Wyostrzcie wzrok i zdolności poznawcze, bo przed wami wyjątkowa wyprawka drugiej córeczki Malwiny Konopackiej.
Malwina to dziewczyna z fantazją i żelazną konsekwencją, wie co lubi i komunikuje to całą sobą. Ta uznana ilustratorka i projektantka, mama Anielki i Tereski, lubuje się w przedmiotach z drugiej ręki, które są unikalne i w których zaklęta jest opowieść. Prace znakomitych artystów, które znalazły się w wyprawce 8-miesięcznej Teresy, niosą ze sobą także estetyczną przyjemność. I są zawsze trafioną inwestycją, bo wraz z upływem czasu stają się jeszcze cenniejsze. Natomiast przedmioty codziennego użytku, jak wózek vintage czy ubranka po starszej siostrze Anielce i jej koleżankach, z powodzeniem posłużą zarówno Teresce, jak i młodszym dzieciom. Jeśli zostaną czule potraktowane przez swoich nowych właścicieli, będą skarbem każdej kolejnej wyprawki.
Zapraszamy was w gości do wypełnionego sztuką i miłością Szklanego Domu na warszawskim Żoliborzu.
*
Kto i kiedy przyszedł na świat?
Pierwsze „cześć” Tereska usłyszała 16 listopada 2016 roku. Urodziła się 3 dni przed 4. urodzinami jej siostry Anielki. Listopad zapowiada się u nas hucznie.
Jak zwykle spędzasz czas z Anielką i Tereską?
Regularnie chodzimy do parku Żeromskiego albo Lelewela, ale najchętniej udajemy się do Jordanka. Jest tam spokojnie i wcale nie tłoczno.
torba dla mamy Beaba Geneva Play Print,
kocyk La Millou, ubranka Lovis Organic
Co było dla ciebie szczególnie ważne, kiedy kompletowałaś wyprawkę?
Skupiłam się na tym, żeby skompletować zestaw naprawdę potrzebnych i świetnej jakości rzeczy. Trudno jest ograniczyć ilość w takim momencie, ale myślę, że udało mi się uniknąć zbędnych inwestycji.
Pięć niezbędnych, twoim zdaniem, rzeczy w wyprawce niemowlaka to:
Coś ze świata sztuki na wieczną pamiątkę.
Kocyk, najmilszy z możliwych.
Bonnetka.
Ulubione ubranko, które rośnie wraz z dzieckiem.
Rozpinany sweterek.
komin i bonnetka Mille Baby, kocyk w łączkę Lola y Lolo, spirala aktywna Muzpony, ubranka Lovis Organic
Kolekcja sztuki w wyprawce Tereski
Tereska dostała od najbliższych kilka wartościowych dzieł sztuki. Od moich rodziców – obrazek Xawerego Dunikowskiego ze specjalnie wyszukanym motywem dziecięcym, czyli małym malowanym konikiem. Od ojca Piotrka – figurkę Alexandra Girarda z Wooden Toys. Ja uszyłam dla niej tygryska przytulankę i do kompletu zakupiliśmy plakat Tygrys autorstwa Dawida Ryskiego. Zrobiłam też dla Tereski, podobnie jak dla Anielki, specjalny wazon, na którym wymalowałam całą naszą piątkę.
Wszystkie te rzeczy chciałabym jej zostawić na pamiątkę. Część z nich to przedmioty o dużej wartości emocjonalnej, inne zaś traktujemy jako miniposag albo początek kolekcji.
