Nowy rok – nowa kultura seksualna w naszych rodzinach - Ładne Bebe

Nowy rok – nowa kultura seksualna w naszych rodzinach

A może by tak zamiast klasycznych postanowień noworocznych zaplanować sobie własny samorozwój w obszarze seksualności? Po co? Na przykład po to, żeby wspierać zdrowy rozwój psychoseksualny swojego dziecka.

Rozwój psychoseksualny nie zaczyna się w dniu pierwszej miesiączki czy pierwszego świadomego wzwodu. Zaczyna się wraz z początkiem życia dziecka i obejmuje różne obszary. Dlatego wspieranie rozwoju to nie tylko gotowość rozmowy o antykoncepcji, gdy dziecko zacznie dojrzewać. To też zajmowanie się innymi tematami przynależącymi do tej dziedziny życia – w tym emocjami, podejściem do ciała, czy budowaniem relacji.

CIAŁO

Temat cielesności to istotna część rozwoju dziecka. To ważne, aby dbać o jego zdrowie somatyczne. Ale równie istotne jest to, aby pomagać dzieciom poznawać własne ciała. A to oznacza np. używanie odpowiedniego słownictwa nazywającego narządy płciowe. Warto pamiętać, że znajomość anatomii to potężny oręż w walce z nadużyciami na tle seksualnym. Jeśli masz z dzieckiem więź, która pozwala ci używać bezpiecznie słów takich jak „penis”, „srom” albo „wulwa”, to duże prawdopodobieństwo, że dziecko buduje sobie tak ważne zaufanie do ciebie. A dodatkowo masz pewność, że usłyszysz, gdy dziecko zetknie się z próbą nadużycia, bo będzie umiało wyraźnie nazwać to, co ma na myśli.

Możliwość oglądania własnego ciała przez dziecko jest również ważnym elementem rozwoju. Dzieci mają naturalną ciekawość tego, jak wyglądają. Chcą przyglądać się nie tylko twarzy, stopom, ale też pupie czy genitaliom. Nie musisz się tego obawiać, możesz spokojnie pozwolić na zaspokajanie tej ciekawości, jeśli się pojawi.

Inna ważna kwestia to czułość, łagodność i szacunek wobec ciał naszych dzieci. Jeśli w tym roku planujesz odpieluchować dziecko, to pamiętaj, aby zrobić to wtedy, gdy maluch wykaże gotowość. Nie wtedy, gdy ty uznasz, że już najwyższa pora. Wspieraj się książeczkami oswajającymi dziecko z ciałem i z tematem odpieluchowania czy kupą. Pomocne mogą być książki „Nocnik nad nocnikami” Aldony Frank czy „Tosia i Julek robią siku” Magdaleny Boćko-Mysiorskiej. Jeśli masz trudność w używaniu poprawnego słownictwa określającego narządy płciowe – ćwicz. Wypowiadaj wybrane słowa na głos, a to pozwoli ci oswoić się z ich brzmieniem i z czasem wydadzą się zupełnie naturalne.

Ale równie ważne jak ciało dziecka, jest twoje własne podejście do ciała swojego czy innych dorosłych. W jaki sposób mówisz o swoim wyglądzie czy wyglądzie innych? Nie chodzi o to, żeby kłamać przy dziecku, jeśli czegoś w sobie nie lubisz i chcesz zmienić. Ale to ważne, aby nie nadawać temu jakichś negatywnych czy obraźliwych znaczeń. Aby nie oceniać wulgarnie czy krzywdząco. Takie podejście może nie tylko powodować niechęć dziecka do jakichś określonych sylwetek u innych, ale przede wszystkim – u siebie.

