Dziecko ma swoje prawa! - Ładne Bebe

Dziecko ma swoje prawa!

asd

Co więcej, ma ich wiele. Chronią jego malutką osobę przed nieuczciwością i złem. O siedmiu z nich traktują zgromadzone przez nas książki – lekko, treściwie i z szacunkiem do małego człowieka.

Dziecko nic nie musi i może wszystko: ma prawo do równego traktowania bez względu na płeć, do wolności, leniuchowania, gapienia się w chmury i do wyrażania złości, do życia w pokoju i poszanowaniu swojej odrębności. Widzi wszystko i intuicyjnie wyczuwa, gdy ktoś próbuje naruszyć granice jego prywatności. Ale nie jest w stanie obronić się przed żadnym rodzajem przemocy, która spada na nie deszczem krytyki, uwag, zaniechania lub siły. Jedyną obroną jest wiedza, że bronić się można, bo mamy tarczę w postaci praw i swobód, właściwych nie tylko dorosłym, a przede wszystkim dzieciom. Będziemy czerpać tę wiedzę wspólnie z siedmiu książek, które w czytelny i frapujący sposób wyjaśniają, co to znaczy być wolnym.

*

„Kobiety i mężczyźni”
tekst: Equipo Plantel, ilustracje: Luci Gutiérrez, wyd. Tako, wiek: od 6 lat

„Kobiety i mężczyźni są do siebie bardzo podobni, choć wydają się tak różni” – od tych słów zaczyna się wydana w latach 70. książeczka pt. „Kobiety i mężczyźni”, jedna z czterech części serii powstałej w okresie przełomowych zmian społecznych w Hiszpanii po śmierci dyktatora Francisco Franco. Był to pierwszy tak odważny i donośny głos w walce o równość kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach życia. Plantel stawia sprawę jasno: jesteśmy równi, mamy tyle samo siły i wrażliwości, i możemy wykonywać te same zawody, różni nas tylko płeć. Surowe ilustracje nie odwracają uwagi od treści. Przeciwnie, pozwalają jej wybrzmieć i nabrać kształtu przyswajalnego dla dzieci i rodziców. Konkret wylewa się ze stron i nie ma tu owijania w bawełnę. Lubię to!

Do kupienia tu.

 

*

„Egaliterra”
tekst: Joanna Olech, ilustracje: Edgar Bąk, wyd. Wytwórnia, wiek: od 3 lat

Na planecie egalimisiów wszystko przebiega w idealnym porządku. Panuje równość, pokój i zgoda, dopóki ktoś dokładnie nie przyjrzy się panującym w Egaliterri porządkom. Nagle okazuje się, że ulice wypełniają panowie misie z wozami i panie misie z wózkami. Że zjawiska w rodzaju „szklany sufit” czy „śliska podłoga” są na porządku dziennym. To każe się zastanowić nad tym, jaka wolność panuje w tym, teoretycznie, wolnym kraju, zaludnionym przez 40 milionów misiów. Prawdziwa czy odczuwalna z jednego tylko punktu widzenia? I czy wszyscy, panowie i panie, mamy jednakowe prawa? Pobudka, drogie misie!

Ładnebebe jest patronem tytułu.

Do kupienia tu.

*

„Doris ma dość”
tekst i ilustracje: Pija Lindebaum, wyd. Zakamarki, wiek: od 3 lat

Doris ma dość. Dominika ma dość, Kira ma dość, Leo ma dość. A jak tobie na imię? Chyba nie ma na świecie osoby, która choć raz w życiu nie miałaby wszystkiego po dziurki w nosie. Kiedy wszystko sprzysięgło sie przeciwko nam i chce się kolejno: wyć, biec przed siebie szybko i bezpowrotnie, zdzielić brata po głowie za to, że znów zakosił nasz rower, a mamę za to, że znowu tego nie widzi. A chłopaka mamy za to, że jest taki wspaniały. Złość jest zdrowa, o ile znajdzie się dla niej odpowiednie ujście. To trudne, ale na początek warto wiedzieć, że wolno nam czuć złość i ją w mniej lub bardziej finezyjny sposób wyrażać. Potem przychodzi ulga.

Do kupienia tu.

