filmy dla dzieci wspólny czas współpraca reklamowa

7 bohaterów z twojego dzieciństwa, z którymi warto zapoznać dziecko

Czy wy też ich lubicie?

7 bohaterów z twojego dzieciństwa, z którymi warto zapoznać dziecko
fotosy z filmów

Wybraliśmy siedem postaci z dziecięcej literatury, komiksu i telewizji, bez których nasze dzieciństwo nie byłoby pełne. A do kogo wy macie sentyment?

Jako dzieci na pewno nie oglądaliście popularnego dziś „Psiego patrolu” ani „Maszy i Niedźwiedzia”. Kto był waszym idolem z dziecięcej bajki? Jest kilka postaci, które towarzyszyły nie tylko wam, ale także waszym rodzicom, a może nawet dziadkom! Kultowe dziecięce charaktery, które przetrwały próbę czasu warto przedstawić także dzieciom i dzisiaj. Bardzo często książki i filmy, w których się pojawiły, to także przykład, że dawniej estetyka twórczości skierowanej do dzieci była starannie przemyślana, nie zawsze intensywnie bodźcująca, często nastawiona na refleksję, wyciszenie czy tak jak w przypadku Smerfów – na wywołującą dreszczyk rozrywkę. Kogo zatem warto przedstawić naszym dzieciom i z jakich względów?

Koziołek Matołek

Kultowa kózka w czerwonych spodenkach to postać, którą znają pokolenia Polaków. Żarty Matołka i sytuacje, w które się wplątuje, pomimo pewnej archaiczności, śmieszą do dziś, choć… współczesne dzieci mogą mieć wątpliwości, czym jest podkuwanie zwierząt – zwłaszcza kóz. Od czasu uruchomienia Europejskiego Centrum Bajki im. Koziołka Matołka w Pacanowie powołany do życia przez Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza koziołek zyskał status patrona wszystkich postaci literackich stworzonych dla dzieci. Tym, co wyróżnia Matołka spośród innych bohaterów komiksów, jest uniwersalizm, dzięki któremu dzieci mogą utożsamiać się z prezentowaną przez bohatera ambicją, która objawia się w połączeniu z dziecięcymi lękami i naiwnością. Jest to też zdecydowanie najbardziej patriotyczna postać w kanonie polskich bajek. Matołek kocha swój kraj, mimo że życie w nim lekkie nie jest. A kto kocha Matołka – temu polecamy poświęconą mu jubileuszową wystawę przygotowaną specjalnie dla dzieci w stołecznym Muzeum Karykatury. Szczegóły o tym kulturalno-sensorycznym wydarzeniu znajdziecie tu.

Ronja

Wiele dzisiejszych mam marzyło, by jeździć konno na oklep, biwakować pod gołym niebem, (prawie) niczego się nie bać i pływać w jeziorach jak Ronja. Książka Astrid Lindgren o córce zbójnika odpowiada za fascynację przyrodą i dzikim naturalnym wychowaniem u wielu z nas. Wzorem dostrzeżonym po latach – z tej samej książki – może okazać się Lovis, silna w swym spokoju i intuicyjnym działaniu mama Ronji, która nie zadaje zbyt wielu pytań, nie mówi dziecku o swoich lękach, by nimi nie obarczać, kocha całym sercem i ufa. A wy kogo lubicie po latach bardziej – Ronję czy jej mamę?

Dexter

Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy dziś chcielibyśmy mieć takie dzieci jak Dexter i DeeDee. Raczej nie, bo mało który rodzic lubi krzyki, demolkę, niebezpieczne zabawy z ogniem i chemikaliami, kłótnie rodzeństwa i tarapaty. A jednak – właśnie to te elementy czyniły serial o Dexterze w czasach jego popularności atrakcyjnym dla dzieci. Któż, będąc malcem, nie chciałby działać w sposób niezależny, eksperymentować, robić „dorosłych” rzeczy samodzielnie, bez narażania się na konsekwencje? I umieć wszystko sprytnie ukryć przed rodzicami, gdy sprawy wymkną się spod kontroli? Dexter nas inspirował. Jeżeli oglądaliście w latach 1995–2003 „Dexter’s Laboratory”, to z pewnością pamiętacie, jaką rozrywką był ten serial. Możliwe, że zechcecie zaserwować ją także swoim pociechom. Mały geniusz Dexter to postać, która może nauczyć wasze dzieci sprytu, przewidywania, kreatywności, odwagi, radzenia sobie z przeszkodami (które niekiedy stwarzają członkowie rodziny). A że jest trochę bodźcująco? Cóż, jak to w zwariowanej komedii – samo życie.

