Mama malowana

make- up 'no make- up', to lubimy!

Mama malowana

Scenariusz wszystkie znamy. O jeden odcinek kochanego serialu za dużo, kilka pobudek ząbkującego malucha i rano nasz look au naturel jest troszkę… zbyt naturel. Jakoś odruchowo nie spoglądamy w lustro gdy w biegu szykujemy śniadanie, pakujemy lunchówki, ściągamy dzieciaki z łóżek. Wmawiamy sobie, że na makijaż to średnio mamy czas, no może taki szybki, w windzie.

annabelle-47

Dziś zwalniamy tempo, spotykamy się w babskim gronie i malujemy się! Brzmi równie miło i relaksująco jak wyjazd ze znajomą na no-kiddo-weekend. O malowaniu opowie nam Agata, która na malowanie ma nie tylko czas ale uwielbia to robić. To jej zawód! Zobaczcie na jej różne wcielenia na Instagramie. Sama jest mamą dwójki małych dziewczynek. A w roli mamy o poranku łapiemy Justynę, która naprawdę ma jakieś 10 minut, nie więcej, dla siebie o ósmej rano.

annabelle-75

Kawa, kosmetyczka na stół i kosmetyki. Spotykamy się w kuchni, bo tu najlepsze światło i piękny widok na dachy pobliskich kamienic.

annabelle-3

I nie będzie tu nic a nic o makijażu w stylu 'tak, wybieram się na Sylwestra’. O nie, jesteśmy w końcu gwiazdami a wśród gwiazd panuje teraz trend na make -up 'no make-up’. My chcemy być jak Alicia Keys, która paraduje po czerwonym dywanie i olśniewa naturalną urodą. Czy uśmiechnięta Christy Turlington bez tony makijażu. Ok, to się samo nie zrobi! Delikatny makijaż wymaga pewnej wprawy.

annabelle-32

 

Rozświetlona twarz, wypoczęte oczy, lekko umalowane usta…Minimalistyczny makijaż wymaga kilku, nie kilkunastu, sprawdzonych kosmetyków. Takich, które sprytnie zrobią całą robotę. Dziś Agata opowie nam o paru sztuczkach. Mama malowana, no to po kolei!

***

Ok, nocka była słaba, teraz kawa na czczo…Ogrzewanie, ciemności egipskie rano i bura jesień. Szara cera i zmęczenie to chyba nieunikniona sprawa. Krok numer jeden porannego makijażu to?

Twarz Justyny obudziłam delikatnym masażem i kroplą płynu micelarnego. Czas na baze pod makijaż, z warszawskiego sklepu stacjonarnego i online Galilu. Zaaplikowałam rozświetlającą bazę Becca, zawiera trzy filtrujące, świetliste perły – dają efekt rozproszonego światła. 

To nie koniec rozświetlania. Teraz do akcji wkraczają produkty Anabelle Minerals, czyli kosmetyki mineralne. Mika, antybakteryjny tlenek cynku, kolory tlenku żelaza… brzmi chemicznie a wygląda magicznie. Kilka składników czyli coś w punkt do naszego makijażu ekspresowego. Ale wybór już taki minimalistyczny nie jest: w ich warszawskim sklepie stacjonarnym oraz online znajdziecie 22 różne odcienie podkładów, od kryjących, po rozświetlające czy matowe. Makijaż bez efektu maski, to lubimy.

annabelle-26

annabelle-25

Co dalej? Widzę, że łapiesz za pędzel..

Tak, nakładam podkład Anabelle Minerals również o formule rozświetlającej. Wybrałam odcień z gamy Beige (Beige Light). Dwie cienkie warstwy pozwoliły na stworzenie lekkiego, świetlistego makijażu w którym Justyna czuje się naturalnie. Podkład mineralny można też użyć pod oczy, zamiast korektora!

annabelle-22

Na stole lądują pudełeczka z pudrami, szperamy w pięknej kosmetyczce ze sklepu Marabou Concept Store . Torby, koce, meble – to dobry adres dla fanów rękodzieła z różnych zakątków świata. Wyszukane, wyszperane. Boho, etniczne wzory, pompony no i ten ognisty kolor – bardzo nam pasuje taki miks i nie pogardziłybyśmy wypadem do Marakeszu!

annabelle-45

annabelle-66

Czas na policzki. Niektórzy mówią, że dobrze dobrany róż to połowa sukcesu. Rumiane, przesadnie czerwone policzki wyglądają naturalnie na nartach, zimą…

Tak, wszystko z umiarem. Na policzki używam różu Becca o niesamowitej pigmentacji i odcieniu Foxglove. Różu używałam bardzo delikatnie z powodu jego soczystości, na jasnej skórze Justyny najlepiej wyglądało delikatne muśnięcie koloru.

W zamyśle nasz makijaż miał być łatwy, szybki do wykonania oraz sprawić, że każda mama będzie mogła go stworzyć jedną ręką. Drugą, rzecz jasna, ogarnia domową rzeczywistość.

Jest delikatnie  świetliście! Z naszych 10ciu minut zostały jeszcze trzy. Czas na oko?

Powieki podkreśliłam jednym cieniem, ale użyłam go na dwa sposoby – mineralny cień Anabelle Minerals w odcieniu Chocolate zaaplikowałam na sucho na całą powiekę oraz na mokro użyłam jako eye-liner,  lekko wytuszowałam rzęsy.

annabelle-47

annabelle-38

Ostatnim elementem były usta, uznałam, że najlepszym rozwiązaniem będzie balsam pielęgnacyjny, który odżywi oraz nada lekkiego koloru i blasku – w roli mojej gwiazdy koloryzujący balsam Belle Époque od  Lipstick Queen z Galilu.

annabelle-60

annabelle-62

annabelle-64

Tadam! Mama umalowana i gotowa na podbój tego słonecznego dnia. To na koniec, kilka prostych tricków na szarą, zmęczoną cerę po trudnej nocy?

Warto spryskać twarz zimniejszą wodą termalną (możesz trzymać ją w lodówce). Obkurczy to naczynia krwionośne, usunie zaczerwienienia, odświeży.

Herbaciany okład na oczy lub w sytuacji, gdy się spieszysz – płatki nawilżające pod oczy. Ich zaletą jest to, że możesz pozostać w ruchu, a one działają i to intensywniej od kremów pod oczy. W zależności od składników aktywnych intensywnie nawilżają, odżywiają, napinają skórę i rozprasowują zmarszczki oraz likwidują opuchnięcia. Najczęściej zawierają kolagen morski, kwas hialuronowy, 24k złoto, peptydy, witaminę C i roślinne wyciągi. 

annabelle-29

Peeling! Jest najszybszym sposobem na dodanie blasku cerze. Usuwa on zrogowaciały naskórek, pobudza produkcję kolagenu i elastyny, przywraca cerze świeżość. Przy cerze tłustej, mieszanej i normalnej stosuj peelingi drobnoziarniste natomiast przy cerze wrażliwej, suchej i naczyniowej  skorzystaj z peelingów enzymatycznych. 

Stosuj kremy z zawartością witaminy C,  oprócz dobroczynnych właściwości odmładzających poprawiają też koloryt skóry.

annabelle-72

To jak ruszamy na miasto! I obiecujemy już nigdy nie malować się w samochodzie!

zdjęcia; Ewa Przedpełska/fafel.eu