często zdradzam aparat dla innego medium. Studiując fotografię, pokochałam też makijaż i to, jak człowiek zmienia się pod jego wpływem. Przez lata byłam charakteryzatorką na planach filmowych, przy teledyskach i sesjach zdjęciowych. Uwielbiam też ceramikę, jeśli tylko nadarzy się okazja, to lepię… Mogłabym tak wymieniać długo.

MÓJ NAJBARDZIEJ SZALONY POMYSŁ?

Rzuciłabym wszystko i zamieszkała z rodziną na wsi… albo w Nowym Jorku!

ŻYCIOWA LISTA MARZEŃ?

Jest tego sporo. I cały czas pojawiają się na liście nowe rzeczy. Teraz najbardziej brakuje mi podróżowania, oderwania się od rzeczywistości. Myślę, że rejs po Karaibach i sesja zdjęciowa na Islandii brzmią na dzisiaj całkiem dobrze.

Piegi mogą być przekleństwem dzieciństwa. Albo pięknym podarunkiem, galaktyką małych gwiazd. Pieprzyk może być znamieniem barwnikowym albo wyspą na mapie ciała. Jak ty je widzisz?

Pozostałe spotkania z Tyszert z serii #między słowami znajdziecie tu.

*

Natalia o sobie: Miłośniczka prostych przyjemności. Absolwentka fotografii na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Fotograf mody, ludzi i ich emocji. Poszukiwaczka nieoczywistych kadrów, w których znajduje piękno chwili.  Zakochana mama dwóch synów.

Natalia na sesję wybrała z kolekcji Tyszert: czarną bluzę Take Over, kremowy T-shirt Simplicitee i ciepłą bluzę z kapturem Międzymiastowa smokey roses.

 

4S6A9656-scaled.jpg4S6A9663-scaled.jpg4S6A9671-scaled.jpg4S6A9676-scaled.jpg4S6A9701-scaled.jpg4S6A9718-scaled.jpg4S6A9735-scaled.jpg4S6A9737-scaled.jpg4S6A9740-scaled.jpg4S6A9764-scaled.jpg4S6A9759-scaled.jpg4S6A9793-scaled.jpg4S6A9807-scaled.jpg4S6A9814-scaled.jpg4S6A9821-scaled.jpg4S6A9659-scaled.jpg4S6A9671-1-scaled.jpg4S6A9819.jpg4S6A9809.jpg4S6A9806.jpg4S6A9800.jpg4S6A9797-scaled.jpg4S6A9808-scaled.jpg4S6A9783-scaled.jpg4S6A9776.jpg4S6A9759-1-scaled.jpg4S6A9755.jpg4S6A9747.jpg4S6A9737-1.jpg4S6A9731-scaled.jpg4S6A9712.jpg4S6A9707.jpg4S6A9702-scaled.jpg4S6A9699-scaled.jpg4S6A9701-1-scaled.jpg4S6A9696.jpg4S6A9683.jpg4S6A9679.jpg4S6A9663-1-scaled.jpg4S6A9654.jpg4S6A9656-1-scaled.jpg4S6A9674-scaled.jpg4S6A9666-scaled.jpg4S6A9764-1.jpg4S6A9776-1-scaled.jpg