Kremy z filtrem SPF – czy są potrzebne?
Garść faktów o ochronie przeciwsłonecznej

Postępujące skutki globalnego ocieplenia sprawiają, że nieco uważniej przyglądamy się oddziaływaniu promieni słonecznych – zarówno na klimat, jak i na naszą skórę. Wzrost świadomości na temat szkodliwego wpływu promieniowania UV przekłada się na coraz większą popularność i dostępność kosmetyków z filtrem SPF. O czym warto pamiętać?
Nie dalej jak dwie dekady temu większość z nas sięgała po kosmetyki przeciwsłoneczne tylko latem i raczej z prostych powodów. Wybór kremu z symbolem SPF o niskim spektrum ochrony wiązał się z chęcią złapania mocnej opalenizny, ze średnim – z chęcią opalenia się „tylko trochę”, a z wysokim – z niechęcią do spalenia sobie nosa. Pomysł smarowania się kremem mającym chronić przed słońcem w sezonie jesienno-zimowym nikomu nie przychodził nawet do głowy. Rosnąca świadomość na temat szkodliwości promieniowania UV skłania jednak do bliższego zapoznania się z tym tematem.


SPF, UVA i UVB – czyli o co z tym wszystkim chodzi?
Zacznijmy od początku. SPF (ang. sun protection factor) to uznany międzynarodowo symbol, który określa stopień ochrony skóry przed promieniowaniem ultrafioletowym typu B (UVB). Najbliższa Ziemi gwiazda poza tym, że pozwala nam dobrze widzieć w dzień, dostarcza nam wiele radości i przydaje się organizmowi w syntezie witaminy D, ogrzewa także powierzchnię naszej planety, wysyłając w jej kierunku różne rodzaje promieniowania słonecznego: podczerwone, światło widzialne, a także – najbardziej istotne w odniesieniu do tematu kremów z filtrem SPF – promieniowanie UV.
Rodzaje światła ultrafioletowego klasyfikuje się ze względu na długość fal, które są absorbowane przez różne substancje w atmosferze, co wpływa na ich intensywność i potencjalne skutki biologiczne dla organizmów żywych. Rozróżnia się trzy rodzaje promieniowania UV:
- UVA – fale o długości 320-400 nm, które przenikają zarówno przez naskórek i skórę właściwą, jak i szkła okienne. Docierają do Ziemi przez cały rok i są na niej obecne przez cały dzień, także rano i późnym popołudniem. Natężenie promieni UVA jest stałe i niezależne od zmieniających się pór roku ani obecności (lub braku) chmur na niebie, a ich szkodliwość rozkłada się w czasie. Jest to dość podstępne promieniowanie – sprzyja pojawianiu się przebarwień i po kryjomu niszczy włókna kolagenowe, co przekłada się na szybsze starzenie się skóry.
- UVB – fale o długości 290-320 nm, które są częściowo zatrzymywane przez warstwę ozonową atmosfery i chmury. Docierają do naskórka, czyli zewnętrznej warstwy skóry. Promieniowanie UVB, chociaż nie przenika tak głęboko jak UVA, charakteryzuje się wyższą energią i odpowiada za powstawanie zarówno opalenizny, jak i poparzeń skóry. Natężenie UVB jest najwyższe latem i nasila się w godzinach popołudniowych.
- UVC – fale o najniższej długości, 100-280 nm, i jednocześnie najwyższym potencjale energetycznym. Nie docierają do powierzchni Ziemi – i całe szczęście, bo są najbardziej szkodliwe dla wszystkiego, co żyje.


