z wizytą u

Z wizytą u Yellow Tipi

Poznajcie Adę, Tomka, Bartka i Martę

Z wizytą u Yellow Tipi
Angelika Paruboczy

Twórcy świeżutkiego Yellow Tipi mają pewien ciekawy cel: chcą, żeby rodzic mógł w jednym sklepie urządzić cały pokój dziecka. I to tak, żeby przestrzeń sprzyjała wypoczynkowi czy odkrywaniu świata. Już teraz sklep ma bardzo szeroki asortyment, który pozwala w pełni udekorować wnętrze. I rośnie dalej jak na drożdżach! Tak się dzieje, kiedy za tworzenie dla dzieci biorą się rodzice. Poznajcie ich. 

Yellow Tipi zamienia przestrzeń malucha w wyjątkową krainę: pełną emocji, wielkich marzeń i niesamowitych historii. Kierując w stronę rodziców bazę sprawdzonych produktów i gotowe aranżacje, będące świetną bazą wyjściową do stworzenia spójnego i stylowego dziecięcego pokoju. Tekstylne królestwo idące w parze z praktycznością i uroczym wzornictwem. Yellow Tipi to czwórka zapaleńców z Dolnego Śląska, gwarantująca, że projektowanie wymarzonego wnętrza dla najmłodszych to przygoda z happy endem. Co o samym Yellow Tipi opowiedziała nam Adriana, współtworząca markę? Przeczytajcie!

*

Jak to się zaczęło? Skąd pomysł na stworzenie Yellow Tipi?

Pomysł rodził się naturalnie i stopniowo w głowie Tomka, którego zresztą żartobliwie nazywamy Ojcem Założycielem. Warto wyjaśnić, że Tomek jest zakochanym po uszy ojcem dwóch przeuroczych córek – Matyldy i Emilki oraz, że przepada za zakupami w internecie. Właśnie przy okazji internetowych zakupów, urządzając dziewczynkom pokoje, zdał sobie sprawę z tego, ile sklepów trzeba odwiedzić, oraz ile czasu poświęcić, aby znaleźć odpowiednie produkty i dekoracje. Co gorsze, wybrane produkty nie zawsze pasują do siebie kolorystycznie czy stylistycznie, a za każdą przesyłkę płaci się osobno. Stąd pojawił się pomysł, aby stworzyć miejsce w sieci, w  którym rodzic będzie mógł za jednym kliknięciem kupić wszystkie akcesoria potrzebne mu do urządzenia pokoju. Taki właśnie jest cel Yellow Tipi i nad jego osiągnięciem pracuje teraz młody i pełen energii zespół.

Ten zespół tworzą rodzice?

Tak! Bliski jest nam świat dzieci. Nasze pociechy razem z nami tworzą tę markę, biorąc udział w sesjach zdjęciowych i w najlepsze testując produkty. Możecie je odszukać na zdjęciach zakopane w pościeli albo ukryte w tipi. Ich pomoc jest nieoceniona, bo nakręca nas do działania, rozczula i zawsze przynosi wspaniałe efekty (choć pewnie w tej kwestii nie jesteśmy obiektywni). Każdy z naszego zespołu angażuje się w projekt w stu procentach, wnosi własne pomysły, szuka rozwiązań i inspiracji, dzięki czemu wspaniale mobilizujemy się nawzajem.

Jak dzielicie się pracą?

Ja zajmuję się marketingiem i PR-em, bawię się słowem oraz planuję aranżacje dziecięcych pokoi, współpracuję też z influencerami i dbam o nasze social media. Marta projektuje w najszerszym tego słowa znaczeniu. Tworzy od podstaw produkty, kreacje graficzne, a także aranżuje wnętrza. Bartek – przede wszystkim popełnił logo Yellow Tipi, na co dzień tworzy rendery produktów oraz kreacje graficzne. I Tomek, który – jak mówi jego 3-letnia córka – „pisze maile”, a poza tym zarządza, koordynuje, analizuje, bez przerwy wymyśla nowe produkty, nawiązuje współprace ze sklepami, portalami i architektami oraz czasem poklepuje nas po plecach.

