Oto miejsce, w którym relaks smakuje wypiekanym chlebem, owocami z własnego sadu, regionalną, sezonową kuchnią. Oto oaza lenistwa pośród Gór Izerskich, stuletni dom wyremontowany, by zaserwować nam prawdziwy detoks od miasta.
Butikowy pensjonat to dla nas kwintesencja wypoczynku i gościnności. Jeśli uznać, że w dzisiejszych czasach luksusem są: brak tłumów, czas wolny oraz kontakt ze sobą, drugim człowiekiem i naturą, to KWIECI jest miejscem luksusowym – mówią właściciele. Stawiamy więc na bliskie spotkania z naturą: hektar ogrodu objętego programem Natura 2000, sad z owocami i starodrzewiem. Do tego hamak, książka i nicnierobienie. To dla nas, a dla dzieci?
Dzieciaki mają tu raj. Wewnątrz będą buszować na poddaszu pełnym planszówek, klocków i książek. Chować się w starych skrzyniach, namiocie i innych zakamarkach. W ogrodzie pysznią się dla nich piaskownica, namiot tipi, duży teren do gier zespołowych oraz labirynt ukryty w kilkumetrowych wierzbach. W okolicy czeka na gości magiczny Dolny Śląsk, cieplickie termy, rodzinne spływy kajakowe rzeką Bóbr czy Kopalnia Złota Aurelia w Złotoryi.
Lenistwo w Kwieci smakuje wybornie. Slow food opiera się przede wszystkim na najlepszej jakości składnikach i produktach. Korzystamy głównie z plonów z naszego biosadu i zielnika, zaopatrujemy się u naszych sąsiadów i u wyłącznie sprawdzonych dostawców – zachęcają właściciele, a nam ślinka cieknie na widok domowych ciast, lokalnych serów i dań kuchni kresowej. Nabraliście apetytu na Kwieci?
