Po ciąży włosy wypadają garściami, wzbudzając w młodych mamach poczucie, że macierzyństwo sieje spustoszenie nie tylko na ich głowie, ale i w całym organizmie. Czy takie obawy są uzasadnione?
Pamiętam ten żal, gdy na poduszce zostawiałam pięciolinię z własnych włosów i kilka rozsypanych kosmatych nutek, aspirujących do komponowania melodii bezsennych nocy. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że moje zdrowie jest w rozsypce. Stres związany z opieką nad noworodkiem i ciągły brak czasu odbierały perspektywę na regenerację organizmu.
Gdybym miała wtedy porównać siebie do zwierzęcia, postawiłabym na liniejącego kota. Czy tak jak on właśnie próbowałam dostosować się do warunków otoczenia? Czy proces miał się zatrzymać dopiero wtedy, gdy będę wyglądała jak nowo narodzone dziecko? Ta historia ma happy end, ponieważ kilka miesięcy później zauważyłam pierwsze antenki sterczące na linii włosów. I razem z moją córką cieszyłyśmy się z kolejnych baby hairs. Co się więc stało?
POSZUKIWANI SPRAWCY ZAMIESZANIA
Warto zacząć od zrozumienia, co się dzieje z organizmem kobiety podczas ciąży. Już na samym początku zmienia się gospodarka hormonalna, co prowadzi do znacznego wzrostu poziomu estrogenów i progesteronu, czyli hormonów płciowych. Te hormony nie tylko odpowiadają za utrzymanie ciąży i prawidłowy rozwój dziecka, ale także mają pozytywny wpływ na wygląd kobiety. Włosy stają się gęstsze, błyszczące, a proces ich wypadania zwalnia. Dokładnie pamiętam ten czas – nigdy wcześniej ani nigdy później nie cieszyłam się efektem jak z najlepszego salonu fryzjerskiego bez wydania nawet złotówki.
A CO PÓŹNIEJ?
Po porodzie zaliczyłam niekontrolowany hormonalny zjazd na rollercoasterze zwanym macierzyństwem. Kobieta doświadcza w tym czasie gwałtownego spadku poziomu estrogenów, co może prowadzić do zwiększonego wypadania włosów. Tak właśnie było u mnie – stąd opisane wyżej znaczenie terytorium własnymi włosami.
Mam poczucie, że temat wypadania włosów po ciąży nie jest zbyt popularny. Postanowiłam zaprosić do rozmowy trycholożkę Justynę Grzelak, która na swoim instagramowym koncie mówi o przyczynach tego stanu i udowadnia, że otoczona odpowiednią opieką skóra głowy prędzej czy później odwdzięczy się nowymi włosami. Byłam ciekawa, czy jest ratunek dla kobiet, które martwią się utratą włosów po ciąży.
Mnie również to spotkało. I moją siostrę, wszystkie przyjaciółki, każdą kobietę, jaką znam. Włosy po porodzie sypią się tak, że można by z nich uwić kokon dla własnego dziecka! Czy ta przypadłość ma swoją nazwę?
Wiem, o czym mówisz, sama doświadczyłam tego dwukrotnie i mimo że jestem specjalistką i wiedziałam, jak działa mechanizm, było to dla mnie trudne doświadczenie. Nazywamy to po prostu wypadaniem telogenowym poporodowym [ang. postpartum telogen effluvium – przyp. aut.].
Wiele kobiet myśli, że wypadanie włosów po ciąży to oznaka wycieńczenia organizmu, braku minerałów i ogólnie gorszej kondycji po porodzie. Jak jest naprawdę, jakie są przyczyny wypadania włosów po ciąży?
Książkowe poporodowe wypadanie włosów to wypadanie fizjologiczne, naturalne i nie powinno wzbudzać niepokoju. Dzieje się tak ze względu na gwałtowne zmiany hormonalne, dzięki którym możliwe jest utrzymanie ciąży.
W ciąży faza teloptozy [zakończenie cyklu włosowego – przyp. aut] zostaje opóźniona. Po porodzie następuje synchronizacja cykli i wypadają zarówno włosy bieżące, jak i te, które podczas ciąży nie wypadały. Prawdą jest natomiast, że ciąża to dla ciała ogromny wysiłek i może dojść do niedoborów, dużej utraty krwi w trakcie porodu, stresu itd., co może wydłużyć proces poporodowego wypadania włosów.
Jak długo wypadają włosy po ciąży?
Wzmożone wypadanie pojawia się najczęściej w okresie 2-4 miesięcy po porodzie i trwa od 6 do 24 tygodni. W niektórych przypadkach może trwać nawet 15 miesięcy.
Można zapobiec pociążowemu wypadaniu włosów? Czy suplementacja ma sens?
Niestety, nie można temu zapobiec. Jak wspomniałam, wypadanie włosów po ciąży jest zjawiskiem fizjologicznym – bez zmian hormonalnych ciąża nie byłaby możliwa, a to one są sprawcami całego zamieszania.
Suplementacja zgodnie ze swoją definicją jest dodatkowym wsparciem diety w jej niedoborowym okresie – to odrębny temat, któremu też warto się przyjrzeć po ciąży. Dobrze jest po 5-6 miesiącach wzmożonego wypadania wybrać się do trychologa, by ustalić, czy faktyczną przyczyną wypadania włosów są hormony, czy niedobory towarzyszące ciąży lub karmieniu piersią.
Jak wygląda konsultacja trychologiczna?
Ze względu na to, że jestem mamą, pracuję online i wspieram kobiety pielęgnacyjnie, żywieniowo i suplementacyjnie. Otaczam je miesięczną opieką, podczas której mogą wyjaśnić wszystkie wątpliwości, wykonać niezbędne badania, a także zastosować ułożony indywidualnie plan pielęgnacyjny. Efekty pracy można zobaczyć na moim koncie na Instagramie.
***
Justyna Grzelak – trycholożka i dietetyczka. Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, członkini Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego. Swoją wiedzę i doświadczenie wykorzystuje w mediach społecznościowych do propagowania holistycznego podejścia do zdrowia.
