Za czym z czasów przed dziećmi tęsknisz najbardziej?
Głosy naszych czytelniczek

Zapytałyśmy nasze czytelniczki za czym z czasów przed dziećmi tęsknią najbardziej. Dostałyśmy wiele szczerych i zabawnych odpowiedzi, oto one.
Za nieprzerwanym snem i ciszą, i jeszcze za spokojem, za spontanicznością, za brakiem ciągle towarzyszącego poczucia odpowiedzialności. To chyba najczęstsze Wasze odpowiedzi na pytanie – za czym tęsknicie sprzed dzieci? Pojawienie się dzieci to ogromna, nieodwracalna rewolucja, która wywraca wcześniejszy porządek do góry nogami. A propos porządku, za nim też tęsknicie. Zebrałyśmy Wasze odpowiedzi i chyba nie jesteśmy nimi specjalnie zaskoczone, bo wszystkie mamy podobnie, ale to niechowanie się ze słodyczami, to rzeczywiście był luksus…
Wasze wypowiedzi zostały zilustrowane zdjęciami fotografki Alicji Wesołowskiej, która opowiedziała nam trochę o kulisach sesji:
Na zdjęciach jest Angelika Wierzbicka oraz jej córeczka Lea, która często towarzyszy mamie w sesjach. Angelika zabiera ją nawet za granicę, żeby nie rozstawać się na długo z dzieckiem. A na samej sesji były trzy mamy z dziećmi.
Alicja sama jest mamą i też odpowiedziała na nasze pytanie:


ZA CZYM TĘSKNISZ?
marysiaszmatula
„Za ciszą i czasem na malowanie”.
maririkh
„Za moją właściwą wagą i możliwością ukończenia od razu każdej zaczętej czynności…”.
justyna_para
„Za absolutnie wszystkim”.
swiat_buby
„Za spontanem!”
tu_okuniewska
„Za snem do oporu i za ciszą w domu”.
mniszka_w_miescie
„Za tym, że mogłam wyjść na spacer kiedy chciałam”.
sesolello
„Za tym, że mając jakąś myśl w głowie mogłam ja faktycznie zauważyć, bo żaden nieustanny dialog do mnie i okrzyki „mama! ale mamaaa!” jej nie płoszyły”.
dominikapukrop1
„Za problemami z dupy, beztroską, spontanem i przewidywalnością”.
givemefajf
„Za nieprzerwanym snem”.
paula_cienkiera
„Za czytaniem!!!”
siasiaewa
„Za spokojnym sumieniem, że włączę radio lub tv i nikomu nie opóźnię mowy za luzikiem, gdy pada, bo nie muszę wymyślać stu zabaw w domu i za spacerami i knajpowaniem po pracy…”.


_kate_coco_
„Za wolnością i beztroską”.
izabelalightwind
„Za snem i brakiem ciągłej logistyki”.
martabozewicz
„Wieczornymi wyjściami na miasto, które kończyły się późno w nocy, bez stresu, że zostawiłam z kimś dzieci”.
irmina_ce
„Jedzeniem przodem do stołu, a nie bokiem”.
lolkaa_
„Snem i nudą. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się nudziłam…, a nuda jest taka kojąca i w moim przypadku prowadziłaby do snu. Śpijcie dziś nieprzerwanie drogie mamy…”.
more_of_mom
„Za tym, że nikt mnie nie budzi”.
filo.menaaa
„Za moim płaskim brzuchem. Ale wierzę, że jeszcze go zrobię”.
lasykowa
„Ciszą i spokojem”.
czarnaewcia
„Za swoim młodym wiekiem i czasem, który płynął wolniej”.
mamodalekojeszczepl
„Za szaleństwem i porażkami bez spiny, za wybieraniem restauracji nie pod dzieci i planowaniem wakacji na drugim końcu świata. Ale teraz też jest fajnie”.
marta_staniek
„Za sobą”.
lab_girl86
„Za wolnością”.
twins_and_music
„Za możliwością dysponowania swoim czasem”.
orangenanu
„Za motocyklem”.
ste_lline
„Za możliwością wyjścia z domu bez wcześniejszego planowania, niełatwego organizowania opieki. I bez stresu zastanawiania się jaka będzie tego wyjścia cena: w jakim stanie będzie dom kiedy wrócę, ile rzeczy będę musiała nadrobić, kto będzie niezadowolony etc…”.
lookather_back
„Za tym żeby przez cały dzień nie musieć myśleć i martwić się potrzebami uzależnionego ode mnie człowieka? Za egoizmem? Za zachodami słońca, bo teraz gdy zachodzi zazwyczaj już próbujemy usypiać naszego malucha, a ja tak kochałam patrzeć się na zachodzące słońce i to powietrze letnich wieczorów”.
ulaonthebean
„Za tanimi lotami. Dużo taniej latało się samej lub w 2, niż w 4 osoby”.
olakova
„Za porankami bez pośpiechu, żeby tak na spokojnie się obudzić, trochę pobarłożyć, poczytać w łóżku gazetę”.
kat.mez
„Za figurą, za ciszą, za nielimitowanym czasem na czytanie”.
magdanawalizkach
„Za spontanem, czasem dla siebie i szybkim pakowaniem się na wyjazdy”.