Ubranka z historią
Ubranka to w dużej mierze spadek po siostrze i innych dzieciach. Rzeczy u nas płynnie zmieniają właścicieli. Bardzo lubię, kiedy przedmioty mają swoją historię. To jest też zgodne z moim podejściem. Bardzo rzadko kupuję coś w sklepie, choć i tam zdarzają się oczywiście wyjątkowe przedmioty. Ale dużo większą przyjemność sprawia mi wyszukiwanie skarbów z drugiej ręki i wsłuchiwanie się w te wszystkie historie o drugim i kolejnym życiu przedmiotów. Na przykład granatowy sweterek Ani Kuczyńskiej, który Anielka nosiła od urodzenia, na początku z podwiniętymi rękawami. I tak aż do drugiego roku życia, kiedy zawiniątko zamieniło się w rękaw o modnej długości 7/8 (śmiech). Powstał z tego przebojowy zestaw ubranek po Feli, Adeli, Andzie, Isi i Marysi. Dziewczyny, bardzo dziękuję! Przybijam piątki!
Nowe ubranka
Polubiłam romper Lelekuku za graficzne wzory – to jest nasz hit! Czapeczka Mille Baby i serdaczek dotarły do nas w pięknie zapakowanej paczce. Do ubranek Lovis Organic mam szczególnie ciepłe nastawienie, bo projektowałam identyfikację graficzną tej marki. Piżamy w paski z ekobawełny mają świetny patent zawijanych rękawów, a więc ubrania rosną wraz z dzieckiem. Doceniam takie rozwiązania.
romper Lelekuku,
komin Mille Baby
Pokój dzieci
Ja i Piotrek – tata Tereski, skupiliśmy się najbardziej na wystroju małego kącika i na jego detalach. Te przygotowania wspominam bardzo miło. Cieszę się, że jest tam dużo koloru. Nie jestem fanką stylu skandynawskiego i pastelowych pomponów. Bardzo lubię kolor i wydaje mi się on prawdziwszy w pokoikach dzieci.
Kosmetyki
Przygotowałam dla Tereski domowej roboty kosmetyki naturalne. Okazało się to proste i bardzo przyjemne. Przyznam, że chemia w produktach i jedzeniu spędza mi sen z powiek, więc naturalne kosmetyki, mające w składzie zaledwie kilka prostych składników, to jest to.
Wyjątkowe prezenty powitalne
Tereska w swojej wyprawce miała kilka niezwykłych rzeczy. Po pierwsze – wózek od Pani Ewy, właścicielki sklepu Retro Meble, czyli piękny pojazd z lat 70. Po drugie – lampka Tukan, klasyk designu zakupiony na aukcji w Pragalerii. Bliskie memu sercu są także kołyska od Bożenki, różowy kocyk od Adeli i otrzymana niedawno bonetka z wełny merynosa. Stałym elementem wyprawki moich dzieci jest wyczekiwana paczka od wujka Romana z Paryża, a w niej niezwykłej urody niemowlęce ubrania francuskich marek. Anielka sporządziła dla siostry ogromną liczbę obrazków. Czekała na Tereskę z niecierpliwością, ale ostatnio powiedziała mi, że marzy o… braciszku! (śmiech)
***
Zdjęcia: Aga Bilska
tekst: Dominika Janik
Ilość komentarzy: 6!
Fantastyczny gust pani Malwiny! Nie mogę oka oderwać, bo rzadko zdarza się zobaczyć tak piękny pokoik i inny niż wszystkie obecne pastelowo-skandynawskie… Ogromna prośba do bohaterki tekstu – jaka farba jest na jednej ze ścian? Czy to kolor duck egg AS? Szukam takiego odcienia od dłuższego czasu.
Śliczny pokoik! 😀
Jeju. Piękny! Wreszcie cos w moim klimacie! Ja ostatnio dostałam w pobliskim lumpeksie lampkę Misia Haribo z lat 80’tych. Miała stanąć w pokoju córeczki, ale jakos w salonie bardziej oko cieszy❤
Piękne wnetrze, czuć życie, te kolory, mam przesyt skandynawskich wnętrz, ta czystość i minimalizm to nie mój styl, tutaj widzę swoje mieszkanie.
Bardzo podoba mi się idea drugiego życia rzeeczy, sama ją wyznaje, więc tym bardziej jest mi bliską.
skąd sąpółki na książeczki? pozdrawiam