asd
Coś nam mówi, że nawet gdyby termin sesji nie był wcześniej ustalony i wpadłybyśmy do Kasi, Boba, Leona, Tymka i Tytusa niespodziewanie, wszystko wyglądałoby podobnie. Rozbiegane towarzystwo zwisałoby głową w dół w maskach wojowników, chłopcy wspinaliby się na drzewa siejąc postrach wśród zerkających zza płota sąsiadów i przypadkowych, niewinnie zagapionych spacerowiczów (trzeba było nie podglądać!).
To, co się u tej genialnej piątki wyprawia to wyraz towarzyszącej im od 2 lat pasji. Kasia zorganizowała wtedy rodzinny seans IV części Gwiezdnych Wojen i wszyscy z miejsca rozkochali się w sadze George’a Lucasa. Odtąd regularnie kolejne filmy oglądają, wcielają się w bohaterów, snują własne scenariusze dalszych ciągów filmowej opowieści, lepią figurki, malują kojarzące się ze Star Warsami motywy i ślęczą godzinami nad fanowskimi książkami.
Dla nas to idealna okazja, żeby opowiedzieć Wam o kolejnej dziecięcej pasji (Leo fotograf i Karol mistrz gitary również polecają się Waszej uwadze), która i tym razem rozciąga się na całą rodzinę. Oglądajcie i czytajcie, cała przyjemność po naszej stronie.
Skąd się wzięła Twoja miłość do sagi Gwiezdne Wojny?
Kiedyś Star Wars były dla mnie filmem jak wiele innych. Zdecydowanie wolałam przygody Flasha Gordona. Wszystko się zmieniło, kiedy obejrzeliśmy razem z chłopcami Nową Nadzieję. To był również pierwszy raz Boba. Pozostałe części pochłonęliśmy w kilka wieczorów. Potem odrzuciliśmy na trochę Zemstę Sithów, bo była zbyt brutalna a resztę wałkowaliśmy regularnie. Aż okazało się, że stały się dla nas niemalże równoległą rzeczywistością.
Kiedy pokazalaś film chłopakom, to jaka była ich pierwsza reakcja?
Chyba 2 lata temu obejrzeliśmy pierwszy raz z chłopcami Star Wars. Przepadli od razu. Bardzo lubię obserwować Ich, jak przenoszą historie z filmu do zabawy. Potrafią bawić się w rodzinę, obsadzając mnie w roli księżniczek, ale też biegają z drewnianymi blasterami po lesie. Zadziwiające jest to, że potrafią bezbłędnie wymienić wszystkie przedziwne imiona bohaterów.
Czy urządzacie sobie specjalne seanse, np. w urodziny George’a Lucasa albo w dzień rocznicy powstania filmu?
Z niecierpliwością wyczekujemy nowości, zwiastunów kolejnych części. Zdarza nam się obejrzeć transmisję z konwentu Star Wars gdzieś na świecie. W domu z dużym prawdopodobieństwem można znaleźć płytę z którąś częścią sagi w odtwarzaczu. Zawsze też mamy ciepły popcorn pod ręką i kocyki (śmiech).
Macie w domu sporo świetnych przedmiotów związanych ze SW, jak się u Was odbywa kolekcjonowanie? Dostajecie, przywozicie z podróży, przeszukujecie tajemne miejsca w sieci i bazary?
Ostatnio gadżety ze SW są wszędzie za sprawą nowych produkcji, gier z motywami filmowymi. Fakt, że Disney kupił Lucas Film też nie pozostaje bez znaczenia. My zbieramy figurki i akcesoria. Kupujemy nowe i używane, a trochę też tworzymy je sami. Malujemy motywy na koszulkach, namiotach. Zaprzyjaźniona ciocia Tonya stworzyła dla chłopców bajeczne drewniane, ręcznie malowane figurki R2D2 i BB8, uwielbiam je! Sporo przywieźlismy z Disneylandu, gdzie uczestniczyliśmy w weekendzie Star Wars. Internetowe księgarnie są też skarbnicą ciekawych egzemplarzy – tu mogę podzielić się dobrym adresem, który dostałam od przyjaciółki: www.bookdepositary.com (wysyłają bezpłatnie!). Właśnie jesteśmy na wakacjach i zgadnijcie, z czym chłopcy wyszli z księgarni Muzeum of Modern Art w NY? Oczywiście z nowymi pozycjami książkowymi o Star Wars.
Jak często wracacie do filmu?
Co najmniej raz w miesiącu ogladamy film w całości.
A która część jest Waszą ulubioną?
Ostatnio najczęściej leciało u nas Przebudzenie Mocy ze wzgledu na Kylo Rena, który przypadł chłopakom do gustu i przez otwarte zakończenie, które często daje chłopcom możliwość tworzenia zupełnie nowych historii.
Czy jeszcze jakiś inny film darzycie tak wielką miłością?
Tak ! Dirty Dancing! Jeszcze go nie pokazywałam chłopakom, ale muszę to nadrobić!
Haha, coś czuję, że wrócimy do Was jeszcze z tym cyklem. Dzięki za rozmowę, Kasiu.
***
Rozmawiała: Dominika Janik
Zdjęcia: Paulina Pajka
Stroje, maski i miecze pochodzą ze sklepu www.funidelia.pl