iwona.dubrawska
„Snem i czytaniem książek najbardziej”.
caravanem
„Brakiem pośpiechu, celebrowaniem jedzenia i wiele, wiele innych”.
katyszk
„Za tym, że mogłam wyjść z domu jak stałam”.
karina.urbanska
„Za ciszą”.
kasiabacq_daily
„Za wolnością wychodzenia z domu kiedy chce i z kim”.
wloczypiety
„Za długodystansowymi trekkingami, chodzeniem po wysokich górach i jeżdżeniem stopem”.
fundacjaallergia
„Dietą bez ograniczeń i możliwością jedzenia „na mieście”, bez sprawdzania wykazu składników i alergenów”.
na.wzgorzu
„Ja chyba najbardziej za podejmowaniem decyzji, które dotyczą tylko mnie, bez tego nieustannego poczucia odpowiedzialności za drugiego człowieka – jak spędzić sobotę, co i kiedy zjeść, o której iść spać czy w ogóle iść spać, czy jechać rowerem czy samochodem, na co wydać jakiś ekstragrosz… z dziećmi, każda z tych decyzji mniej czy bardziej wiąże się z ich życiem”.
planziemia
„Za niczym, jest inaczej, wiele się zmieniło, ale nadal jest super. Być może spowodowane jest to tym, że przez ciąża zrobiłam wiele dla siebie i spełniałam marzenia”.
ewaap81
„Za niczym, bo robię to samo, co przed narodzinami dziecka”.
w0000ws
„Za życiem bez rodzicielskich lęków”.
mojeczytadlo
„Za spontanicznymi wyjściami”.
blueberry.moments
„Za spontanicznymi wyjściami, za długimi spacerami po mieście do późna, za jędrnością ciała”.
joanna_najlepiej
„Za tym, że podczas choroby/przeziębienia mogłam być chora”.
agawra
„Za wiarą, że wszystko jest możliwe, że można próbować w nieskończoność, za szczerymi relacjami kumpelskimi zawsze, za szybkim tempem życia kiedy chcę, a nie kiedy muszę…”.
karol_blondi
„Za spontanicznymi wyjściami gdziekolwiek, randkami tylko we 2, imprezami do białego rana, ciałem, które nie potrzebuje drakońskiej diety i ćwiczeń, żeby jakotako wyglądało, jędrnych piersi, które nie są smutne i byle jakie, brakiem wiecznego zamartwiania się czy oddycha, czy jest zdrowe, czy w ogóle jest OK… za byciem bezdzietną lambadziarą tak po prostu”.