EMOCJE

Umiejętność regulowania i nazywania emocji to jedna z kluczowych umiejętności w życiu każdego człowieka. Nikt z nas nie zdobywa jej sam z siebie. Dzieje się to poprzez kontakt i relacje z rodzicami/opiekunami. Emocje to drogowskaz, który pozwala nam bezpiecznie żyć. Wystraszać się, kiedy coś nam grozi. Złościć, gdy ktoś przekracza nasze granice. Cieszyć się, gdy coś sprawia nam przyjemność. I smucić, gdy coś tracimy. Dzięki właściwie rozpoznanym w sobie emocjom możemy za każdym razem reagować adekwatnie do sytuacji.

Seksualność, a więc nie tylko życie erotyczne, ale też zawieranie relacji i funkcjonowanie w nich, nie istnieje bez emocji. Okres do szóstego roku życia to czas intensywnego kształtowania się układu nerwowego, a w tym również tego, w jaki sposób będziemy wyrażać emocje i reagować na nie. Ważnym zadaniem rodziców/opiekunów jest wspieranie tego rozwoju.

Dlatego na nowy rok zaplanuj towarzyszenie dziecku w tym temacie. Pomocne będzie odzwierciedlanie, czyli nazywanie tego, co dziecko czuje, i obecność podczas przeżywania danych emocji. A jeśli potrzebujesz wsparcia, korzystaj z dostępnych książek. Dla małych dzieci do drugiego roku życia pomocne będą kartonikowe książki pokazujące twarze i nazywające emocje. Taką książkę możecie też zrobić sami, wykorzystując do niej zdjęcia dziecka przeżywającego różne stany. Dla dzieci od drugiego roku życia przydatne mogą być książki, które nazywają emocje, ale też pomagają je przeżywać. Takie jak „Kolorowy potwór” wydawnictwa Mamania, „Sam i Watson przeganiają gniew” wydawnictwa AdaMada czy „Self regulation. Opowieści dla dzieci o tym, jak działać, gdy emocje biorą górę” wydaną przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.

KOMUNIKACJA

Ważnym elementem seksualności jest ta część związana z komunikowaniem swoich emocji, ale też granic czy potrzeb. Nie wszyscy z nas pochodzą z domów, gdzie komunikacja była czymś naturalnym czy w ogóle pożądanym. Dlatego jako dorosłe osoby sami możemy mieć trudność z nazywaniem tego, co czujemy czy myślimy.

Na szczęście jest to coś, co możemy próbować rozwijać i w czym możemy się szkolić. Pomocne mogą być poradniki rozwijające tę umiejętność, ale też samodzielna próba zmierzenia się z tym tematem. Jeśli masz jakieś niezaspokojone potrzeby, o których nie chcesz mówić, zastanów się, skąd bierze się ta niepewność. Czy to lęk, że nie zostaną usłyszane? A może lęk przed odrzuceniem? Wyśmianiem? Cokolwiek to jest i jakkolwiek to nazywasz, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby i tak wypowiedzieć na głos to, czego potrzebujesz. Bez względu na to, czy rozmawiasz z partnerem/partnerką czy małym dzieckiem.

Dziecko, szczególnie małe, nie będzie w stanie od razu dać ci tego, czego potrzebujesz. Na przykład chwili spokoju czy odpoczynku, ale będzie miało szansę nauczyć się zobaczyć cię w roli osoby, która dba o siebie. To bardzo cenna lekcja, bo pozwala zobaczyć, że dorosły czy każda inna druga osoba ma prawo zaspokajać swoje potrzeby. W temacie seksualności, czyli w temacie związków i relacji nie tylko miłosnych, to bardzo ważna lekcja. Uczy szacunku wobec siebie i innych.

Na rynku wydawniczym jest dość dużo publikacji wspierających ten temat. Możesz poszukać książek o Porozumieniu Bez Przemocy, jak np. „W świecie porozumienia bez przemocy” Marshalla B. Rosenberga.

AKCEPTACJA I MIŁOŚĆ

Edukacja o seksualności rozpoczynająca się od pierwszych dni życia dziecka to coś zupełnie innego niż wykłady na temat seksu czy anatomii. To przede wszystkim doświadczanie bezpiecznych relacji.

