Prawa pacjentek, mimo medycznych wskazań do aborcji, są regularnie naruszane. Stąd coraz większa liczba skarg zgłaszanych na władze szpitali do rzecznika praw pacjenta. W większości przypadków racje pacjentek zostały uznane przez RPP.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, odmowa zabiegu mimo wskazań, powoływanie się na klauzulę sumienia, opóźnione przerywanie ciąży mimo zagrożenia życia matki czy nieuwzględnienie opinii psychiatry to częste powody skarg kierowanych do RPP. W większości z tych przypadków rzecznik przyznał poszkodowanym pacjentkom rację.
Ważnym przykładem w tej kwestii jest sprawa 26-latki, której w 2021 roku Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku odmówił przeprowadzenia aborcji. Pacjentka posiadała kompletną dokumentację diagnozy bezczaszkowia płodu wraz z dwoma zaświadczeniami lekarskimi, które poświadczały, że kontynuacja ciąży wiąże się z zagrożeniem dla zdrowia psychicznego kobiety. Była to pierwsza wygrana przed RPP, kiedy to szpital odmówił aborcji mimo wskazanego przez lekarzy zagrożenia zdrowia psychicznego. Sprawa ma w dalszej kolejności trafić do sądu.
Liczba postępowań w sprawie naruszenia praw pacjenta w sprawie aborcji znacznie wzrosła od czasu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jak wskazuje Dziennik Gazeta Prawna, z jednego postępowania w 2019 roku ich liczba w trwającym roku wzrosła do 6. Powody zgłaszania skarg wynikają z odmowy uznania wskazań psychiatrycznych oraz podawania przez szpital nieprawdziwych wyników badań prenatalnych.
Wszystkie newsy znajdziecie w zakładce SZORTY.