urbaandthesmarts
„Chyba za niczym. Są rzeczy, których mi czasem brakuje (jak chwila dla siebie), ale przed dziećmi nie doceniałam tego wcale. Dzięki dzieciom jestem bardziej ogarnięta i wiem co lubię i doceniam małe przyjemności”.
agata_mr
„Za wyjściem z mężem na randkę”.
aniachinka
„Zdecydowanie za beztroską!”
olastreasures
„Za brakiem odpowiedzialności za kogoś”.
lola_aniszewska
„Za tym…, że nie byłam notorycznie dotykana. Hihi”.
poetkawpidzamie
„Za leżeniem pół soboty na kanapie…”.
martynette
„Za możliwością snu wtedy kiedy chcę i tak długo jeśli potrzebuję. Za poczuciem wyspania. Najbardziej, najbardziej potrzebuję odespać i odpocząć”.
_koneli
„Wychodzeniem gdzie chce i kiedy chce + robieniem czynności (jakiejkolwiek) od A do Z bez miliona przerw”.
martajczaplinska
„Za tym, że w weekend można było dłużej leżeć w łóżku”.
justyna5213
„Za tym, że nie mogę zrobić sobie weekendu z serialami, winem i jedzeniem na wynos, tylko od rana: śniadanie, wycieczka, obiad itp. I nawet sobotnie wyjście do kina jak dzisiaj skończyło się na wspólnym oglądaniu najnowszych Minionków”.
czi_ki_ta
„Za tanimi lotami, z dziećmi i bagażami to już megawielokrotność kosztów, poza tym po 6 latach macierzyństwa doszłam do etapu, w którym jest mi dobrze i nie chciałabym życia sprzed porodów”.
panna.karolinaa
„Za totalną beztroską, wolnością, możliwością robienia kiedy chce i co chcę, i za tym niemartwieniem się również. Ale co by nie było dzieci dorastają i choć nigdy nie będzie już jak przed dziećmi to z czasem jest mimo wszystko łatwiej”.
kvnovak_
„A ja to chyba nie myślę w ten sposób ani do tego nie wrócę, ani niczego to nie zmieni. A teraz jest po prostu inaczej, choć czasami brakuje cierpliwości, trzymajmy się pozytywnych myśli!”
Srebrna.akacja
„Tęsknię za brakiem odpowiedzialności za życie i dobrostan drugiego człowieka (a nawet dwóch). Brak tego ciężaru to była bardzo znośna lekkość bytu. Czasami się zastanawiam jak to jest możliwe, że bezdzietni nie lewitują”.
paula_wardzinska
„Ah, myślałam długo nad odpowiedzią. Czasem jestem zmęczona. Czasem chciałoby się mieć chwilkę ciszy. Czasem chciałoby się zwiedzać świat tak jak kiedyś – kręcić się po mieście na luzie do 1 w nocy, ale…w sumie nasze życie z dzieckiem jest tak za****, że niczego mi nie brakuje. Jest inaczej, ale to megafajny okres życia i nie zmieniłabym nic”.
mamalovepl
„Za byciem na pierwszym miejscu…”
basia__basia
„Za nieszkodliwym egoizmem, spaniem do południa, dniami bez jakichkolwiek planów i wspólnymi, wieczornymi wyjściami tylko we dwoje”.
czarnejagody
„Za brakiem nieustającego 24h na dobę poczucia odpowiedzialności za drugą osobę”.
bajkowealpaki
„No właśnie chyba za niczym, bo one mi dały skrzydła do działania, a wolne jeszcze będę miała i będę płakała, że się nudzę”.
kla.las
„Za tym, że moje potrzeby były na pierwszym miejscu. Mogłam się wyspać, poczytać, przechorować i żyć w slow motion, teraz wszystko w biegu i „pod dziecko””.
monika_chrzastowska
„Tęsknię za niedzieleniem się słodyczami, najbardziej”.
koppmedmelk
„Za porządkiem w domu”.
_herghost
„Za nałogowymi koncertami i pubbingiem bez ograniczeń”.


Jeden komentarz
Absolutnie za niczym! Mój świat jest o wiele bogatszy i piękniejszy odkąd mam dzieci, ja wzrastam w każdym aspekcie, nie chciałabym wracać do stanu przed urodzeniem dzieci ani na godzinę. Każde z tych małych ludzi jest tak ogromną wartością, takim cudem, niesie taką miłość, że nie sposób mi tęsknić za czymkolwiek.