SPF – jakie promieniowanie blokuje?
Gdy myślimy o ochronie przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, mówimy o dwóch pierwszych rodzajach promieniowania, czyli UVA i UVB. To właśnie przed nimi mają nas chronić kosmetyki z filtrem SPF. Zanim jednak o tajnikach skutecznej ochrony, odpowiedzmy sobie na jedno, bardzo ważne pytanie…
Dlaczego warto stosować kremy z filtrem SPF?
Zanim przejdziemy do zagrożeń związanych z nadmierną ekspozycją na promienie słoneczne – najpierw ich jasna strona. Oba zakresy promieniowania ultrafioletowego, zarówno UVB, jak i UVA (chociaż ten drugi w mniejszym stopniu), są istotne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Przede wszystkim światło słoneczne stymuluje produkcję ważnego neuroprzekaźnika (serotoniny), bez którego odczuwanie przez nas szczęścia byłoby znacznie utrudnione, jeśli nie niemożliwe. Samo UVB jest przydatne w syntezie witaminy D, która nie tylko wzmacnia kości poprzez ich mineralizację, ale także dba o prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Cóż, to mniej więcej tyle w temacie sympatycznych aspektów promieniowania UV.
Zadaniem kremów z filtrem UV jest zabezpieczenie skóry przed uszkodzeniami DNA w komórkach, powodowanymi przez nadmierną ekspozycję na promieniowanie słoneczne. Unikanie poparzeń, ochrona przed przedwczesnym starzeniem, a także dbałość o zdrowy wygląd skóry to niejedyne powody, dla których warto stosować kosmetyki z filtrem SPF o odpowiednim spektrum ochrony. I chociaż powstawanie zmarszczek jest zupełnie naturalne i żaden krem przeciwsłoneczny nas przed nimi nie uchroni na dłuższą metę – przyspieszenie procesu starzenia na pewno nie leży w naszym interesie.
Regularne stosowanie kremu z filtrem przeciwsłonecznym pomaga także zapobiegać namnażaniu się wolnych rodników, powstawaniu niebezpiecznych mutacji komórek, wreszcie – zmniejsza ryzyko występowania nowotworów skóry.

Jak działają kremy z filtrem SPF?
Kremy przeciwsłoneczne zapobiegają przenikaniu promieniowania UVA i UVB w głąb skóry poprzez kombinację trzech mechanizmów działania: pochłaniania, rozpraszania i odbijania. Skuteczną ochronę zapewniają filtry SPF wzbogacone o składniki aktywne, które:
- pochłaniają promieniowanie UV i przekształcają je w ciepło (między innymi oksybenzon, awobenzon, oktinoksat),
- rozpraszają promieniowanie UV i zapobiegają przenikaniu do głębszych warstw skóry (odpowiadają za to tzw. filtry fizyczne: dwutlenek tytanu i tlenek cynku),
- odbijają promieniowanie UV, czyli działają jak małe lusterka (w tym procesie także biorą udział tlenek cynku i dwutlenek tytanu).
Wybierając krem z filtrem, zauważymy, że symbol SPF zawsze występuje w towarzystwie różnych liczb – 5, 10, 15, 20, 30, 50 lub 50+. Określają one stopień ochrony przed promieniowaniem UVB, czyli informują o tym, jak długo możemy przebywać na słońcu bez ryzyka poparzeń w porównaniu z czasem bez zabezpieczenia się filtrem.
Przykład: Krem z filtrem SPF 50 w teorii umożliwia przebywanie na słońcu 50 razy dłużej niż bez ochrony, zanim na skórze pojawią się oparzenia słoneczne. Czyli… zanim skóra zacznie się palić.
W teorii, bo wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i rodzaju skóry, a także sposobu i częstotliwości aplikacji kremu z filtrem przeciwsłonecznym. Przykładowo skóra tłusta ma mniejszą przyczepność od skóry normalnej, dlatego osoby z łojotokowym typem skóry powinny znacznie częściej przypominać sobie o tym, by nałożyć krem, jeżeli chcą uniknąć poparzeń słonecznych. Z kolei u osób o skórze wrażliwej i jasnej karnacji używanie kremów SPF powinno być oczywiste, tak jak oczywiste jest na przykład mycie zębów.

Kremy z filtrem SPF – które zapewniają najlepszą ochronę skóry?
Kosmetyki z filtrami SPF powinny mieć jak najszersze spektrum ochrony – oznaczenie broad spectrum informuje o tym, że produkt chroni zarówno przed szkodliwym promieniowaniem UVA, jak i UVB. Odnosi się to do wskaźnika PPD (ang. persistent pigment darkening), który określa zdolność produktu do ochrony skóry przed długotrwałym ciemnieniem pigmentu, które jest powodowane działaniem promieni UVA.
Na opakowaniach kremów z filtrami przeciwsłonecznymi można znaleźć też inne symbole i oznaczenia:
- symbol PA (ang. protection grade of UVA) z plusami (PA+, PA++, PA+++, PA++++) odnosi się do wskaźnika PPD i wskazuje poziom ochrony przed UVA – im więcej plusów, tym wyższa ochrona,
- symbol UVA w kółeczku oznacza, że stopień oferowanej przez kosmetyk ochrony przed UVA jest zgodny z przepisami przyjętymi przez Unię Europejską.
Odpowiedź na pozornie proste pytanie, czyli jak wybrać odpowiedni krem SPF, jest niestety bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Należy wziąć pod uwagę między innymi typ skóry, sposób spędzania czasu na świeżym powietrzu, a także przewidywany czas ekspozycji na słońce.