*

„Inny niż wszyscy”
tekst: Per Nilsson, ilustracje: Pija Lindebaum, wyd. Zakamarki, wiek: od 6 lat

Oskar jest inny od reszty klasy. Odstaje, ma swoje dziwactwa, znienacka wyłącza się z rozmowy. I co z tego? Jest też fajnym kolegą, który zaprasza na urodziny, ma swój ciekawy kolorowy świat, o którym lubi opowiadać, jeśli tylko ktoś poświęci mu swój cenny czas. Oskar cierpi na zespół Aspergera i to wcale nie sprawia, że jest gorszy, słabszy, niższy czy brzydszy. Jest inny i przez to też ciekawy i nieprzewidywalny. Aż chce się z nim bawić!

Do kupienia tu.

*

„Brzuchem do góry”
tekst i ilustracje: Urszula PalusińskaWydawnictwo Dwie Siostry, wiek: od 5 lat

Jakie rozleniwione, wprawiające w stan błogości ilustracje! Ula Palusińska z wielkim znawstwem tematu opowiada sytuacje zaczerpnięte z codzienności, kiedy to jesteśmy tak straszni zajęci, ze aż się musimy położyć. Kiedy ciocia z zaangażowaniem gotuje obiad, chillując na leżaczku, Euzebek z całą mocą i chęcią pomaga w ogrodzie, a inna ciocia wszędzie szuka narratorki, gapiąc się beztrosko w gwiazdy. Wszyscy tak robimy i róbmy tak dalej. Wolno nam!

Do kupienia tu.

*

„Ludzie”
ilustracje: Peter Spier, wiek: 6-12 lat

O ile książka „Kobiety i mężczyźni” stanowiła o tym, że jesteśmy wszyscy niemal jednakowi, publikacja Petera Spiera to spojrzenie na kobiety i mężczyzn w nieco szerszym kontekście. Z pokorą wobec świata, po którym tupiemy wraz z 7 miliardami innych ludzi. I wciąż ich przybywa. Tylko pomyślcie, że w ciągu godziny pojawi się nas kolejne 15 tysięcy! A każdy z tych nowych ludzi będzie miał inny kształt nosa, oczu i uszu. Lubimy jeść różne potrawy, gramy też w różne gry: w Chinach gra się w GO, w Afryce w YOTE, we Włoszech i Francji w bule, w Japonii w SHOGI, w Tajlandii w walki ryb, a w Afganistanie – najłatwiej! – w przeciąganie. Wyznajemy dziewięć głównych religii i mówimy w dwustu językach. I jak się tu ze sobą dogadać? Na wstępie warto zaakceptować dzielące nas różnice i wykazać ciekawość wobec patrzącej w naszą stronę osoby. O tym też pięknie traktuje książka Pii Lindenbaum „Pudle i frytki”. Zapoznajcie się koniecznie!

Do kupienia tu.

 

*

„Pamiętnik Blumki”
tekst i ilustracje: Iwona Chmielewska, wyd. Media Rodzina

Pan Doktor, jak nazywa się w domu sierot Janusza Korczaka, zwykł mawiać, że każde dziecko ma prawo do tajemnic i marzeń, że dzieciom należy mówić prawdę, że ważniejsze od kar są nagrody, a jeśli dziecko zrobi coś złego, to najlepiej mu przebaczyć i czekać, aż się poprawi. Cóż bardziej trafnego? W poruszającej książce „Pamiętnik Blumki” znajdziecie tych szczerozłotych prawd jeszcze więcej, a dotykają tym bardziej, że zostały wypowiedziane w czasach wojennego bestialstwa i niepewności, w biednym domu dla sierot, przez najdzielniejszego i najskromniejszego z ludzi. Zwróćcie też uwagę na galerię fascynujących postaci, pięknie sportretowanych przez Chmielewską, takich jak wiecznie głodny Zygmuś, Reginka z nosem w książkach, Kocyk, który pomaga nosić węgiel w nocniku, Aro, który odziedziczył po dziadku szewski fach czy Pola, która włożyła sobie groszek do ucha. Wspaniałe!

Do kupienia tu.

 

A jakie książki na temat praw człowieka czytacie swoim dzieciom?

*

Tekst: Dominika Janik

 

 

Powiązane