Kto ma ochotę na pożywne drugie śniadanie? Pałaszowanie każdemu w smak, ale gorzej z realizacją planu lunchboxowego na całe 5 przedszkolnych lub szkolnych dni. Kto pomoże?
Pomogą trzy świetnie zorganizowane mamy: Paula, Asia i Karolina, które dla swoich dzieci przygotowują regularnie pudełka ze zbilansowanymi, prostymi posiłkami. Czują to świetnie, mają pomysły i nie są w stanie zdzierżyć śniadaniowej nudy. Dlatego zaprosiłam je do wystąpienia w roli ekspertek, każdej przydzielając po kawałku tygodnia. Zobaczcie, jakie smakowite pudełkowe menu żeśmy wspólnie skomponowały.
*
PONIEDZIAŁEK & WTOREK
Prostota, prostota i jeszcze raz prostota. OK, to aż drugie śniadanie, ale też tylko drugie śniadanie. Fajnie, żeby dziecko chciało się nim dzielić z ziomeczkami na przerwie, żeby łapki same się po smakołyki wyciągały. I żeby się chciało ten posiłek wspólnie i w pełnej wesołości celebrować. Paula, mama Bruna, Bianki i Meli, ma na to sposób. Na poniedziałek pakuje do swojego pojemnego i podzielonego na przegródki lunchboxa z jednorożcem płatki kukurydziane, owoce sezonowe i niewielką kanapkę z hummusem i ogórkiem. Następnego dnia w pudełku znajdą się kukurydziane chlebki lub ryżowe krążki z masłem orzechowym, pomidorki koktajlowe oraz borówki. Z takim przygotowaniem początek tygodnia nikomu nie straszny.
*
ŚRODA & CZWARTEK
Asia Karpowicz, mama Antka, prowadząca bloga Asieja oraz agencję social media Trójmiejska Solniczka, radzi, by przygotować proste kulki kokosowe z kaszy jaglanej oraz pastę słonecznikową do pieczywa. Oczywiście pozostałymi dodatkami, jak kanapki, warzywa i owoce, pełnoziarniste przegryzki, można do woli żonglować i dodawać je wedle uznania. A oto i receptury.
KULKI KOKOSOWE
Składniki:
100 g kaszy jaglanej
puszka mleczka kokosowego
100 ml mleka (może być roślinne)
łyżka miodu
200 g wiórków kokosowych.
Przygotowanie:
Kaszę wypłukać kilka razy w zimnej wodzie, aby pozbyć się goryczki. Do garnka wlać mleko i mleczko kokosowe, wrzucić kaszę i gotować do miękkości. Do jeszcze ciepłej kaszy dodać miód i wiórki kokosowe (część zostawić do dekoracji), wymieszać. Kiedy lekko przestygnie, formować niewielkie kulki i obtaczać w wiórkach. Schłodzić w lodowce i zjadać. Smacznego!
PASTA ZE SŁONECZNIKA I SUSZONYCH POMIDORÓW
1,5 szklanki łuskanego słonecznika
5-6 suszonych pomidorów w oliwie
pęczek pietruszki
sól, pieprz, słodka papryka
3 łyżki wody
opcjonalnie: czosnek, oliwki
Przygotowanie:
Słonecznik namoczyć w miseczce zimnej wody, zostawić na noc. Rano odcedzić i zblendować na dość gładką masę, dodając suszone pomidory, pietruszkę i czosnek (ja zazwyczaj rezygnuję z tego dodatku). Jeśli masa jest zbyt gęsta, dodać odrobinę wody. Doprawić wedle uznania solą, pieprzem i papryką. Czasem dodaję pokrojone zielone oliwki, ale uwaga – nie każde dziecko je lubi. Pastę można przechowywać w lodówce do 4 dni. Oryginalny przepis pochodzi z „Jadłonomii”.
*
PIĄTEK
Piątkowy jadłospis wymyśliła dla nas Karolina Kurzawska, mama dwójki dzieci chorujących na celiakię: 8-letniej Laury i 5-letniego Filipa (Filip dodatkowo choruje na cukrzycę). Dlatego ich śniadaniówki zawierają wyłącznie bezglutenowe smakołyki. Ćwiartki jabłek, migdały, wegańskie batoniki, łodyżki selera naciowego, wafle ryżowe lub te z ciecierzycy, domowe ciastka owsiane, kanapki z bezglutenowego chleba albo chlebek bananowy to tutaj podstawa. Niezależnie od tego, czy macie kłopot z glutenem, czy nie, warto zrobić co najmniej dzień odpoczynku od tradycyjnego pieczywa. A tymczasem wypróbujcie jej przebojowy chlebek bananowy.
Składniki:
3 dojrzałe banany
1 jajko
130 g mąki ryżowej
70 g mąki gryczanej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
szczypta soli
łyżka ksylitolu
można dodać dwie łyżki kakao – wtedy będzie chlebek kakaowo-bananowy.
Przygotowanie:
Banany blendujemy z jajkiem i łączymy z resztą składników. Pieczemy około pół godziny w temperaturze 200 stopni (do suchego patyczka).
*
A jak wy planujecie lunchboxowy tydzień swoich szkolniaków i przedszkolaków? Sprawdzone rady mile widziane.
Jeden komentarz
Placki owsiano-bananowe.
Suszone owoce.
Omleciki w których przemycam warzywa bo mam okropnego niejadka.
I orzechy wszelkiej maści w dużych ilościach.