Zanurkowaliśmy w oceanie wakacji! Pozwalamy sobie odetchnąć dawno zasłużonym odpoczynkiem. Płyniemy niezatrzymywani. Patrzymy w horyzont. Błękit mamy nad głowami, błękit pod nami i błękit w nas! Ciągnie Was nad wodę? Zaszyć się na odludziu i zaklinać wędką ryby. Pieścić stopy plażą i rozmawiać z morzem. Zaprzyjaźnić się z płetwalem i wielorybem. Zostać prawdziwym wilkiem morskim i poznać morze od błękitnej podszewki… Oto nasze morskie inspiracje na lato.
***
Lato Stiny / Lena Anderson
Kto ma ochotę na poszukiwanie skarbów, niech posmakuje akwarelowego lata Stiny, które dziewczynka spędza u dziadka na wyspie. Morze zaskakuje ją opowieściami i znaleziskami. W pudełku skarbów ląduje okazałe pióro mewy. Patyki, kamyki, maleńkie słoiki i sekrety – kto z nas nie gromadził w dzieciństwie kolekcji osobliwości!
Obfitość ryb! Na kolację okoń smażony w maśle, z młodymi ziemniakami i koperkiem. Nocna przygoda Stiny z wyjściem na spotkanie sztormu wcale nie kończy się w łóżku, lecz, mimo przemoknięcia do suchej nitki, zaproszeniem dziadka na prawdziwą wyprawę. Błękitne fale są teraz czarne i z wściekłością rozbijają się o kamienie. Żywioł jednak nie wydaje się jej tak groźny, kiedy stoją z dziadkiem na brzegu w sztormiakach i kaloszach, razem. Tym bardziej, że morze znów wyrzuca skarby na brzeg.
To opowieść w tonacji błękitu. Nieco przygaszone, lekkie ilustracje Leny Anderson, zarazem autorki tekstu, są pełne ciepła i czułości dla życia, ubrane w detale życia codziennego. Sceny z wakacji Stiny spowite są wiatrem i przygodą, a dawne wspomnienia ożywają w morskich opowieściach.
Król i morze / Heinz Janisch
Co powiesz na spotkanie z Królem i królestwem morza? Na spotkanie ze sobą? A jeśli Król to każdy z nas w chwili, gdy w skupieniu zadajemy pytania, szukamy światła w zagadkach egzystencjalnych i trwamy w zachwycie nad światem… Jeśli bliski ci szum morza, misterium życia i wolność aż po horyzont, spodoba ci się dwadzieścia jeden rozmów Króla.
Te mini-opowiastki, czasem ocierające się o haiku, to w rzeczywistości pojemne konfrontacje i poważne dyskusje. Minimalistycznie podane rozmyślania i skondensowane dialogi z naturą. Wymowna cisza. Cała paleta emocji – od palącego gniewu aż po błękitny smutek.
Nie wiem jakie przepastne rozmowy prowadzą autorzy tej dopracowanej w każdym calu książki, Heinz Janisch i Wolf Erlbruch, ale harmonia współpracy przebija z każdej karty. Tekst się nie narzuca, lecz zaprasza, mówi szeptem, czaruje, zmusza do zmiany tempa. Ilustracje to majstersztyk intrygujących połączeń – hipnotyzujących płaszczyzn płaskiego koloru lekko zarysowanych falą kreski, kolaży przypominających papier starych gazet, wykrojów i szkolnych zeszytów, oraz rysunków wykonanych tuszem, z nutką retro. A Król uwalnia się od korony i odpływa w otchłań błękitu.
Morze. Zadaniariusz / Ricardo Henriques
Ahoj! Czas poznać morze bardziej dogłębnie niż tylko stojąc na brzegu, gdy fale łaskoczą stopy. Morski leksykon to zaproszenie na wielki rejs. Szczury lądowe, zostawcie wasze przyziemne sprawy i wyruszajcie poznawać florę i faunę, ciekawych ludzi morza, pochylcie się nad geografią w starych mapach świata, posmakujcie sardynek i turbotów, odpłyńcie w fado… Kierunek – Portugalia!
To jedna z najbardziej niezwykłych książek ostatnich lat. Smakowicie estetyczna – od papieru po niebiesko-czarny druk obrazków, piękna szata graficzna, okładka kusząca odnóżami morskiego stwora porywającego statek. Działa na wyobraźnię podwodny, przepastny błękit, pełen wizualnych smaczków, ikonek, ramek z wyjaśnieniami, z ilustracjami przywodzącymi na myśl lekko niedobite, przetarte grafiki, ze spontanicznym rysunkiem przypominającym bazgroły. Każda strona jest pochwałą kreatywności w przekazywaniu wiedzy i pasji o morzu.
Latający Holender, ognie św. Elma, Moby Dick, sonar, skafander, portugalska varina. Zadaniariusz nie jest zwyczajnym leksykonem, który tylko porządkuje i wyjaśnia. Pełno w nim zadań, informacji, liczb, faktów, poezji i humoru, zabaw ze słowami związanymi z morzem, przepisów na meduzę z recyklingu i ocean w butelce. Jest jak tajemniczy kształt z dna morza powracający w snach. To książka do snucia marzeń! Tylko zostaw wszystko i płyń odważnie w wielki błękit!
Płetwal błękitny / Jenni Desmond
Skoro o mieszkańcach mórz i oceanów mowa, przyjrzyjmy się bliżej największej istocie na Ziemi o największym sercu. Płetwal, wspaniałe i inteligentne stworzenie, pod ochroną od połowy zeszłego stulecia. Długi jak kolejka złożona z ciężarówki, koparki, łódki, samochodu, roweru, motocykla, furgonetki i traktora. Waży tyle co pięćdziesiąt pięć hipopotamów. Żyje mniej więcej tak długo jak człowiek. Można się tego dowiedzieć, zdejmując z półki książkę… tak jak to czyni jej bohater.
