Co zrobiła Marta Wajda, szefowa kuchni i mama 12-letniego Janka, gdy ten oznajmił jej, że przechodzi na dietę roślinną? Wpadła na genialne rozwinięcie jego pomysłu i odpaliła projekt Wegańskie Święta.
Deklaracja Janka o świadomym przejściu na dietę roślinną uruchomiła w Marcie potrzebę stworzenia tej możliwości większej liczbie osób. Tym, którzy chcą, ale boją się powiedzieć. Albo tym, którzy chcą, ale nie wiedzą jak, czują się niekompetentni i zagubieni, a jednocześnie kieruje nimi potrzeba, by przeżyć nadchodzące Święta, dokonując zmiany w przyzwyczajeniach, a więc w dużej mierze i w sobie, ale też nie rezygnując z przyjemności jedzenia.
Po to właśnie powstały Wegańskie Święta, wspólny projekt matczyno-synowski, oparty na miłości do zwierząt, smakach dzieciństwa i chęci stworzenia czegoś dobrego i wspólnego. Poza rozmową Janka i Marty spodziewajcie się dwóch wegańskich przepisów, które pozwolą się posiłować z tematem. I wygrać.
Janek: Nie myślałem, że moje niejedzenie mięsa wywoła tyle zamieszania.
Marta: Wiesz, w mojej kuchni potrawy bez mięsa zawsze stanowiły więcej niż 70% dań, ale przygotowanie wegańskich Świąt to zadanie naprawdę trudne. I inspirujące.
J: Tak inspirujące, że postanowiłaś przygotować wegańskie Święta nie tylko dla mnie, ale dla każdego, kto będzie tego chciał. A myślałem, że jestem wyjątkowy (śmiech).
M: No jesteś, jesteś. Ale może zacznijmy od początku. Czemu, jeszcze jako niespełna 11-latek, postanowiłeś nie jeść mięsa?
J: Przez zwierzęta. Lubię je. Sama wiesz, że chciałbym w domu mieć świnkę, nie chcę jej jeść. Widziałem w Internecie filmy o tym, co się dzieje ze zwierzętami, które jemy. To, że są zabijane, jest złe. Ale to, w jakich warunkach się je trzyma, jest chyba jeszcze gorsze. One nie są traktowane jakby były żywymi stworzeniami. Mają mało przestrzeni, są karmione tak, aby było z nich jak najwięcej mięsa. Są męczone. To jest okropne. Nie chcę, aby czuły ból, tylko dlatego, że nie mogę się powstrzymać przed jedzeniem mięsa.
M: Wiesz, że tutaj jest jeszcze aspekt niszczenia naszej planety? Hodowla zwierząt zużywa dużo więcej energii, wody…
J: Tak, też to wiem. A poza tym dania wegańskie mogą być bardzo smaczne. W wielu miejscach są nudne, wszystkie takie same i smakują jak papier. No ale te twoje takie nie są.
M: Dzięki Janek. A co ci się podoba najbardziej w naszych Wegańskich Świętach?
J: To, że jest w nich wiele pomysłów i smaków. Na przykład zwykły śledź jest zawsze śledziem. A Twój wegański śledź to może być bakłażan, z którego robisz śledzia w pomidorach…
M: Po kaszubsku.
J: No tak, tak. Ale też z bakłażana jest ten śledź z musztardą i przyprawami korzennymi. A z grzybów jest śledź ze śliwką w oleju.
M: Mamy jeszcze selera a’la „śledź” w buraczkach z jabłkiem.
J: Właśnie! Można zrobić bardzo wiele. Eksperymentować, bawić się. I starać się, żeby to też smakowało jak na normalnej Wigilii. Ty o tym mówisz, że to mają być smaki twojego dzieciństwa. A dla mnie to smaki mojego dzieciństwa. Widzę jak się denerwujesz, jak ci nie wychodzi i jak mówisz, że to jest trudniejsze niż zwykłe gotowanie. Ale chyba też się bardziej cieszysz, kiedy wyjdzie tak jak chciałaś, co nie?
M: Tak, dokładnie. Wbrew pozorom wegańska kuchnia jest trudniejsza. Mówiłeś, że ona często jest nudna. I miałeś trochę rację, bo najłatwiej jest bazować na zamiennikach mięsa robionych z soi. A trudniej jest gotować na lokalnych składnikach, jednocześnie dbając o to, żeby smak był nam bliski, dobrze się kojarzył, pobudzał emocje.
J: A wiesz, co lubię najbardziej z naszych Wegańskich Świąt?
M: Śliwkę z marcepanem w czekoladzie?
J: Też. Ale najbardziej to krem z buraka z mlekiem kokosowym i płatkami kokosa. No a ty co najbardziej lubisz?
M: Ja najbardziej lubię gołąbki z kaszą perłową, robiła je moja babcia z Krakowa. Pamiętam, że kapusta włoska wydawała mi się wyjątkowo egzotyczną przez karbowane liście i intensywny kolor, a grzyby suszone to był rarytas trzymany specjalnie na Święta. To może pójdziemy gotować?
J: Chodźmy!
PIEROGI DYNIOWE
Składniki ciasta:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka zimnej wody
szczypta soli
Składniki farszu:
niewielka dynia piżmowa
tymianek
oliwa
szczypta gałki muszkatołowej
sól i pieprz
Przygotowanie:
Dynię kroimy wzdłuż na pół, skrapiamy oliwą i pieczemy w 180 stopniach, aż będzie miękka. W międzyczasie robimy ciasto: na stolnicy usypujemy kopiec z mąki i dolewamy wodę powoli – najpierw połowę, a potem stopniowo resztę, zagniatając ciasto, aż będzie gładkie i sprężyste. Gotowe ciasto przykrywamy, by nie obeschło.
Gdy dynia będzie już upieczona i przestudzona, wydrążamy ją łyżką i rozgniatamy dokładnie widelcem, dodajemy przyprawy i zioła. Ciasto rozwałkowujemy i wycinamy szklanką kółka, wkładamy farsz i zaklejamy. Najlepiej zapytać babci lub mamy, jak się kleiło pierogi w domu – metod jest wiele, zależnie od regionu.
Gotowe pierogi gotujemy w osolonej wodzie z kilkoma gałązkami tymianku, aż wypłyną. Można je podawać z olejem dyniowym lub oliwą.
CIASTECZKA Z CZEKOLADĄ
Składniki:
1/2 szklanki oleju kokosowego
1 szklanka cukru brązowego
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/4 szklanki mleka kokosowego
1/4 szklanki przecieru jabłkowego
2 i 1/3 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
2 szklanki pastylek czekoladowych wegańskich lub posiekanej czekolady
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. W misce mieszamy: olej kokosowy, cukier brązowy i ekstrakt waniliowy, aż się dokładnie połączy. Dodajemy mleko kokosowe i przecier jabłkowy, odstawiamy na bok. W dużej misce mieszamy wszystkie sypkie składniki poza czekoladą, dodajemy mokrą mieszankę i wyrabiamy, aż wszystko stworzy gładką masę, dodajemy czekoladę. Łyżką do lodów lub rękami robimy kulki, układamy na papierze w sporych odległościach i pieczemy około 10 minut. Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia na 10-15 minut.
Wegańskie potrawy świąteczne według pomysłu Marty Wajdy, z dostawą pod same drzwi, zamówicie poprzez stronę weganskieswieta.pl. Zamówienia można składać do 20 grudnia z dostawą w Warszawie i do 18 grudnia z wysyłką paczkomatem do dowolnego miejsca w Polsce.