SPF – filtry mineralne, filtry chemiczne a filtry mieszane
Filtry UV zasadniczo dzieli się na dwa rodzaje – mineralne (fizyczne) i chemiczne. Oba pełnią tę samą funkcję, czyli zabezpieczają skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Wykorzystują jedynie inne strategie:
- filtry mineralne – zawierają tlenek cynku i dwutlenek tytanu, które wykazują zdolność do odbijania i rozpraszania promieniowania UV. Filtry tego typu są uważane za nieuczulające i niedrażniące dla skóry wrażliwej, ale z reguły mają większy potencjał do pozostawiania białych smug i nieco cięższą teksturę,
- filtry chemiczne – w kosmetykach przeciwsłonecznych najczęściej występującymi filtrami chemicznymi są oksybenzon, oktokrylen, oktinoksat, homosalat czy awobenzon, które wykazują właściwości absorpcyjne. Produkty z filtrami organicznymi słyną z lekkiej konsystencji, pozostawania niewidocznymi na skórze i większej niż w przypadku filtrów mineralnych odporności na ścieranie.
Istnieją także filtry mieszane, które zawierają oba rodzaje filtrów i łączą ich zalety. Oferują szerokie spektrum ochrony, mają zwykle lżejszą konsystencję niż kosmetyki z samymi filtrami mineralnymi, działają od razu po nałożeniu (w przeciwieństwie do filtrów chemicznych, na których skuteczne działanie trzeba poczekać około 20 minut) i przeważnie zostawiają przezroczyste wykończenie. Przez zawartość potencjalnie drażniących filtrów chemicznych mogą nie być najlepiej tolerowane przez skórę wrażliwą.

Krem do twarzy z SPF – jaki wybrać?
Kosmetyki z filtrem do twarzy występują nie tylko w formie kremu – na drogeryjnych półkach można znaleźć także żele, mleczka, spraye, a nawet pudry, sera czy podkłady z filtrem UV. Różnorodność formuł umożliwia wybór produktu SPF, który najlepiej sprawdzi się w codziennej rutynie pielęgnacyjnej i jednocześnie będzie współpracował z naszym typem skóry. Odpowiednio dobrany kosmetyk sprawdzi się jako baza pod makijaż lub jego wykończenie (na przykład mgiełki), nie będzie prowadził do zapychania porów, nie będzie też bielił i nadmiernie wyświecał cery ani podrażniał skóry wrażliwej. Aby znaleźć idealny krem dla siebie – trzeba testować, nie ma tu niestety uniwersalnych rozwiązań.
Osoby o jasnej karnacji, ze względu na mniejszą ilość melaniny, są bardziej narażone na szybsze pojawianie się objawów fotostarzenia – zmarszczek, plam pigmentacyjnych, suchości skóry i utraty elastyczności – dlatego codzienne stosowanie kosmetyków z filtrem UV jest szczególnie istotne pod naszą szerokością geograficzną. Warto wybierać filtry przeciwsłoneczne o wysokim współczynniku SPF (co najmniej 30) i szerokim spektrum ochrony.
Jak często i ile kremu SPF nakładać?
To zależy. Od tego, jaki rodzaj produktu SPF wybierzemy, na którą część ciała chcemy go nałożyć, ile czasu zamierzamy spędzić na świeżym powietrzu (lub przy szybie przepuszczającej UVA), a także od tego, jak intensywnie się pocimy i czy planujemy wchodzić do wody. Uff, trochę tego jest!
Można też przyjąć standardowe zalecenia i nakładać krem z filtrem w ilości około 2 mg na każdy 1 cm² skóry. Czyli w sumie ile? Na wyobraźnię mogą zadziałać jednostki miary, których zwykle używa się w kuchni – objętość łyżeczki od herbaty (1-2 g) na twarz, równowartość kieliszka (30 g) na całe ciało.
Na skuteczną ochronę przeciwsłoneczną wpływa nie tylko ilość nakładanego produktu, ale także częstotliwość reaplikacji. Kremy z filtrem powinno się nakładać ponownie po upływie około 2 godzin od wcześniejszego smarowania. Jeśli chodzi o osoby, które intensywnie się pocą lub planują wodne aktywności, warto częściej sobie przypominać o nałożeniu kremu SPF.