W opowiastce o życiu płetwala suche fakty przyprawione są humorem, Miary, wielkości i długości łatwe do zrozumienia, gdy liczone w dzieciach albo dorosłych. Na przykład, potrzeba pięćdziesięciu ludzi, aby zmieścili się na stojąco w wielkiej paszczy zwierzęcia. Przyjemnie kolorowa i radosna w tonacji książka kojarzy się z bajką, w której zamieszkał pewien chłopiec.
W tej bajce o miłości do rezydenta wielkiego błękitu wiszą portrety płetwala nad łóżkiem, trzydzieści pięć milionów kryli tańczy na ostatniej fali przed połknięciem, przy stole rozmyśla się o życiu oceanów. Od czasu do czasu ląduje się na grzbiecie ogromnej, pływającej wyspy i wdycha się słony zapach morza, zadzierając głowę w czerwonej koronie wysoko do nieba. Aby na koniec dnia zasnąć nad książką i śnić dalej o ciepłych prądach oceanicznych…
Pan Maluśkiewicz i wieloryb / Julian Tuwim
Czas na rodzime akcenty w temacie morza. Połączenie talentu Tuwima i mistrza Butenki to uczta słowa i obrazu. Tekst z 1939 roku otrzymał tę doskonałą oprawę graficzną siedemnaście lat później. Świeżo upieczony absolwent warszawskiej ASP prosto z pracowni profesora Szancera trafia do wydawnictwa Nasza Księgarnia i rozpoczyna pracę jako redaktor artystyczny. Dla fanów Gapiszona, Gucia i Cezara ta pełna finezji przygoda z panem Maluśkiewiczem będzie wglądem w początki kariery znanego rysownika.
Należąca już do klasyki historia maciupeńkiego, najmniejszego na świecie podróżnika, który wyrusza na spotkanie z największą istotą na Ziemi, to wiersz napisany z wielką lekkością i humorem. Każda zwrotka to kolejny etap podróży – od przygotowań łódki z łupinki orzecha, przez pakowanie prowiantu i mnóstwa nietypowych jak na wyprawę rzeczy, lot motylim samolotem do Gdyni, rejs, aż po odkrycie tajemniczej wyspy na morzu, która okazuje się być… wielorybem!
Na pełnych błękitu kartach książki najmniejszy z największym prowadzą mistrzowski dialog. Tyciutynieczki człowieczek tak marzył o poznaniu wieloryba, a nie rozpoznał go u celu podróży. Co więcej, odechciało mu się spotkania z olbrzymem i prysnął od razu do Warszawy. Co za pech! Cóż, czasem zdarzy się, że życie nie sprosta oczekiwaniom… Pozostaje wziąć oddech głęboki jak wielki błękit i uśmiechnąć się na wspomnienie rajdu rowerem po wielorybim grzbiecie przy dźwiękach gramofonu.
Swimmy / Leo Lionni
Las wodorostów. Landrynkowe skały. Rozkołysane różowe palmy. Fascynujące stworzenia i głębia oceanu. W wielobarwnej, stemplowanej scenografii żyją wielkie ryby i liczne ławice, odbite z szablonu. Podwodne przestrzenie, gęste od różnorodnych kształtów, stają się malarskim tłem dla historii małej rybki o imieniu Swimmy. To także tytuł autorskiej książki Leo Lionniego, jednej z jego najbardziej popularnych i należących już do klasyki literatury dziecięcej.
To opowieść o Innym. O bohaterze, który od zawsze się wyróżnia. Czarnym i szybkim. W ławicy czerwonych ryb on jeden jest innego koloru. Jego prędkość zaś ratuje mu życie w dniu, gdy bracia i siostry zostają połknięci przez groźnego tuńczyka. Uczy się żyć w samotności po stracie, do momentu aż spotyka kolejną ławicę. Staje się liderem i przekonuje pozostałych do zmiany!
Razem czy w pojedynkę? Odważnie czy w strachu? Zakątek czy otwarta przestrzeń? Tylko jeśli wyruszysz, spróbujesz i doświadczysz, będziesz mógł przekonać się jaka pojemna i wartościowa jest ta wyciszona, elegancka książka. Pośród tekstów pisanych prostym, zrozumiałym językiem, i obrazów zrodzonych z malarskiej wyobraźni żyje sobie mały pływak Swimmy i uczy o współpracy.
***
Tekst: Justyna Wencel/dzikajabłoń.wordpress.com
Zdjęcia: Ewa Przedpełska/fąfel.eu
Wszystkie książki kupicie w księgarni Ambelucja.
Ilość komentarzy: 5!
Bardzo lubię „Lato Stiny”, jest uspokajająca jak szum morza. Bardzo przyjemna, również wizualnie książeczka.
„Morze” i „Płetwala…” mam na liście do kupienia. 🙂 „Pana Maluśkiewicza” pamiętam ze swojego dzieciństwa.
Przepiękne książki! Przepięknie opisane! Część znamy i kochamy, o części marzymy. Ale dziękujemy też za pewne odpowiedzi 🙂 <3
Piękny, mądry wybór. Serdecznie dziękuję. Część znamy, część już zamówiłam dla córeczki. Proszę o więcej.
Gdzie można kupić tą śliczna żaglówkę?
Żaglówka to Vilac, ale zakupiona była kilka ładnych lat temu…