Kotki i pieski Lucii Heffernan rozproszą cały stres, przegonią chmury z nieba i wyświetlą na buziach uśmiechy od ucha od ucha. Tak właśnie działają i po to są. Dobry przykład: mama szofer.
Na początku grudnia rozpocznie się w CODA Gallery w Kalifornii wystawa obrazów malarki Lucii Heffernan, miłującej się w portretowaniu zwierząt. Stworzenia ukazane w jej autorskim, ultrasłodkim wyobrażeniu, występują często w typowo ludzkich, nieznośnie powtarzalnych okolicznościach. I to jest właśnie w obrazach Lucii najurokliwsze!
Kotki i pieski Lucii Heffernan
I jeszcze króliki, prosiaczki, kurczęta… Wszystkie te cudowne stworzenia funkcjonują misyjnie, niosąc radość i błogi relaks głowom i ciałom sklejonym przez bite 8 godzin z komputerem. Lucia Heffernan upatruje w malowaniu źródła zen dla samej siebie, a w swoich obrazach – drogi na skróty w zrzucaniu stresu i ciężarów dnia powszedniego.
Na cztery łapy
Tak się spada nawet z dużych wysokości, gdy w zanadrzu ma się obrazek psiej mamy, w wałkach na głowie i z odpowiednio zaspanym wzrokiem, wiozącej do placówki rozbiegane potomstwo. Równie pozytywne reakcje wywołuje widok króliczych zalotów, kajakarskich wyścigów, ninja-królików z wielka marchewą zamiast ostrego jak brzytwa miecza, tudzież psiego przestępcy o oczach pełnych żalu – że dał się złapać! Popularność Lucii i jej malarskiej techniki znacznie wzrosła w pandemicznych czasach i jak dotąd trzyma. Dołożycie do tej tendencji swoje trzy grosze?
Lucia Heffernan prowadzi bardzo popularne konto na Instagramie, na Facebooku oraz stronę internetową.
Więcej newsów przeczytacie pod tym adresem.