Czy SPF to „obowiązkowy” kosmetyk?
Kosmetyki przeciwsłoneczne mają za zadanie zapobiegać uszkodzeniom skóry powstającym na skutek szkodliwego promieniowania ultrafioletowego docierającego do Ziemi (UVA i UVB). Przy wyborze kremu z filtrem warto zwrócić uwagę na stopień ochrony, jaki zapewnia – należy przy tym pamiętać, że informuje on nas o tym, jak długo możemy przebywać na słońcu bez narażania się na poparzenia, a nie jak bardzo skuteczna jest ochrona przeciwsłoneczna danego kosmetyku.
Symbol SPF (ang. sun protection factor) odnosi się do ochrony przed promieniowaniem UVB, które bierze udział w syntezie witaminy D w organizmie i odpowiada za powstawanie opalenizny, ale może także powodować oparzenia skóry, przyspieszenie procesu starzenia komórek i nadprogramowe powstawanie zmarszczek. W tym kontekście kremy przeciwsłoneczne najbardziej przydają się wiosną i latem w godzinach 10-16, gdy słońce świeci najmocniej.
Promieniowanie UVA negatywnie oddziałuje na skórę niezależnie od pory roku i intensywności, z jaką w danej chwili świeci słońce – dlatego krem do twarzy chroniący przed promieniowaniem UV (dodatkowo oznaczony jednym z symboli PA) powinniśmy nakładać przez cały rok.

Popularne mity na temat filtrów SPF
1. Najwyższy SPF zapewnia 100% ochrony przed działaniem UVB.
Niestety, żaden kosmetyk przeciwsłoneczny nie zabezpiecza w 100% przed szkodliwym promieniowaniem UVB. Równomiernie aplikowany SPF 15 blokuje około 93% UVB, SPF 30 blokuje około 97%, a SPF 50 blokuje około 98%, a SPF 100 – około 99%.
2. W pochmurne dni nie trzeba używać filtra UV.
Do powierzchni Ziemi dociera nawet 80% promieniowania UV, również przy sporym zachmurzeniu. Co więcej, szczególnie szkodliwe UVA przenika przez szyby, więc ochrona skóry jest wskazana także wtedy, gdy przebywamy w pomieszczeniach czy samochodzie.
3. Wystarczy smarować tylko pieprzyki i znamiona.
To niebezpieczny mit. Promieniowanie UV działa szkodliwie na każdy obszar skóry, nie tylko na znamiona czy pieprzyki. Aby zapobiegać przedwczesnym procesom starzenia i uszkodzeniom DNA, warto smarować wszystkie odsłonięte fragmenty ciała.
4. Makijaż obniża działanie filtra UV.
Kluczowa jest tu zwykle kolejność aplikacji produktów. Krem z filtrem UV należy nałożyć przed podkładem/pudrem, a następnie pozwolić mu się wchłonąć. Wiele kosmetyków do makijażu zawiera również dodatkową ochronę przeciwsłoneczną, co może nawet zwiększyć stopień ochrony.
5. SPF 50 oznacza, że trzeba się smarować co 50 minut.
Jest to niewłaściwa interpretacja wskaźnika SPF. Wartość liczbowa występująca w towarzystwie tego symbolu informuje o tym, ile razy dłużej można przebywać na słońcu bez oparzeń w porównaniu z sytuacją, gdy nie stosuje się żadnej ochrony. Przykładowo – jeśli „goła” skóra ulega oparzeniu po 10 minutach ekspozycji na słońce, SPF 50 powinien zapewniać ochronę przez mniej więcej 500 minut (50×10 minut).
6. Filtry dzielą się na te dla dorosłych i dla dzieci.
Można to uznać za częściowy mit. Różnica między produktami przeciwsłonecznymi przeznaczonymi w marketingowym przekazie dla dzieci a tymi kierowanymi do dorosłych polega w głównej mierze na zawartości potencjalnie drażniących składników. Produkty SPF „dla dzieci” częściej bazują na filtrach mineralnych i są delikatniejsze w kontakcie z wrażliwą skórą. Dorośli jednak bez obaw mogą tych kremów używać, tak samo jak starsze dzieci mogą używać kremów „dla dorosłych” – warto się jedynie upewnić, że w składzie nie znalazły się potencjalnie drażniące składniki.
7. Wysoki SPF (na przykład 50+) zapewnia ochronę przez cały dzień.
SPF nie informuje o czasie działania ochrony, a o jej stopniu (p. punkt 5). Wysoki faktor nie oznacza więc, że ochrona przed promieniowaniem UVB działa przez cały dzień. Kosmetyki przeciwsłoneczne, niezależnie od wysokości SPF, powinno się reaplikować na skórę mniej więcej co 2 godziny.
***
Za piękne zdjęcia dziękujemy Magdzie (@magda.sztaba).