asd
Wakacje są super, a wszystko, co dobre… wcale nie musi się szybko kończyć! Wystarczy zadbać o dobry klimat i nawet powrót do szkoły, który wiąże się z odrabianiem lekcji, czy praca mamy przyniesiona do domu, mogą stać się czystą przyjemnością. Zobaczcie nasze pomysły na domowe biurko – w takich warunkach możemy witać wrzesień!
*
BIURKO DZIECKA
Wrzesień to przede wszystkim rewolucja dla dzieci: po dwumiesięcznym czasie laby, beztroskich zabaw i późnego wstawania ciężko jest przestawić się na tryb szkolny. Wstawianie przed 8:00 rano, wycieczka do szkoły, powrót do domu… i tu chciałoby się wrócić do wakacyjnych przyzwyczajeń, ale niestety: praca domowa, wypracowania i zajęcia na plastykę stają się priorytetem.
Ale nie musi być tak źle! Jeśli zapewnimy naszym dzieciom ich własny kącik edukacyjny – tak, by same chciały w nim przebywać – nie będziemy musieli denerwować się i zaganiać ich do nauki. Wystarczy sprytne podejście do sprawy, czyli kreatywna aranżacja biurka i sukces mamy zapewniony!
Podstawą dobrego biurka jest powierzchnia blatu, na której dzieci będą mogły rozłożyć zeszyty, książki do odrabiania lekcji i stałe przedmioty, typu pomoce edukacyjne czy pojemnik z kredkami i długopisami. Naszym najnowszym odkryciem jest biurko dwustronne (najfajniejszy wybór znajdziecie np. w VOX, tu).
Każdą ze stron można zaaranżować w inny sposób. Biurko może służyć rodzeństwu – każdy będzie miał swoją przestrzeń, dzięki czemu nie będzie potrzeby kupowania dwóch oddzielnych biurek; lub jedynakowi, bo mebel ten idealnie sprawdzi się w późniejszej zabawie z przyjacielem.
Które dziecko nie potrzebuje pojemnych szufladek, w których schowa różnego rodzaju skarby lub po prostu pomoce czy przybory do nauki albo szpargały? Nie zapominajmy też o plakatach, które poza funkcją ozdobną, służą celom edukacyjnym, tak jak ilustrowany plakat z alfabetem! (nasz znajdziecie tu). Jeśli mamy przestrzeń pod blatem, możemy postawić tam kosze na zabawki (np. poduchę-robota, na wszelki wypadek, gdyby znienacka dopadło znużenie).
Nie ma biurka bez krzesełka, a krzesła bez plecaka (kochamy najnowszą kolekcję Kanken! Znajdziecie ją tu). Ważne, by krzesło było odpowiednio dopasowane do wysokości stołu, wygodne i trzymające prawidłową postawę ciała. Idealnie sprawdzi się np. Stokke (dostępne w różnych kolorach) z możliwością regulacji – to z naszej aranżacji znajdziecie tu.
Na bokach stołu, by pobudzić dziecięcą kreatywność, możemy ustawić ulubione książeczki naszych maluchów (tu przyda się m.in. „Książka do Zabawy”, warto zaopatrzyć się w nią jeszcze przed zimą – znacie ją? Kupicie ją tu.) Figurki, kredki (superwybór niebanalnych znajdziecie tutaj). Reszta należy do was i waszej wyobraźni – no i waszych dzieci, oczywiście!
A teraz zajmijmy się trochę kobiecą stroną tematu…
*
BIURKO MAMY
Dla niektórych mam biurko w domowym zaciszu stanowi główne miejsce do pracy, przy którym spędzają znaczną część każdego dnia. Dlatego tak istotne jest, by stworzyć przestrzeń, przy której będą czuć się dobrze, i która będzie pobudzała ich kreatywność! Zacznijmy od samego biurka.
Czasy nudnego designu mamy już za sobą, na rynku jest tyle modeli, ile tylko jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Z łatwością więc dopasujemy coś do własnych potrzeb. Nam szczególnie wpadło w oko grafitowe biurko ocieplone drewnianymi elementami (znajdziecie je tu).
To biurko jest niewielkie, ale bardzo funkcjonalne. Tak samo jak w biurku dziecięcym, istotną rolę odgrywają tu szuflady, dzięki którym nie musimy wszystkiego trzymać na widoku. W naszym biurku mamy je aż trzy, co pomaga w utrzymaniu porządku i segregacji najważniejszych rzeczy.
Dodatkowo z tyłu biurka jest niewielka wnęka, do której możemy włożyć książki, zeszyty, albumy, ulubione kosmetyk, np. krem do rąk czy też pojemniki albo trzymać w nich długopisy, kwiatki w doniczkach lub materiałowych osłonkach.
Pomysł okwiecenia miejsca naszej pracy jest świetnym sposobem na stworzenie relaksacyjnej atmosfery i kolorystyczne ożywienie. Do tego plakaty, nasza ulubiona część wystroju! To one najbardziej określą styl naszego biurka. Tak samo jak pokaźna lampa – tu możemy zaszaleć. Jeśli chodzi o krzesło, przede wszystkim powinno być dopasowane do sylwetki. Nasze – złote, z ciekawą konstrukcją – dodaje odrobiny ekstrawagancji i w całej aranżacji jest kropką nad i (znajdziecie je tu). Cała reszta zależy już od waszych przyzwyczajeń i tego, co lubicie najbardziej!
ps. Nie zapomnijcie o ulubionym kubku na kawę. W końcu to nieodłączny towarzysz podczas pracy! (tu znajdziecie najbardziej klimatyczne i takie, z których same często korzystamy).
Zdjęcia: Kasia Rękawek
Stylizacja i opracowanie: Maja Naskrętska
Dziękujemy markom: VOX, Kartell, Stokke, Muppetshop, Cocoshki, Mamissima, Wallbeing i Paprotnik Studio za pomoc w przygotowaniu sesji.
Zajrzyjcie koniecznie do naszej selekcji po odnośniki do konkretnyh produktów z sesji.