asd
Ubieramy się od samego malutkiego paluszka u nogi do czubek głowy. W marcu jak thermomiksie: raz ciepło, raz zimno, wszystko się ze sobą miesza. I lubimy to. Te wiatry, te mżawki, te kiełkujące listeczki. Byleby się dobrze ubrać. Czyli na cebulkę.
Czas przykręcić kaloryfery (żegnaj, suche powietrze), rozszczelnić okna i cieszyć się światłem. Przyszła wiosna! Przed nami trzy miesiące zmiennej aury. Cieple kurtasy powoli odchodzą w niepamięć. Ubrania przejściowe z zeszłego roku – ciut przymałe. Jeżeli i u was czas na odświeżenie garderoby, zróbmy to razem. Wybrałyśmy kilka marek, które być może was zaskoczą. Postawiłyśmy na kolor i na rzeczy, które mogą służyć przez cały rok. W idei less is more ważna jest uniseksowość i jakość. Polskie marki o tym pamiętają. Szyją lokalnie, w małych seriach, z troską o to, żeby ubranie mogło służyć dłużej niż sezon, więcej niż jednemu dziecku.
Kamila, mama Hani i Olka, pokazała nam, jak kompletuje wiosenne zestawy swoich dzieci wyłącznie z polskich ubrań. Postawiła na aspekt praktyczny, wyszło świetnie.
*
MIMI MONSTER
Za tą marką stoi artystka, Alicja Łaciak. W jej pracowni w Bystrej pod Bielskiem powstają ubrania i całkiem niezwykłe przytulanki. Alicja nadaje im wyrazistą osobowość. W jej projektach znajdziemy odtrutkę na banalność, także tę, która wkrada się do dziecięcych szaf. Wybieramy kolor i radość, poczucie humoru, dystans do świata. Olkowi i Hani, także artystycznym duszom, spodobało się połączenie komfortu z niezobowiązującym stylem ubrań Mimi Monster.
Oboje mają na sobie wyszydełkowane, miękkie, niegryzące czapy, które będą służyć nie tylko przez całą wiosnę. Olek ma też świetne zapinane na suwak antypoślizgowe bambosze uszyte z ciepłej wełnianej dzianiny i kolorowe, miękkie spodenki, z których po prostu nie chce się wychodzić. Są doskonałe do zabaw na dworze i w domowych pieleszach. Hania ma na sobie energetyzujący kwiatowy zestaw. Fajny byłby taki także w wersji dla mam, prawda?
*
COODO
Prostota ubrań polskiego COODO podbiła serca mam. Są dowodem na to, że minimalizm nie musi być smętny. Wręcz przeciwnie – te dzianinowe, dopracowane ubrania niosą ze sobą dobrą energię. COODO projektuje tak, by dać nam możliwość skomponować szafę dziecka z zaledwie kilku podstawowych elementów. To podstawa tak zwanej garderoby kapsułowej – skomponowanej bez nadmiaru, w sposób świadomy.
Kamila wybrała dla swoich dzieciaków modele, które przydadzą się w przejściowej porze roku, a także latem – narzucane na tiszerty w chłodniejsze dni. Grafitowa koszulka jest totalnie praktyczna. Jej oversize’owy krój przekona tych, którzy lubią kupować ubrania na zapas – najpierw służy jako tunika z podwiniętymi rękawami, aby z czasem stać się świetną koszulką do spodni czy spódnicy.
Z kolei bezrękawnik z kapturem to hit wiosennych spacerów w pierwsze, cieplejsze dni. Przyda się także na letnie wieczory i nad morzem. Trzeba go pomacać, by wiedzieć, dlaczego dzieciaki się w nim zakochują. Jest mięsisty, cudowny w dotyku, no i bardzo wygodny.
*
SUPER JUMPER
Nasze ulubione polskie skarpetki! Wielokrotnie się już nimi zachwycałyśmy – nie mechacą się, nie przecierają na pietach, wyglądają po prostu ładnie. Mają doskonały skład i są tworzone przez kameralną łódzką manufakturę, która czerpie z najlepszych dziewiarskich tradycji. Tu znają się na robocie – wiedzą, jaki splot jest najwygodniejszy i i jak doszyć ręcznie skarpetce palce, by nic nie uwierało. Wasze dzieci lubią ścigać skarpetki? Może im po prostu niewygodnie. Spróbujcie Super Jumper, i to od razu rodzinnie, bo marka wprowadziła nareszcie długo wyczekiwane dorosłe rozmiary. Skarpetki możemy wybierać w dwóch wersjach – zwykłe, oraz z tak zwanym ABS-em, czyli gumowymi aplikacjami antypoślizgowymi na podeszwie. Hania i Olek paradują po domu w swoich ulubionych kolorowych skaperpetuchach i jest cool.
Kochamy polskie marki, zwłaszcza w takich radosnych zestawach. Macie ochotę na więcej polskich ubieranek? Czekają tutaj.