Po Pradze piechotą - Ładne Bebe

Po Pradze piechotą

W weekend następujący po Dniu Dziecka w stolicy duuużo się działo. Szczególnie na jej prawym brzegu, czyli Pradze – dzielnicy, która stanowi krajoznawczą atrakcję i jest uwielbiana przez turystów tak samo jak przez warszawiaków. Na terenie Centrum Praskiego Koneser spotkaliśmy się z Łukaszem Ostoją-Kasprzyckim, przewodnikiem ze słynnego bloga Po Warszawsku. Następnie porwaliśmy sporą grupę dorosłych i dzieci na historyczno-rozrywkową przechadzkę po Pradze!

Nie wiem, czy wiecie, ale redakcja Ładne Bebe niedawno się przeprowadziła – nie gdzie indziej, lecz na Pragę. A to zobowiązuje! Dlatego gdy Centrum Praskie Koneser zaproponowało nam wspólny spacer z okazji Dnia Dziecka po praskich zakamarkach – na dodatek z udziałem najbardziej instagramowego varsavianisty – długo się nie wahałyśmy!

Do wydarzenia dołączyło sporo osób, przeważnie z dziećmi (na tyle małymi, by spały w wózkach, lub przeciwnie – na tyle dużymi, by słuchać snutych przez naszego przewodnika legend, uczyć się o lokalnej historii i obserwować praskie ciekawostki). W czerwcową sobotę dopisała piękna słoneczna pogoda, zatem nie ma się co dziwić, że spotkanie to uważamy za udane. I czekamy na kolejne! Dla tych, którym nie udało się tym razem z nami być, prezentujemy skrótową relację ze spaceru, dzięki której być może skorzystacie z naszych praskich poleceń przy innej okazji.

Start: Koneser

Lubimy tu bywać, kto nas czyta, ten wie. Piękna, przyjazna przestrzeń, spokojne jakościowe zakupy, bogata oferta kulturalna, skierowana również do dzieci – to wszystko za mało, by opisać, dlaczego lubimy wpadać do Konesera rodzinnie. To gratka także dla miłośników kulinarnych podróży i eksperymentów – w strefie gastronomicznej każdy znajdzie coś dla siebie!

Spacer rozpoczął się pod rzeźbą praskich aniołków, na dziedzińcu dawnej ceglanej fabryki. Łukasz Ostoja-Kasprzycki – miłośnik Warszawy i jednocześnie tata dwójki – przywitał się tu z zebranymi osobami i po krótkim wstępie wyruszył w stronę Wisły. Po drodze wspomniał, że ogłoszono konkurs na… imię prosiaczka, którego trzymają ustawione na terenie Konesera Aniołki. Może wy macie pomysł?

Przystanek pierwszy: CPN

Pierwszy przystanek na trasie to, nietypowo, stacja CPN (skrót od Centrala Produktów Naftowych). Dziadkowie waszych dzieci niekiedy do dziś zamiast „stacja benzynowa” mówią „cepeen”, zauważyliście? O co właściwie chodzi? Tuż za murami Konesera stoi żywy relikt PRL, czyli stacja CPN-u jak w latach 80., kiedy to nie było w Polsce Orlenów, BP i Shella. Stacja z charakterystycznym logo, które doczekało się już opracowań w eksluzywnych albumach i analiz artystycznych. Zatrzymujemy się tu, żeby pokazać małym i dużym fanom historii i motoryzacji, gdzie tankowano dawniej. Obecna stacja to wprawdzie współczesna reaktywacja sprzed kilku lat, ale stanowi nie lada atrakcję turystyczną dla miłośników historii PRL, a także polskiego designu.

Przystanek drugi: Muzeum Drukarstwa

Mały przystanek, gdzie redakcja Ładne Bebe zatrzymuje się, by polecić zwiedzanie i rodzinne warsztaty. Jeśli macie ochotę na kameralne (tylko dwie sale!) zajęcia dla dzieci związane z drukiem i plastyką – to jest ten adres. Muzeum jest oddziałem Muzeum Warszawy, jednej z naszych ulubionych stołecznych placówek. Zaglądajcie na ich stronę, nie tylko w deszczowe dni. Świetna sprawa i podróż w czasie do początków drukowanego pisma, jakiej nie odbędziecie nigdzie indziej w stolicy.

Przystanek trzeci: Ulica Ząbkowska

Nasz przewodnik Łukasz Ostoja-Kasprzycki opowiada tu o historii tej wyjątkowej ulicy. O jej bohaterach (głównie tych spod ciemnej gwiazdy), metamorfozie i symbolach. Mijamy typowe praskie kamieniczki, kolejną rzeźbę aniołków, w oddali miga nam ulica Brzeska i jej charakterystyczny mural z gęsią. Przypominamy o pobliskich barach – Ząbkowskim, który jest niczym zliftingowany bar mleczny z „Misia”, i bardziej autentycznym „Pyzy flaki gorące”, który majaczy w oddali. Kto jeszcze nie kosztował z dziećmi kultowych pyz – tego zachęcamy GORĄCO.