Gargamel

Kto się boi Gargamela, niechaj zaraz idzie spać, bo to filmy dla tych, co się lubią bać! Dreszczyk emocji na dźwięk tych słów zna niejeden millenials. Czemu warto poznać Gargamela? Ta słynna postać z niezastąpionym dubbingiem Wiesława Drzewicza, choć na wskroś negatywna, pozwoliła złapać dystans do lęków towarzyszących nam w dzieciństwie. Okazało się, że nawet najbardziej przebiegły destrukcyjny plan można obrócić w pył, a z groźnego czarnoksiężnika zrobić groteskowego staruszka i pośmiewisko. Dzięki Gargamelowi niejedno dziecko łapało się za brzuch ze śmiechu i niejedno zyskało poczucie, że nawet będąc małym i z pozoru bezradnym (jak Smerf), można pokonać wielkiego drania sprytem.

Reksio

Biało-beżowy terrierek zamieszkujący skromną budę to ulubieniec wielu z nas. Proste środki wyrazu zrozumiałe dla każdego, a zarazem inteligentne żarty i wyrazisty charakter tego bohatera sprawiły, że w dzieciństwie niejedno dziecko zapragnęło mieć pieska. Reksio jest fajny: waleczny, sprytny, ma styl, umie stawiać granice. Jednocześnie cechuje go dobre serce, zamiłowania artystyczne i nieprzeciętna wrażliwość. Estetyka reksiowej kreskówki to coś, co można docenić szczególnie dziś, gdy trudno o stonowane kolorystycznie, artystycznie namalowane produkcje w telewizji. Pamiętajmy, że to bajka, którą tworzono jeszcze na celuloidzie.

Bolek i Lolek

Fabularny film „Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie” przeszedł do historii jako bajka wszech czasów, a wraz z nim kultowa muzyka z wokalem Piotra Fronczewskiego. Dwaj bracia inspirują miłością do przygód, szalonymi pomysłami, odwagą do stawiania czoła złu. Jednocześnie są jak każde dziecko – lękliwi, wstydliwi i kłótliwi. Łatwo się z nimi utożsamiać, bo łączą w sobie z jednej strony dziecięce aspiracje (chcę być jak dorośli, podróżować i przeżywać przygody), a z drugiej – nieobce są im dziecięce troski i wyzwania. Bracia wzajemnie się prowokują i podpuszczają, a jednocześnie w obliczu zagrożenia pozostają wobec siebie lojalni. Czyli znów – klasyczny przykład relacji rodzeństwa.

Pippi Långstrump

Piegi, pończochy, kropkowany koń. Rudą dziewczynkę o nadludzkiej sile i sterczących warkoczykach musiałyśmy dopisać do naszej listy. Jej obraz to jeden z archetypów postaci stworzonych przez Astrid Lindgren, na stałe zakorzenionych w dziecięcej literaturze i szerzej – europejskiej kulturze. To, że Pippi przetrwała próbę czasu (to bohaterka wymyślona w 1945 roku, a zatem inspiracja co najmniej kilku pokoleń!) i że do dziś fascynuje dzieci, świadczy o tym, że jej postać idealnie odzwierciedla dziecięce marzenia: o beztrosce, władzy równej dorosłym, nieograniczonej wolności i dobrej, szalonej zabawie.

*

Dajcie znać w komentarzach, kogo wy lubiliście jako dzieci i do czego wracacie ze swoimi pociechami.

Materiał powstał we współpracy z Muzeum Karykatury.

Dodaj komentarz