Dziewczyny na medal - Ładne Bebe

Dziewczyny na medal

Poznajcie Milenę i jej trzy córki: Maję, Milę i Mię. Zajrzyjcie z nami w ich dziewczyński świat, gdzie w słonecznych kadrach przełomu lata i jesieni widać spokój i radość i to mimo nadchodzących miesięcy sezonu infekcyjnego. Jak oswajać te strachy? Jak zapobiegać, a jednocześnie nie dać sobie zająć tym głowy, żeby zwyczajnie cieszyć się tym, co jest tu i teraz?

Czy od zawsze planowałaś, że będziesz mieć dużo dzieci?

Nie, chociaż od zawsze wiedziałam, że chcę być mamą. Po każdym porodzie potrzebowałam chwili, by „ochłonąć” i dojść do siebie po nieprzespanych nocach, kolkach, ząbkowaniu itd., i dopiero wtedy w głowie znów pojawiła się myśl, że może by tak powiększyć naszą rodzinę. Więc decyzja o dużej rodzinie była raczej dłuższym procesem.

Jak wyobrażałaś sobie siebie jako mamę i jak to się ma do rzeczywistości?

Zawsze wyobrażałam sobie, że będę wyluzowaną, a przy tym dobrze zorganizowaną mamą, ale rzeczywistość to szybko zweryfikowała. Wyluzować nie zawsze potrafię, chociaż dzieci nauczyły mnie na wiele rzeczy przymykać oko i po prostu dużo odpuszczać – zdecydowanie wolę w weekend wyskoczyć gdzieś razem z dzieciakami, by spędzić fajnie czas, niż lśniący dom po całej sobocie sprzątania…

Jak rozwija się relacja między tobą a twoimi córkami?

To się oczywiście zmienia wraz z wiekiem dziewczyn. Młodsze dziewczyny potrzebują ode mnie aktualnie innych rzeczy niż Maja. Gdy maluchom zapewniam przede wszystkim zabawę, wspólne wygłupy i przytulania, Maja ma już inne wymagania – czas spędzony tylko z nią, uważna, wspierająca rozmowa.

Największe dramy serwują nam aktualnie najmłodsza i najstarsza córka. I choć te problemy wyglądają inaczej i dotyczą innych sfer, to na obie jest tylko jeden sprawdzony sposób: spokój. Przyznaję się, że nie zawsze mi się to udaje – wiem dobrze, że skłonność do robienia tych „aferek” mają po mnie – tak więc chętnie przyjmuję wszelkie rady co do tego, jak zachować równowagę emocjonalną w momentach wzburzenia.

Jak wygląda sezon infekcyjny z trójką dzieci w wieku twoich? Z jakimi problemami borykacie się najczęściej?

Sezon infekcyjny z trójką dzieci to po prostu kosmos. Mam wrażenie, że to niekończąca się historia – gdy ostatnie kończy jedną infekcję, pierwsze już przynosi do domu nową. I tak się kręci przez cały sezon. Są wtedy dwie rzeczy, których praktycznie nigdy nie chowam do szafki – nebulizator oraz syrop przeciwkaszlowy. A tych drugich w naszej domowej apteczce pod dostatkiem 😉

Masz jakieś domowe sposoby na gluta?

Podstawa to inhalacje z soli fizjologicznej i częsta toaleta nosa. W czasie infekcji pomagają nam też olejki eteryczne, wcierane w klatkę piersiową lub stopy.

Bardzo sprawdza się też olej MyBestProtect, który dzięki owocowym aromatom dzieciom znacznie łatwiej przełknąć niż tradycyjny tran. Produkt ten łączy różne oleje, jest więc bogaty w wiele aktywnych składników, takich jak wzmacniająca odporność witamina D3, czy olej z czarnuszki, który z jednej strony reguluje poziom cukru we krwi, a z drugiej – sprawia, że dziewczynki infekcje przechodzą łagodniej i szybciej.  Ekstrakty ziołowe i olej z eukaliptusa wspierają układ oddechowy, a kwasy omega-3 dbają o kondycje wzorku i prawidłowy rozwój mózgu.

Ja z kolei podpieram się probiotykami w kapsułkach MyBestProBIO, które, wspierając mikroflorę jelit, pomagają organizmowi w walce z infekcjami. Regulują też rzecz jasna prace układu pokarmowego – 22 szczepy bakterii dbają zatem o produkcję przeciwciał, piekna i zdrową cerę, oraz bezproblemowe trawienie (są nieocenione, gdy pojawia się zarakażenie rotawirusami!).

Co robisz, gdy już widzisz, że bez lekarstw się nie obędzie?

Wiadomo, że jeśli nie da się domowymi sposobami, to stosujemy się do zaleceń pediatry, której ufamy w 100%, i  zazwyczaj uderzamy z grubej rury. Wspieramy się wtedy dodatkowo zdrową dietą i wszelkimi innymi domowymi sposobami, by pozbyć się infekcji jak najszybciej. Cuda działa też rosołek, koniecznie ugotowany przez babcię 😉

Rozmawiasz z dziećmi o zdrowiu? Macie jakieś wspólne rytuały?