Przystanek czwarty:

Muzeum Warszawskiej Pragi i taras

Przeszliśmy już kilkaset metrów, zatem czas na mały przystanek. Wchodzimy do muzeum, ale nie po to, by zwiedzać, tylko by polecić wystawy na przyszłość (aktualnie na miejscu jest ekspozycja czasowa na temat kolei) oraz żeby wejść na taras. Niewiele osób wie, że jest ogólnodostępny – wystarczy przez hol muzeum przedostać się na dziedziniec i powędrować w górę po schodkach. To świetny punkt widokowy, pozwalający zrobić sobie przerwę na odpoczynek podczas zwiedzania Pragi z dziećmi. Jest tu przestrzeń, ławeczki zachęcają do relaksu. Widać też słynny praski bazar Różyckiego z… bezpiecznej odległości. Łukasz opowiada o niesławnych mieszkańcach tych okolic sprzed wojny. Ale tego nie będziemy wam relacjonować – to trzeba już usłyszeć na żywo…

Przystanek piąty:

Teatr Baj i Pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej

Jesteśmy już u zbiegu ulic Jagiellońskiej i Floriańskiej. Przystajemy, by opowiedzieć o pierwszym w Polsce teatrze lalek – niedawno odremontowanym, ze świetną ofertą skierowaną do dzieci – pomniku słynnej kapeli podwórkowej (takich kapel już nie ma… ale są ich naśladowcy!). Wspominamy także o sympatycznej kawiarni Proces Kawki, którą poleca nasza koleżanka Olga Legosz @nomadmum81, o rewelacyjnej sali zabaw dla najmłodszych „Hultajka” i okolicznych kamienicach – to z kolei najbardziej interesuje dorosłych.

Przystanek szósty i ostatni:

Słynne Misie i Lunapark

Spacer kończymy pod budką z zapiekankami, w pobliżu praskiej katedry i wybiegu dla misiów. Warto pamiętać, że w okresie Bożego Narodzenia obok katedry funkcjonuje stajenka z żywymi zwierzętami – idealna atrakcja dla najmłodszych. Dawniej można było oglądać tu także… niedźwiedzie, czyli słynne praskie miśki. Dziś pozostał po nich jedynie dziwny pusty wybieg. Dlaczego? Łukasz Ostoja-Kasprzycki wyjaśnił, że po incydencie z udziałem nieodpowiedzialnego obywatela podjęto decyzję o zabraniu misiów z tego miejsca.

Niedźwiedzie przez dekady zapraszały do pobliskiego warszawskiego zoo, stanowiąc nietuzinkową atrakcję – w żadnym innym europejskim mieście dzikie zwierzęta nie urzędowały w pobliżu głównej ulicy, niemal na wyciągnięcie ręki turystów. Dla ich bezpieczeństwa i spokoju jednak dobrze, że zostały przeniesione.

Dowiadujemy się też, że przed wojną tuż obok funkcjonował niesamowity drewniany lunapark z drewnianym rollercoasterem. Nazywał się… „Sto pociech”. Po wesołym miasteczku nie ma śladu, ale jest za to fajny plac zabaw, ukryty pośród drzew parku praskiego. My jednak wracamy na teren Konesera, gdzie wszyscy uczestnicy spaceru krajoznawczego dostają pyszne darmowe lody. Może ktoś skusił się na wizytę w Magic Mind Museum? Albo na wspólne warsztaty w Koneserze? W weekendy zawsze jest tam co robić!

Było świetnie, ciekawie, przyjemnie. Cieszymy się, że tak wielu z was zabrało dzieci na – bądź co bądź – bardzo „dorosły” w tematyce spacerek. Jak wiecie, od dawna sugerujemy, by rodzinny czas nie polegał na sztywnym podziale „coś dla dzieci” i „coś dla rodziców”, lecz by w miarę możliwości łączyć przyjemne z pożytecznym. Okazało się, że mimo dystansu i upału całkiem sporo maluchów wytrwało w wycieczce – a to dzięki wciągającej narracji naszego przewodnika. Kolejny raz udowodniliśmy, że dzieciom nie potrzeba dziecięcych atrakcji, a… dziecięcego języka. Na pewno także przygotowania technicznego – wiedzy, gdzie są toalety, kawiarnie, bary kids-friendly i placyki zabaw (od tego na miejscu była nasza redakcja). Z tą wiedzą i takim przygotowaniem nawet zwiedzanie zabytków i lekcja historii w terenie mogą być superciekawe dla najmłodszych.

Liczymy, że to nie ostatnia taka wspólna wycieczka. Kto miałby ochotę na więcej?

*

Materiał powstał we współpracy z Centrum Praskim Koneser. 

 

spacer_PoWarszawsku_00029_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00028_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00027_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00026_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00025_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00024_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00023_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00022_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00020_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00019_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00018_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00017_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00015_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00014_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00013_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00010_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00009_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00008_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00007_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00006_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00005_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00004_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00003_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00002_Easy-Resize.com_.jpgspacer_PoWarszawsku_00001_Easy-Resize.com_.jpg

Powiązane