asd
Świat Moniki Lenarczyk i jej promiennych córek żarzy się od pastelowych, gościnnych przestrzeni. W otoczeniu wygodnych sof, drewnianych puzderek, bieli rozpościerającej się od solidnych parkietów po chmury sufitów, żyje się błogo. Ciszę przerywają głośny śmiech, radosne gryzmoły, zaczepne gilgotanie, znienacka wykonywane arabeski i demi plie.
Siostry uwielbiają się wzajemnie, obcują ze sobą w harmonii i najlepiej im wtedy, kiedy są nierozłączne. Dziewczyny aż migoczą, ściągając na siebie całą uwagę fotografki. Z włosami jak len i oczami jak niezabudki, kontemplują otoczenie i ujmują dziewczęcością. Oto klucz do furtki prowadzącej do ich świata. Tędy droga. Oprowadza Monika.
Początek Życia Ziemi
To, że pierwszą córkę nazwę Zoja, wiedziałam na trzy lata przed jej urodzeniem. Z mężem zawsze ceniliśmy symbolikę imion i ich brzmienie, które wywołuje konkretne skojarzenia, bo np. czy znasz niemądrego Karola? W dwa lata po narodzinach Zoi na świat przyszła Bianka, która zapoczątkowała nowy etap w naszym życiu. Czuliśmy wtedy oboje, że zapisujemy nową białą kartkę. Najmłodsza Gaja początkowo miała nosić imię Ida. Ale kruchość i delikatność jej rysów podpowiedziała nam, że Gaja trafniej ją określi. Oczywiście skojarzenie z Matką Ziemią z greckiej mitologii nie jest przypadkowe, fascynuje nas życiowe kontinuum. Oboje z mężem wytatuowaliśmy sobie tekst „Początek Życia Ziemi” – rebus słowny, który uwzględnia trzy znaczenia imion dziewczynek.
Zoja
Wrażliwa i temperamentna choleryczka. Kłócimy sie na potęgę, bo jesteśmy do siebie bardzo podobne. Trzaskanie drzwiami, rzucanie talerzami, bezkompromisowe ucinanie dyskusji – to wszystko wyssała z mlekiem matki.
Bianka
Wolny ptak, subtelna i melancholijna. Skrywa emocje i dopiero po kilku tygodniach mówi, ze coś sprawiło jej przykrość. Uparta i cwana, ale te cechy ma wspólne z najmłodszą siostrą, Gają.
Gaja
Pokazała nam wszystkie kolory rodzicielstwa. Żywe srebro, niesamowicie sprytna i samodzielna. Nie potrafimy być wobec niej konsekwentni, wchodzi na głowę nam i siostrom.
Dzień za Dniem
Żyjemy chwilą, nie lubimy wybiegać w przyszłość, w życiu codziennym kierujemy się dość ryzykowną zasadą ,,jakoś to będzie”. W życiu zawodowym – cytując naszego przyjaciela – ,,czekam na telefon, który wszystko zmieni”.
Rodzinny Dom
Przez nasz rodzinny dom przewijało się zawsze dużo ludzi i to jest coś, co przeniosłam do własnego domu. Tak samo jak głośne rozmowy i zamiłowanie do biesiadowania.
Balet
Jako dziecko uprawiałam taniec towarzyski, ale właściwą przyczyną powołania do życia marki był bardzo mizerny wybór strojów do tańca w sieciówkach. Girls on tiptoes powstało z myślą o Zoi i Biance, które zaczynały swoją przygodę z baletem. Chciałam, aby strój nie krępował ruchów, a swoim wyglądem zachęcał dziewczynki do ćwiczeń. Udało się osiągnąć to wszystko, a nawet więcej. Otrzymałyśmy informacje od klientek, że ich dzieci poza tym, że chętnie ćwiczą w naszych strojach, to zdarza im się w nich zasypiać. To chyba najmilszy komplement, jaki mogłyśmy sobie wymarzyć.
Twórczość
Chciałabym odważniej do niej podchodzić, ale dopóki muszę godzić życie zawodowe z rodzinnym, staram się po prostu robić wszystko w zgodzie ze sobą – tylko tyle i aż tyle. Ostatnio jednak czuję pewien niedosyt i mam nadzieję, że starczy mi sił, aby zrobić kolejny zwrot w swoim życiu zawodowym.
Miłość
Ma wiele odcieni. Miłość do dzieci powoduje, ze jesteśmy w stanie przekroczyć wiele granic. Kiedy rodzi się dziecko dowiadujemy się, jak bardzo można kochać, ale też co można dla tej miłości zrobić. Miłość oprócz jasnych stron ma też i ciemne. Wiem, że nawet za cenę osobistego spokoju zawsze będę chronić moje dzieci, moją rodzinę.
Razem
Lubimy być razem. Lubimy spędzać ze sobą czas, rozmawiać, tańczyć. ,,Rodzinka w komplecie” to coś, co dziewczynki kochają najbardziej. Zaszczepiliśmy im wspólne spędzanie czasu, teraz zdarza się, że to one zamykają mój komputer i gonią do stołu na wspólna kolację. Jednocześnie szanujemy swoją przestrzeń i potrzebę bycia sam na sam ze swoimi myślami. To, co mogę im dać najcenniejszego, to wolność, ale do tego każda mama lwica musi dojrzeć.
Zapraszamy Was na bloga Moniki oraz do Girls on Tiptoes.
zdjęcia: Ewa Przedpełska / fafel.eu