Tak, temat zdrowia pojawia się dosyć często w naszym domu. Dziewczyny wiedzą, że trzeba dbać o zdrowie, i wiedzą, w jaki sposób to robić: że podstawą jest właściwa dieta i aktywność fizyczna. Wiedzą też, że zdrowie jest najważniejsze w naszym życiu, o czym wszyscy przekonaliśmy się dokładnie rok temu, kiedy Mila trafiła do szpitala z zapaleniem opon mózgowych i sepsą.

Jesli chodzi o rytuały zdrowotne, to chyba możemy zaliczyć do nich wspólne pobieranie krwi co najmniej 1 raz w roku.

W jaki sposób dbasz o odporność swoją i dzieci na co dzień? Jak wygląda wasza dieta i suplementacja?

Staramy się dbać o odporność przez cały rok, nie tylko w sezonie infekcyjnym. Po stwierdzeniu niedoborów w ostatnich badaniach krwi suplementujemy kilka rzeczy. Dziewczynom podaję przez cały rok dawki witaminy D3, odpowiednie do ich wieku. Dostają też kwasy Omega-3, z tego powodu, że nasza dieta jest niestety zbyt uboga w ryby. Stosujemy również probiotyki, które świetnie wpływają nie tylko na układ pokarmowy, ale również na odporność. Sprawdza się olej MyBestProtect, który ma owocowy aromat, dzięki czemu dzieci łatwiej na niego namówić. Ja sama przyjmuję MyBestProBio – to kapsułki przeznaczone dla całej rodziny, ale wiele dzieci – w tym moje – woli przełykać płynne suplementy niż tabletki.

Co jest dla ciebie najtrudniejsze w macierzyństwie?

Najtrudniejsze jest dla mnie chyba to, że często muszę stawiać potrzeby dzieci ponad swoimi potrzebami, chociaż powoli staram się nad tym pracować i myśleć częściej o sobie. Megatrudne jest dla mnie również poczucie bezsilności i niemocy, zwłaszcza gdy dzieci chorują.

*

Materiał powstał we współpracy z producentem suplementów MyBestPharm. 

Milena korzysta z probiotyków MyBestProBio w kapsułkach i MyBestProtect w oleju o aromacie malinowym.

MyBestProBio to innowacyjne uzupełnienie flory bakteryjnej jelit, prebiotyk i probiotyk w jednym! W dziennej dawce (dla osób po 16 roku życia: 2 tabletki, przyjmowane rano i wieczorem, u dzieci od lat 4 – po jednej tabletce dziennie) zawiera się 6 miliardów bakterii z 22 szczepów bakterii probiotycznych. Regularne stosowanie probiotyku ma wpływ na budowanie i utrzymanie odporności zarówno w okresie infekcyjnym, jak i poza nim. MyBestProBio jest też wsparciem mikroflory jelit podczas terapii antybiotykowych, podróży do egzotycznych krajów oraz przy różnych dietach.

MyBestProtect to preparat dla całej rodziny, który zawiera składniki o wielokierunkowym działaniu, wspierające prawidłowe działanie układu odpornościowego, a także utrzymanie prawidłowego funkcjonowania mózgu i zdrowej skóry. Olej jest dostępny w dwóch aromatach: malinowym oraz ziołowo-pomarańczowym. Zawiera takie składniki jak konieczna w codziennej suplementacji witamina D3 (w dawce 2000 IU), która – poza wpływem na odporność – pomaga też we właściwym rozwoju układu kostnego oraz zębów, tak istotnych w okresie skoków wzrostu u dzieci. Formuła jest oparta na bazie olejów rybnych i wyciągów roślinnych, dzięki czemu chroniony jest też układ wydechowy.

 

Silna odporność to łagodniej przechodzone przeziębienia i choroby oraz szybsza rekonwalescencja, ale kondycja jelit ma wpływ także na inne obszary funkcjonowania organizmu, takie jak trawienie, równowaga w gospodarce hormonalnej czy zdrowa cera.

 

milena_0136-scaled.jpgmilena_0127-scaled.jpgmilena_0125-scaled.jpgmilena_0120-scaled.jpgmilena_0119-scaled.jpgmilena_0118-scaled.jpgmilena_0103-scaled.jpgmilena_0102-scaled.jpgmilena_0100-scaled.jpgmilena_0091-scaled.jpgmilena_0081-scaled.jpgmilena_0072-scaled.jpgmilena_0068-scaled.jpgmilena_0061-scaled.jpgmilena_0051-scaled.jpgmilena_0050-scaled.jpgmilena_0049-scaled.jpgmilena_0046-scaled.jpgmilena_0041-scaled.jpgmilena_0030-scaled.jpgmilena_0028-scaled.jpgmilena_0020-scaled.jpgmilena_0015-scaled.jpgmilena_0014-scaled.jpgmilena_0009-scaled.jpgmilena_0002-scaled.jpg

Powiązane