Pierwsza lekcja angielskiego
Bliżej języka
Yes! Pierwsza, domowa lekcja angielskiego to czysta przyjemność. Posłuchajcie, powtarzajcie, sprawdźcie, gdzie ten język mieszka i kim jest Royal Family.
Nauka to podróż pełna odkryć. By nie robić tego od środka, dobrze jest poszukać korzeni tematu. Jak brzmi język angielski, gdzie ludzie mówią nim nawet we snach, czy Królowa istnieję naprawdę i w co ubierają się książęta? Rozpocznijcie podróż z językiem angielskim.
*
Kawałek angielskiego świata
Tam właśnie musi mieszkać język angielski, na przykład w Londynie. Jeździ piętrowym autobusem, gra na Big Benie i pluska się w Tamizie. Uruchamia Tower Bridge, ślizga się po wypolerowanych posadzkach Pałacu Buckingham i robi zakupy w Harrods. Weekend w Londynie jest kuszący i nie taki trudny do zorganizowania, ale zanim zaczniecie pakować walizy i witać się dźwięcznym How are you?, przyjrzyjcie się wspólnie temu miastu w domowym zaciszu. Sposobów jest kilka. Polecam wycieczkę ze Świnką Peppą, DIY, dzięki któremu Londyn zamieszka u was, lub fajny pop-up book.
*
Królowa lubi angielski
Królowa zawsze budzi emocje. Gdzie mieszka? Czy śpi w koronie? Co lubi i jak świętuje urodziny? Ta postać uruchamia wiele pytań. Z pewnością Your Majesty świetnie zna angielski. Możecie więc połączyć szukanie informacji o niej samej z językiem, którym włada. O Elżbiecie po angielsku? Dobrych książek na pewno znajdziecie mnóstwo. Po lekturze, gdy mały uczeń smacznie zaśnie, wy poobserwujcie ją w fenomenalnym serialu „The Crown” na Netflixsie. Czy ktoś wie, kiedy będzie nowy sezon? Połowa naszej redakcji nie może się doczekać…
*
Magia dźwięku
Każdy język ma swoją melodię, kiedy się z nią osłuchamy, wyczujemy ryt, łatwiej nam w nią wejść. Na Storytel znajdziecie dużo ciekawych audiobooków w języku angielskim. Od prostych wierszyków, piosenek, po dłuższe historie na dalszy etap. Wyłapujcie słowa, powtarzajcie zwroty, albo słuchajcie w tle codziennych zajęć. To zdumiewające, jak dzieciom nic nie umyka. Po kilku latach nauki potraktujecie Storytel jako wygodną i szybką, bo przecież z domowym dostępem, księgarnię do dobrej literatury obcej.
*
Być jak Royal Family
Trójka dzieci, z którymi nasze mogłyby się kumplować: George, Charlotte i Louis. Na przyjaźń nie ma co jednak liczyć, choć kartkę urodzinową do rówieśnika wysłać można radośnie, ćwicząc słówka. Dla przedszkolaków dzieci żyjące w pałacach mogą być ciekawostką. Jak noszą się mały książę i księżniczki? Wyobraźnia niektórych kilkuletnich elegantek może podpowiedzieć zupełnie odmienne od królewskich kierunki mody. Gdyby jednak skromny i klasyczny styl tej trójki wpadł wam rodzinnie w oko, zerknijcie na kolekcję pochodzącej z Londynu marki Olivier, którą odkryłyśmy na Targach Playtime, jak z royal szafy!
*
Z wizytą u swoich ulubieńców
Jak już wylądujecie tam, gdzie język angielski lubi wołać hello, i niekoniecznie będziecie mieli ochotę na herbatkę z królową, odwiedźcie starych, dobrych znajomych. Okazuje się, że oni język angielski mają w małych paluszkach. O ile Gruffalo ma delikatne dłonie… bo serdeczne na pewno. Na fanów bohaterów autorki Julii Donaldson i ilustratora Axela Schefflera duża dawka przyjemności czeka właśnie w owym wypełnionym po brzegi językiem angielskim Londynie. Szczegóły dotyczące wystawy „Magical worlds” znajdziecie tu.
*
Graj online z British Council
Jak się bawić, to dobrze, jak się uczyć, to z tymi, którzy to potrafią. Po wizycie z Londynie postawcie na jedno i drugie z British Council. Gry, piosenki, filmiki, słówka dnia – wszystko z myślą o najmłodszych uczniach. Dodatkowo znajdziecie zakładkę dla rodziców, w której możecie zapoznać się z kilkoma tipami, ułatwiającymi wam rolę nauczyciela, i z propozycjami, które zainspirują was do przygotowania kolejnej lekcji. Ważne, byście robili to razem i dobrze się przy tym bawili.
Napiszecie o swoich pomysłach na pierwszą lekcję angielskiego?