asd
I cała naprzód… Hola, hola, zanim zapuścicie cudownie brzęczący silnik, warto się motocyklom przyjrzeć, postukać, wypucować. Znacie jakieś dobre ku temu miejsce?
Nasza holenderska korespondentka Ania Onopiuk trafiła na Rusty Gold Motorshop w Amsterdamie, miejsce po brzegi wypełnione ubraniami i akcesoriami dla motocyklistów, i od razu pomyślała o nim w kontekście chłopackiej ubieranki. Strzał w dziesiątkę!
Max, Maarten i Quilizno czują się w sklepie z motorami jak ryby w wodzie, a nawet szczygiełki. W swoich koszulach z naszywkami i drukowanych w motocyklowe napisy bluzach pasują do tego miejsca modelowo. Wiatr we włosach, iskry w oczach – już widać, co tym chłopakom w duszy gra. Za parę latek ustawią się w kolejce po prawo jazdy kategorii A.
Odpowiednia stylówka to dla każdego motocyklisty rzecz niepośledniej wagi. Aplikacje, naszywki, wyrazistą czcionką drukowane napisy – poprosimy w dużej ilości, a najlepiej bez ograniczeń. Easy Rider lubi też nałożyć na siebie kilka warstw takich ubrań, co poprawiają widoczność i wykluczają anonimowość. Inwestuje przy tym w solidną bazę, taką jak dżinsy z efektem washed look, ogrodniczki albo niebieskie klasyki ozdobione naszywkami.
Dla inspiracji zapuśćcie sobie wideo ze zmotoryzowaną mamą, która wozi przepiękną Hondą CD200 swoją kilkuletnią córkę na „kanapie motocyklowej”, czyli z tyłu. Można się zapatrzeć.
Zdjęcia: Ania Onopiuk
Modele: Max, Maarten, Quilizno
Chłopcy mają na sobie: koszulę z naszywkami, trzykolorową bluzę, pikowaną bomberkę, bluzę z nadrukiem, bluzę z suwakiem, dżinsy.
Specjalne podziękowania dla Rusty Gold Motorshop i agencji Hip4Kidz.