Który produkt powstał jako pierwszy?

Zaczęło się od dekoracji okien, bo korzenie zobowiązują – a zaczynaliśmy pracując dla Dekorii, która jest wiodącym producentem rolet rzymskich. W następnej kolejności zobowiązywała nas nazwa, stworzyliśmy więc tipi, na widok którego wszyscy pękaliśmy z dumy. Potem posypały się pufy, poduszki, pledy, maty do zabawy i fantastyczne naklejki na ścianę, przy projektowaniu których mieliśmy najwięcej frajdy.

Skąd czerpiecie pomysły na poszerzanie asortymentu? Gdzie szukacie inspiracji?

Wyszliśmy z założenia, że najważniejsze są dla nas dekoracje okien, ponieważ na rynku brakowało marki, która oferowałaby rolety i zasłony dedykowane dziecięcym pokojom, a to przecież tak istotny element każdego wnętrza, który nie tylko jest ozdobą, ale również dba o komfort snu dzieci. Wiele produktów powstaje też z potrzeb, które widzimy jako rodzice. Tak stworzyliśmy na przykład naklejki tablicowe, które dają dziecku przestrzeń do pisania, chroniąc tym samym ściany przed wszystkim znanymi (i absolutnie pięknymi) dziecięcymi malowidłami.  Z podobnych pobudek powstały również niskie pufy i siedziska, które są idealne dla maluchów lubiących bawić się na podłodze. Poza tym szukamy inspiracji na targach oraz w internecie, który jest niekończącą się kopalnią pomysłów.

Czy z Yellow Tipi urządzimy dziecięcy pokoik od początku do końca? Jakie według was powinno być dziecięce wnętrze?

Taki jest nasz cel. Chcemy, żeby rodzic mógł w jednym sklepie urządzić cały pokój. Już na ten moment mamy bardzo szeroki asortyment, który pozwala w pełni udekorować wnętrze. W przyszłości będziemy dążyć do tego, by mieć w ofercie również meble takie jak łóżka i szafy. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że dziecięce wnętrze powinno być przede wszystkim ciepłe i bezpieczne oraz rozwijające wyobraźnię i poczucie estetyki. To miejsce, w którym dziecko powinno odkrywać oraz pielęgnować swoje talenty i zainteresowania.

 

Co czujecie, pakując swoje produkty i wysyłając je do swoich klientów?

Oczywiście radość i satysfakcję! Po pierwsze dlatego, że mamy realny wkład w kreowanie ważnej, dziecięcej przestrzeni, a po drugie dlatego, że jesteśmy pewni wysokiej jakości tych produktów. Ta praca jest wspaniała, ponieważ jest bardzo twórcza i pozwala nam realizować własne pomysły, ale przede wszystkim czyni świat dziecka bardziej niezwykłym – co zresztą stało się naszym mottem.

Yellow Tipi cały czas się rozwija – jakie są wasze dalsze plany i marzenia?

Powiedziałabym, że Yellow Tipi dopiero zaczęło się rozwijać. Uruchomiliśmy sklep w lipcu i już spływają do nas zamówienia i zapytania od rodziców. To daje nam poczucie, że wybraliśmy dobry kierunek. Na ten moment kluczowe jest dla nas wdrożenie wszystkich produktów, które już zaprojektowaliśmy, oraz zbudowanie świadomości marki wśród rodziców. Planów i pomysłów mamy jeszcze wiele. Będziemy sukcesywnie rozwijać nasz asortyment, projektować nowe wzory i tworzyć kolejne produkty. Chcemy na przykład wprowadzić tapety. Marzymy o tym, by dzieci, które będą wychowywały się w naszych pokojach, wyrosły na spełnionych i szczęśliwych ludzi, bo wierzymy, że otoczenie ma wpływ na to, kim będą w przyszłości.

Życzę wam więc realizacji wszystkich planów i marzeń. Dziękuję za rozmowę!

Dziękuję w imieniu całego zespołu.

*

Publikacja powstała w ramach współpracy z marką Yellow Tipi.