Grzegorz Kasdepke, znany nam wszystkim pisarz dla dzieci, chce pozwać czasopismo Małe charaktery. Dlaczego? Bez jego zgody opowiadanie pisarza Na opak zostało skrócone oraz pozbawione wątku dotyczącego uchodźców.
W obliczu zaistniałej sytuacji zdecydowałem się skierować sprawę do sądu i zaskarżyć wydawcę, Forum Media Polska, o złamanie praw autorskich, naruszenie prawa osobistego do integralności utworu oraz naruszenie moich dóbr osobistych. Po nieudanych próbach rozwiązania sporu polubownie domagam się kwoty zadośćuczynienia w wysokości 100 000 złotych w formie darowizny na rzecz Fundacji Ocalenie – czytamy na Facebookowym profilu pisarza.
Świadome działanie?
O tym, że fragmenty zostały wycięte, Grzegorz Kasdepke dowiedział się od redaktorki prowadzącej pismo. Decyzja o zmianach w tekście została podobno podjęta przez zwierzchniczkę mojej rozmówczyni. Dałem redakcji czas na publiczne wyjaśnienie sytuacji na internetowych stronach pisma. Redakcja nie spełniła mojej prośby i nie poinformowała Czytelników, że mają do czynienia z utworem niepełnym, pozbawionym zakończenia. Co więcej, próbowano mnie mailowo przekonać, że wobec burzliwej sytuacji na granicy, publikacja tekstu w całości budziła w wydawnictwie nazbyt wiele wątpliwości – i że ktoś zobaczył w tym sprawę polityczną. Słowa te dowodzą, że mamy do czynienia ze świadomym i przemyślanym aktem cenzury – pisze autor na swoim profilu na Facebooku.
Konsekwencje
Czasopismo opublikowało oświadczenie na Facebooku, w którym zapowiedziało, że wyciągnie konsekwencje z całej sytuacji:
Ostatnio do sprawy odniosło się też Stowarzyszenie Unia Literacka, które popiera stanowisko Kasdepke. Śledzimy całą sytuację z niepokojem i ciekawością!
*
Więcej newsów znajdziecie w naszej zakładce SZORTY.
