Policja odebrała aktywistce pięcioletniego syna - Ładne Bebe

Policja odebrała aktywistce pięcioletniego syna

Policja odebrała syna Brunona aktywistce Angelice Domańskiej po tym, jak ta opublikowała na Facebooku komentarz do posta o samobójstwie w stołecznym metrze. Funkcjonariusze zabrali dziecko z głębokim autyzmem i wadą serca z przedszkola.

O sprawie odebrania przez policję dziecka Angelice Domańskiej mówi się w mediach od kilku dni. Kilka godzin po tym, jak aktywistka napisała w komentarzu na Facebooku, że codziennie ma myśli o „samobójstwie rozszerzonym”, policjanci zabrali ją do szpitala. Opinia psychiatrów głosiła, że pacjentka jest stabilna emocjonalnie, ale sąd i tak zdecydował o odebraniu jej dziecka z autyzmem.

https://www.instagram.com/p/CpVyZokNHRR/?igshid=YmMyMTA2M2Y%3D

Domańska samotnie wychowuje Brunona, u którego zdiagnozowano wadę serca i autyzm. Aktywistka co prawda od lat zmaga się z depresją, ale jest pod stałą opieką specjalisty. Powodem odebrania jej syna był komentarz na Facebooku, który napisała, jadąc tramwajem do pracy. Pod przypadkowym postem opisującym samobójczą śmierć człowieka w warszawskim metrze napisała, że sama często myśli o samobójstwie rozszerzonym. W późniejszych wyjaśnieniach dodała, że jako matka autystycznego dziecka nie byłaby w stanie znieść myśli, że po jej śmierci Bruno trafiłby do domu opieki czy sierocińca. Od kilku dni jej syn przebywa w domu opieki. Ta sytuacja może potrwać nawet kilka miesięcy. „To jest przemocowe państwo” – mówi Domańska. „Jeśli nie masz prawa powiedzieć w sieci, że ci źle” – dodaje.

Wszystkie newsy znajdziecie w zakładce SZORTY.

 

Powiązane