sport

Anatomia przemocy w klubach sportowych

Zatrważające wyniki raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę poświęconego przemocy wobec dzieci i młodzieży w sporcie

Anatomia przemocy w klubach sportowych
materiały prasowe

Czy wiecie, że 90% młodych sportowców przynajmniej raz doświadczyło w dzieciństwie przemocy w środowisku sportowym? Aż 33% z nich to przypadki przemocy seksualnej. Te wstrząsające statystyki pochodzą z najnowszego raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Powstał on na podstawie pierwszych w Polsce badań ilościowych dotyczących krzywdzenia dzieci w sporcie.

Sport może być źródłem wzniosłych przeżyć, dawać poczucie wspólnoty, uczyć odpowiedzialności i oswajania się z porażką. Jest też druga, ciemna strona medalu. Ze sportem wiążą się często wielka presja, stres i rywalizacja, a te czynniki – w połączeniu z postawami, hierarchią i normami obowiązującymi w tej dziedzinie życia – mogą  zadziałać jak zapalnik i wywołać przemoc.

Zgodnie z raportem FDDS, przemoc dotyczyła 91% dziewcząt i 89% chłopców. Sprawcami byli w 83% współzawodnicy, w 73% osoby sprawujące nad młodymi sportowcami opiekę bądź kontrolę – zwykle trenerzy, ale także rodzice, asystenci lub masażyści. Jak się okazuje, fizyczne i emocjonalne znęcanie się nad dziećmi i młodzieżą uprawiającą sport jest często akceptowane, a nawet brane w obronę. Tłumaczy się je jako przejaw dobrych intencji, zaangażowania i skutecznego motywowania, które przynosi poprawę wyników i buduje charakter.

TAKICH PRZYKŁADÓW JEST WIĘCEJ

W Ładnym Bebe wielokrotnie poruszałyśmy kwestię przemocowych zachowań trenerów wobec sportowczyń, na przykład sprawę Penny Oleksiak, utytułowanej pływaczki. Penny rok temu we wpisie na Twitterze podziękowała swojemu nauczycielowi z liceum, który radził jej rzucić pływanie i wreszcie zająć się nauką. Na szczęście, nie udało mu się podciąć skrzydeł zdolnej podopiecznej.

Pisałyśmy także o 10-krotnie niższych wynagrodzeniach w sporcie dla dziewczynek względem chłopców, co bez cienia wątpliwości zatwierdził Polski Związek Piłki Nożnej. Rzecz wyszła na jaw tuż po finale Centralnej Ligi Juniorów i Juniorek U-15, czyli w kategorii wiekowej do15 lat. To chyba oczywiste, że pomiędzy 10 tysiącami złotych a 100 tysiącami złotych jest kolosalna różnica.

BULLYING, FAT SHAMING I DYSKRYMINACJA

Bullying nie robi wyjątku dla żadnej z dyscyplin sportowych. Czternaście koszykarek, będących uczennicami elitarnej Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łomiankach, oskarżyło znanego trenera o znęcanie psychiczne i molestowanie.

Phoebe Lenderyou, była złota medalistka Młodzieżowej Wspólnoty Narodów przyznała, że przez lata cierpiała na bulimię w wyniku skrajnej krytyki i upokarzającego ważenia ze strony jej trenerów pływackich. Lenderyou dodała, że była tylko jedną z wielu pływaczek, które regularnie głodziły się przed ważeniem, a trenerzy często tłumaczyli ich słabe wyniki na basenie przyrostem masy ciała. Pływaczka ostatecznie odeszła ze sportu ze zrujnowaną psychiką i spędziła wiele lat na próbach odzyskania równowagi.

Ostatni z przykładów jest wyjątkowo drastyczny i miał miejsce w polskim tenisie. Szef Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński został oskarżony o wieloletnie molestowanie seksualne nastoletnich zawodniczek, potajemne podawanie im leków nasennych, a także stosowanie przemocowych metod trenerskich.

Wymienione wyżej przykłady są jedynie kroplą w morzu zanotowanych przestępstw, jakich dopuścili się trenerzy wobec dzieci i młodzieży. Wszystko to pokazuje dobitnie, że raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę był potrzebny aby ukazać skalę zjawiska i wywołać zmiany systemowe.

TEN RAPORT MÓWI PRAWDĘ

W badaniu wzięło udział 693 studentek i studentów pierwszych trzech lat studiów. Wszyscy odpowiadali na pytania dotyczące ich doświadczeń związanych z przemocą w środowisku sportowym przed ukończeniem osiemnastego roku życia. Jak powiedział dr Szymon Wójcik, koordynator działu badawczego Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, w diagnozie przyjęto „bezpieczną perspektywę retrospektywną”.

NIC NIE POWIEM

Jak wynika z raportu, jedyne 29% dzieci zwróciło się o pomoc. Oznacza to, że większość młodych sportowczyń i sportowców nie powiedziała rodzicom o doznanej przemocy. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przytacza statystyki dotyczące konsekwencji milczenia o doznanej przemocy w późniejszym życiu. Aż 24% badanych dokonywało samookaleczania, a 6% próbowało popełnić samobójstwo.

TAK TEGO NIE WOLNO ZOSTAWIĆ

Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak w komentarzu do wyników raportu odwołała się do dziecięcych nadziei i marzeń, które ktoś z premedytacją rujnuje, krzywdząc młodych ludzi na całe życie. życie. „Dzieci chcą się realizować, a spotyka ich coś, na co nie były przygotowane. Trener, osoba, która ma ich wspierać w rozwijaniu umiejętności, która ma pomagać, komu ufają rodzice, może też krzywdzić. Zwykle krzywdzą osoby najbliższe dziecku”, – powiedziała rzeczniczka. Dodała też, że w Ministerstwie Sportu trwają prace nad projektem ustawy dotyczącej zwiększenia ochrony dzieci uprawiających sport.

Ustalenie standardów ochrony małoletnich, które koncentrują się wokół podmiotowości dziecka i zapewnienia mu bezpieczeństwa, wydaje się najwłaściwszym krokiem po zapoznaniu z treścią raportu. Duże zmiany w szkołach, przedszkolach, placówkach opiekuńczych i klubach sportowych zachodzą już od 15 lutego. Tego dnia weszła w życie tzw. „ustawa Kamilka z Częstochowy”, która zobowiązuje wszystkie te miejsca do wdrożenia zasad weryfikacji personelu, procedur interwencji, działań profilaktycznych i kultury organizacji.

Tutaj znajdziecie pełną wersję raportu FDDS.

Dodaj komentarz