Jedynym skutecznym sposobem na godne i bezpieczne życie dla afgańskich kobiet jest – zdaniem talibów, którzy 15 sierpnia 2021 roku ponownie przejęli władzę w Afganistanie – nakaz zakrywania twarzy i całego ciała w miejscach publicznych. To najsurowsze od 20 lat prawo obowiązuje Afganki od ubiegłej soboty.
Jak informuje agencja Associated Press, w ubiegłą sobotę wódz talibów Haibatullah Akhunzada ogłosił dekret zmuszający Afganki do zakrywania twarzy (z wyjątkiem oczu) i ciała czadorem. Khalid Hanafi, minister talibów w ministerstwie mężczyzn, uzasadnił przyjęty dekret mówiąc: „Chcemy, żeby nasze siostry żyły godnie i bezpiecznie”.
Najnowszy dekret wydany przez ministerstwo promowania cnót i zapobiegania występkom stanowi, że afgańskie kobiety muszą nosić strój zakrywający ciało od stóp do głów w miejscach publicznych. Nakaz dotyczy wszystkich kobiet, z wyjątkiem małych dziewczynek oraz kobiet w podeszłym wieku. W dekrecie mowa jest także o tym, że kobiety powinny pozostać w domach, o ile nie wykonują żadnej ważnej pracy na zewnątrz. Niezastosowanie się do zarządzenia przez kobietę może skutkować karą więzienia lub utratą pracy dla jej ojca lub innego najbliższego krewnego płci męskiej.
Wszystkie pamiętamy, a szczególnie Afganki, jak talibowie zapewniali o dodatkowych prawach dla kobiet i nieograniczonym szkolnictwie dla dziewcząt. Tymczasem bez mrugnięcia okiem zdecydowali, że 6 klasa oznacza kres ich edukacji. Sobotni nakaz to kolejny dowód na postępujące zmiany prawne, które wywołują strach, odbierają wolność oraz wspomniane w tytule poczucie godności i bezpieczeństwa.
*
Wszystkie newsy znajdziecie w zakładce SZORTY.