Każdy z nas uczy się, jak kochać i jak akceptować poprzez doświadczanie miłości i akceptacji rodziców/opiekunów. Dzieci, które doświadczają uwagi, pozytywnych, dobrych wzmocnień są w stanie łatwiej tworzyć dobre i bezpieczne relacje w dorosłym życiu. Dziecięce układy nerwowe uczą się, że bezpieczne jest zaufanie, bliskość, wsparcie i tego samego szukają potem w innych relacjach. Stykając się z przemocą czy nadużyciem, są w stanie łatwiej i szybciej zauważyć, że doświadczają nadużycia, którego nie chcą doświadczać. Są w stanie wycofać się z takich relacji.

Dlatego w nowym roku zaplanuj dbanie o siebie, swoje zasoby, a to pozwoli ci mieć czułość wobec dziecka. Nie musisz planować miliona godzin na lodowiskach czy wspólnych wypraw nie wiadomo dokąd. Wystarczy uważne bycie tu i teraz. Ciepłe, bliskie i czułe. Słuchanie dziecka. Odzwierciedlanie jego uczuć. Towarzyszenie.

I pamiętaj, że złoszczenie się na dziecko nie przekreśla miłości i akceptacji, którą masz dla niego. Przekreśla je przemoc, odrzucenie, zaniedbanie. Ale zdrowa złość, lokowanie jej w sobie („Ale mam dużo złości w sobie, potrzebuję odetchnąć”), a nie w dziecku („Denerwujesz mnie, przestań się tak zachowywać!”) jest zupełnie normalną, naturalną reakcją w chwilach przemęczenia, braku siły, braku zasobów. Dlatego nie biczuj się za odczuwanie złości albo wyrażanie jej nie zawsze w zdrowy sposób. Każdy nowy dzień i każda stresowa sytuacja to dobry moment na nową reakcję i wprowadzanie bezpiecznych rozwiązań.

„Dziecięce układy nerwowe uczą się, że bezpieczne jest zaufanie, bliskość, wsparcie i tego samego szukają potem w innych relacjach”.

WIEDZA

Tych nowych rozwiązań możesz szukać, zanim twoje zasoby się wykończą. W sytuacjach spokoju i relaksu. Bo samorozwój to nie tylko rozmyślanie czy rozmawianie o zmianie. To też dostarczanie sobie wiedzy i narzędzi do tego, żeby ten samorozwój pielęgnować. Jeśli jeszcze nie znasz „Nowego wychowania seksualnego” Agnieszki Stein, to niech ten nowy rok będzie rokiem, kiedy zapoznasz się z tą lekturą. Dowiesz się z niej nie tylko, na czym polega rozwój psychoseksualny, ale też jak praktycznie się nim zajmować.

Inne ważne lektury dla dorosłych, które mogą wspierać rozwój dziecka, a w tym rozwój psychoseksualny, to „Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały. Poradnik przetrwania dla rodziców dzieci w wieku 2-7 lat” autorstwa Faber i King oraz „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” Faber i Mazlish. Może to zabrzmi nieprawdopodobnie, ale podstawy zdobyte podczas lektury tych książek wspomogą w rozmowach z nastolatkami, ale też w rozmowach między dorosłymi ludźmi.

Ten tekst nie podsuwa oczywiście wszystkich wartościowych i ważnych lektur czy miejsc w internecie, które mogą być pomocne w samorozwoju w temacie seksualności. Jest tylko podpowiedzią, od czego być może warto zacząć zajmować się tym tematem w kontekście dzieci. Bo że warto zacząć, to na pewno. I takiej bezpiecznej podróżny po rozwoju psychoseksualnym i po seksualności życzę w nowym roku nam wszystkim.

 

1.jpegmama.jpegphoto-1594172104574-3b829faf2e28.jpegmom.jpeg

Powiązane