Już 22 i 23 marca spotkacie bowiem: Tomka Samojlika, Manię Strzelecką i Adama Robińskiego. Co łączy tych twórców? Z ich książek można się uczyć przyrody i krajoznawstwa. Mania Strzelecka jest specjalistką od Beskidu Niskiego, Adam Robiński od Bieszczad i Puszczy Kampinoskiej, Tomasz Samojlik od Puszczy Białowieskiej. Znają te regiony Polski na wylot, zresztą chodźcie i sami ich zapytajcie – jest okazja!
Tomek Samojlik, „Echo Jeden”, wyd. Kultura Gniewu

Bohaterami najnowszego komiksu Tomka Samojlika są zwierzęta miejskie, bo tym razem historia nie rozgrywa się w Puszczy Białowieskiej, tylko w parku w mieście. Spotkamy więc wiewiórkę, psa, koty, a pierwsze skrzypce gra nietoperz. Poza dużą dawką przygody i humoru dostajemy sporo informacji o tym niezwykłym ssaku.
W sadze o Ryjówce Samojlik bawił się konwencją fantasy, tutaj natomiast bierze na warsztat gatunek superbohaterski. Miejskiego parku broni więc zwierzęca drużyna superbohaterów, na której czele staje właśnie dzielny nietoperz Echo (jak łatwo się domyślić, jest to nawiązanie do Batmana i echolokacji). Tym komiksem Samojlik po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem skierowanej do dzieci i młodzieży współczesnej opowieści, która łączy rozrywkę z ekologicznym przesłaniem.


Maria Strzelecka, „Hajda”, wyd. Libra

Mania Strzelecka, która zna Beskid Niski jak mało kto, w trzeciej części opowieści o tym regionie Polski zabiera czytelników w podróż do lat 40. XX wieku. Były to trudne dla Łemków czasy przesiedleń związanych z akcją Wisła.
Przy okazji śledzenia losów 10-letniego chłopca o imieniu Kola i jego psa Hajdy poznajemy więc historię tamtej części Polski. To wielogłosowa opowieść ludzi, zwierząt i przyrody. Wzruszająca, prawdziwa, empatyczna i dzika. Do tego pięknie zilustrowana! Nic dziwnego, że nagrodzono ją Nagrodą Literacką m.st. Warszawy.


Adam Robiński, „Wodyseja”, wyd. Widnokrąg

„Wodyseja” (pełny tytuł brzmi: „Wodyseja, czyli prawdziwa historia Kory z Wierzbowej Łąki”) jest pierwszą książką Adama Robińskiego skierowaną do dzieci. Mamy nadzieję, że będzie kontynuował pisanie dla młodszych czytelników, bo zaczął naprawdę z przytupem.
Robiński, znany z reportaży o Bieszczadach i Puszczy Kampinoskiej, tym razem zabiera nas na obrzeża wielkiego miasta, gdzie wysoka fala zmywa dom młodej bobrzycy Kory, oddzielając ją od rodziny i skazując na wygnanie. Starsi czytelnicy znajdą w tej opowieści wiele odniesień do kultury. Książka została znakomicie zilustrowana przez Bartka Glazę.

