Drobne w swej łagodności gesty i chęci wielkie jak wzbierające morze. Leonia stąpa niezauważalnie, co i rusz odrywając się od ziemi i pławiąc w dojrzewającym słońcu. Zagląda w ocienione firankami rzęs dobre oczy koni i szuka ciepła w kocim, pachnącym wiatrem futerku. Prowadzą ją zmysły, a ona podąża ich śladem.
Magda od niemal 10 lat przygląda się istocie, która przyszła na świat, by uczyć ją bystrego patrzenia, zatracania się w wędrówce i rozmontowywania twardo ustanowionych granic. O autyzmie swej córki mówi ze spokojem i bez egzaltacji. Wie, że najważniejsze to być obok, w zasięgu wyciągniętej dłoni lub przelotnego uśmiechu. I wraz z Leonią śmieje się z obłości, szorstkości i niespodziewanej miękkości tego świata. Posłuchajcie jej opowieści.
*
Od kiedy jest Leo, zupełnie inaczej odbieram świat. Leo poznaje go na swój sposób, dzięki czemu i my odkrywamy go na nowo. Codziennie patrzę, jak wszystko ją zachwyca. Nie przejmuje się, czy coś wypada, czy nie. Jeśli ma ochotę, świat poznaje za pomocą zmysłu węchu. A że w lot zapamiętuje zapachy, to potem z łatwością łączy je z miejscami i wydarzeniami. Uwielbia poznawać otoczenie poprzez dotyk. Dużo jeździmy i zwiedzamy, tak więc świat nie wydaje nam się duży. Na szczęście nie mamy problemu z wyjazdami w nowe miejsca – dużą pomocą jest opracowany przez nas plan wycieczek, który sprawdza się w czasie pobytu poza domem.
Sukienka w kolorze ochry Minimalista / sukienka w kratkę Fish and Kids / różowa bluzka Kids on the Moon / różowa spódniczka Minimalista / beżowy sweter Repose AMS / spinka Kollale
Leonia uwielbia wszystko, co jest związane ze zwierzętami. Od marca większość czasu spędzamy w stadninie, gdzie Leo regularnie jeździ konno, uczy się pracy z końmi i opieki nad nimi. Ostatnio chciałaby zostać weterynarzem egzotycznych zwierząt, hodować konie i białe lwy w Afryce, do czego zainspirował ją film „Mia i biały lew”. Marzy jej się też prowadzenie zoo na Hawajach. I hodować konie. Dodatkową radość daje jej opieka nad źrebakiem Casino. Najchętniej spędza czas w towarzystwie zwierząt. Jeżeli chodzi o dzieci, to z kilkorgiem spotyka się bardzo chętnie, ale też zna je od kilku lat i wie, czego się po nich spodziewać. Nie lubi kontaktów z obcymi osobami, szczególnie z obcymi dziećmi. Muszę ją wcześniej uprzedzić, że tego dnia pozna nowe dziecko. Nie lubi być tym zaskakiwana.
Od 6 lat żyje pośród koni. Zaczynała od hipoterapii i właściwie dzięki niej po pewnym czasie zaczęła mówić. Oczywiście, cały czas była i nadal jest pod opieką neurologopedy, ale od zawsze wolała rozmawiać ze swoim pierwszym koniem Sebastianem. Tak naprawdę towarzystwo zwierząt jest dla niej najważniejsze. Po trudnym dniu w szkole jako pierwszy pociesza ją Fuks, nasz pies, a w drugiej kolejności wyjazd do stadniny. Wystarczy, że się zmęczy roznoszeniem siana, czyszczeniem boksów, by od razu zrobiło jej się lepiej. A Sebastian zawsze chętnie jej wysłucha, zwłaszcza gdy Leo otworzy przed nim torbę pełną marchewki.
Żółta sukienka Zombie Dash / kapelusz Paris Hendzel / buty do jazdy konnej / czerwona sukienka w kratę Kids on the Moon
Dziękujemy Magdzie za szczerą wypowiedź, trzymamy kciuki za Leonię i zawsze z przyjemnością przyglądamy się ich modowym wyborom.






















