asd
Przy kompletowaniu wyprawki dla drugiego dziecka wszystko jest prostsze. Nie ma tych palpitacji serca, jak za pierwszym razem a odłożenie zakupów na potem nie wywołuje już wyrzutów sumienia. Dla Agnieszki, wziętej graficzki, mamy Julii i Mai oraz bohaterki najnowszej odsłony cyklu Moja wyprawka, istotny jest przemyślany wybór, jakość i estetyka. To wlaśnie one umożliwiają minimalizm. Nie ma sensu obrastać w zbędne przedmioty, lepiej wybrać kilka sprawdzonych rzeczy i zrobić im miejsce w domu. Spójrzcie, co przesądziło o wyborach Agi.
***
Kto i kiedy przyszedł na świat?
15 września urodziła się Jula, siostra 2,5 – letniej Mai.
Jaka jest wyprawka Twojej córeczki?
Kompletowana na ostatnią chwilę (śmiech), ale mimo to bardziej przemyślana niż pierwsza, majowa. Tym razem wybierając rzeczy stawiam na bardziej stonowane kolory, jak biel, szarości czy pastele. Drobne elementy są już bardziej dopasowane, tak by wszystko stanowiło ze sobą spójną całość. Staram się kupować mniej, by nie gromadzić niepotrzebnych rzeczy. Stawiam na jakość materiałów, ich wykonanie etc., a nie na ilość. Wolę wstawić pralkę te 2 razy częściej, a nie mieć zawalonej szafy niepotrzebnymi ubrankami i innymi gratami, których przy dzieciach potrafimy naprawdę wiele nagromadzić.
Co było dla ciebie ważne, kiedy kompletowałaś wyprawkę?
Na co dzień pracuję jako grafik komputerowy i chyba z racji już lekkiego (a może i wcale nie lekkiego!) spaczenia zawodowego, bardzo dużą uwagę zwracam na szczegóły, wykonanie czy wzornictwo. Przy kompletowaniu wyprawki tym razem pozwoliłam sobie zachwycić się drobnymi szczegółami, które sprawiają, że wybrane przedmioty stanowią jedną całość i ładnie się ze sobą komponują. Oprócz wizualnych i jakościowych aspektów, duże znaczenie ma dla mnie ich użyteczność.
Kiedy zaczęłaś kompletować wyprawkę?
Wiele przedmiotów zostało nam po Mai, dlatego takie rzeczy, jak łóżeczko, wózek czy fotelik, już nam odpadły podczas planowania zakupów. Chociaż planowanie zakupów to może w tym przypadku za dużo powiedziane. Przed pojawieniem się Mai była lista i skrupulatne sprawdzanie, co i gdzie zakupić. Przy kompletowaniu wyprawki dla Julii, zostawiłam wszystko prawie na ostatnie miesiące ciąży (śmiech).
Jak Maja zareagowała na wieść o tym, że już wkrótce pojawi się na świecie jej młodsza siostra?
Od momentu zajścia w ciążę przygotowywaliśmy Maję na moment pojawienia się Julii. Rola starszej siostry bardzo się Mai spodobała,
nie mogła się doczekać, kiedy siostrzyczka wyjdzie z brzucha. Ja sama byłam zdziwiona, jak wiele rozumie z nowej sytuacji, jak potrafi czule traktować wielkie brzucho, przytulać i całować jego mieszkankę na dobranoc (śmiech). Gdy byłam w szpitalu, często rozmawialiśmy przez skype’a, pokazywałam jej też zdjęcia Julki.
Pomału abstrakcyjna idea posiadania siostry stawała się coraz bardziej realna. Gdy wróciłyśmy do domu, Maja wygłaskała Julę, pamiętam, że nie mogła się nadziwić jej maleńkim dłoniom. Dziewczyny wymieniły się powitalnymi upominkami i zaczęło się oswajanie z nową sytuacją. Na początku Maja brała udział we wszystkich czynnościach, jak kąpanie, czesanie, wybieranie ubranek. Z czasem stały się one rutyną i przestały ją już tak interesować.
A jak teraz układa jej się z Julą?
W tym momencie muszę powiedzieć, że 2,5 latka i niemowlak w jednym domu to nie lada wyzwanie. Maja jest w okresie buntu 2-latka, zaczęła też przygodę z przedszkolem, skąd przynosi wiele nowych zachowań – wszystko to sprawia, że stoimy obecnie przed bardzo dużym wychowawczo – opiekuńczym wyzwaniem. Jest to ciężka i mozolna praca, ale z czasem – mam nadzieję – pojawią się pierwsze efekty, póki co dajemy z siebie wszystko (śmiech). A ja sama chętnie bym się sklonowała, by każda mogła liczyć na 100% matczynej uwagi!
Co Ci pomagało w kompletowaniu wyprawki? Czym się sugerowałaś?
Wiele inspiracji znalazłam w internecie, przede wszystkim instagram oraz pinterest stał się moją skarbnicą pomysłów.
Ulubiona rzecz z wyprawki?
Ciężko wybrać jedną rzecz, ale skoro już muszę to stawiam na kocyki, otulacze i kołderki. Mnogość cudownych materiałów daje wielkie pole do popisu i nieograniczone możliwości aranżacji a przy tym sprawia, że wyprawka staje się przytulna i ciepła.
5 najważniejszych, Twoim zdaniem, rzeczy w wyprawce niemowlęcia to:
1. Kołderki, otulacze – ich nigdy za wiele, a piękne wzory i materiały dodatkowo cieszą.
2. Przewijak – z racji tego, że mieszkamy w bloku, bardzo chciałam zaoszczędzić miejsca i stwierdziłam – hej, przecież dam sobię radę bez przewijaka! Muszę jednak przyznać, że po miesiącu już za nim zatęskniłam. Wygoda, jaką daje kącik do przewijania, jest bardzo ważna, przecież w pierwszych miesiącach życia dziecka spedzamy przy przewijaku sporą część doby (śmiech).
3. Torba – bo każde wyjście z niemowlęciem to przygoda! I nigdy nie wiesz, co może Ci się przydarzyć, więc musisz mieć ze sobą dosłownie WSZYSTKO!
4. Dobra poduszka do karmienia.
5. Nosidełko – bo ileż można nosić małego człowieka na rękach (śmiech)!



Dziękujemy za rozmowę. W naszej selekcji znajdziecie wybrane produkty w wyprawki Julii.
***
zdjęcia: Paulina Pajka