Każda rodzina to i mikroświat, i cały kosmos zarazem. Każda ma swój własny lot przez przestworza i swoje własne niebo. A my uwielbiamy móc wziąć lunetę i podglądać kosmiczne siły, które sprawiają, że kilka osób może mieszkać razem, razem żyć, bawić się, kłócić i kochać.
Nasza nowy cykl Rodziny z Księżyca pozwala nam czasem wylądować na takich planetach. Razem z Kids On The Moon podróżujemy do rodzin, które szukają własnego sposobu na szczęście, wytyczają nowe trajektornie i lecą tam, gdzie chcą.
Dla naszej księżycowej ekipy te wyprawy są szczególnie inpirujące. Patrzymy, jak codzienność, ta zwykła i nie pokolorowana, potrafi być jednocześnie piękna. Dzieje się tak dzięki detalom: tym drobnym rozwiązaniom, które czynią nasze domy miejscami pełnymi komfortu i poczucia bepzieczeństwa.
Podobnie jest z modą. W naszych ulubionych ubraniach zwykły dzień zyskuje szczególną, dyskretną oprawę. Czujemy się dobrze, jest nam wygodnie, miło i komfortowo. A piękne szczegóły zawsze poprawiają humor.
Dbałość o połączenie estetyki i funkcjonalności widać wyjątkowo dobrze także w projektach Magdy i Piotra.
Za ich historią kryje się wielka miłość. Magda i Piotr to duet w pracy, w życiu i w domu. Razem tworzą studio Swallow’s Tail. Kochają drewno a ich prace są proste ale wymowne. Za formami widać skupienie, przywiązanie autorów do funkcjonalności i serce włożone w myślenie o przedmiocie.
Magda i Piotr zaprosili nas do siebie i opowiedzieli o życiu z wesołą gromadą: starszymi Tadkiem i Marysią, i najmłodszą Zosią.
Jak wyglądało lądowanie spodka KOTM w domu Magdy i Piotra? Zobaczcie i przeczytajcie:
* * *
PLANETA SZCZĘŚCIE
Nie będzie tu cytatów z filozofów, ani religii… Każdy ma swoje strefy szczęścia… Nasze są widoczne, jak na dłoni. Szczęście to odwaga, by stwierdzić „tak, to jest to”.
NASZ LOT: ST FURNITURE
Wiele lat doświadczeń zawodowych w projektowaniu podsycało w nas pragnienie stworzenia własnej, niezależnej marki meblowej. Miejsca, obszaru, w którym będziemy mogli realizować swoje idee, projekty, współpracować z fachowcami i budować jakościową, oryginalną, dizajnerską firmę. Tak stanęło przed nami wyzwanie – Swallow’s Tail Furniture. Stworzyliśmy zespół i zaplecze maszynowe, by działać: łączyć to, co tradycjyjne i „nowe” w meblarstwie i wkładać w to maximum „siebie”.
KOSMICZNE RODZEŃSTWO
Podglądamy ich, wsłuchujemy się w nasze dzieci, jak żyje im się razem? Dla mnie to gigantyczna robota wyobraźni i empatii, bo jestem jedynaczką… Piotr ma starszą siostrę, ale nasz „set” jest wyjątkowy. Mamy delikatny podział na Starszaki i Dudu, która absolutnie rozbraja starsze rodzeństwo! Gorąco trzymam za nich kciuki!
WSPÓLNY POKÓJ
Nasze Starszaki – Bliźniaki od początku mieszkały razem. Może te okoliczności przyrody, a może wspólna wrażliwość sprawiły, że wciąż ze sobą wytrzymują i ćwiczą trudną sztukę „dzielenia się” każdego dnia. Dzielą klasyczny pokój z piętrowym łóżkiem, w trochę „rozmarzonym”, eklektycznym stylu. W końcu to tu spotykają się dwa żywioły : dziewczyński z lalkami Harry Potterem i świat chłopaka, który uwielbia broń! i czyta Ursulę Le Guin.
NAJMNIEJSZA NA POKŁADZIE
Słyszałam kiedyś bajki o tym, że trzecie dziecko wychowuje się samo, cóż rzeczywistość radośnie weryfikuje pokoleniowe historie… Nasza Najmłodsza zawojowała rodzinę i rząda 100% uwagi! Nie idzie na kompromisy nawet ze Starszakami! Cudownie jest przeżywać Małego Człowieka jeszcze raz…
I JEJ POKÓJ
Światło rządzi pokojem Najmłodszej. Dawniej była to wspólna sypialnia Starszaków w błękitnych nastrojach. Przed przyjściem Małej na świat dom przeszedł odświeżenie, klasyczne wicie gniazda i pretekst by wytapetować kolejną ścianę domu. Motyw klasycznej tapety zainspirował mnie do zaprojektowania serii dziecięcych mebelków w nieco orientalnym kierunku… Z tego założenia pozostały „bambusowe” tralki łóżeczka, a reszta podryfowała swobodnie…
OGRÓD
Żyjemy w lesie, leśnym ogrodzie… To raj dla zmęczonych pracą oczu i magiczne chwile z dziećmi i przyjaciółmi… Zawsze marzyliśmy o tym, żeby nasze dzieci nie czuły podziału między tym, co na zewnątrz i wewnątrz – mówimy tu o przestrzeni, żeby wybiegały, nie czując bariery, na dwór i czerpały z tego … Ogród został zaprojektowany i założony zanim się tu wprowadziliśmy. Jest integralną częścią domu.
ROŚLINY
Dbamy o nie – ja staram się pamiętać o ziołach, które niezbędne są w mojej kuchni, Marysia czeka, kiedy zakwitnie jej kaktus – a dzieje się to naprawdę baśniowo – raz na parę miesięcy, nagle wyrasta egzotyczny biały kwiat… by zamknąć swoje płatki zaledwie po paru godzinach… Tak naprawdę nad roślinami czuwa silna i czuła ręka Piotra, a my mu pomagamy! Tadek i Zosia są niedoścignieni w zbieraniu szyszek i ślimaków, które komisyjnie wynoszą daleko w las, by nie zjadały naszych roślin…
NASZ KOSMOS
Nasz dom, nasza oaza, pelen pomysłów przywiezionych ze świata, pamiątek. Lubimy kiedy projekt-dom narasta, nasyca się z czasem. Na temat wnętrz, podzielamy zdanie tych architektów, którzy pozostawiają pole do uzupełnienia aranżacji przestrzeni o elementy, które dobiera się stopniowo. Tego doświadczaliśmy w miejscach, w których mieszkaliśmy i polecaliśmy inwestorom, z którymi współpracowaliśmy.
KAPSUŁA CZASU
Parę sentymentalnych przedmiotów, odchodzących w niepamięć zwyczajów, jak np. notesy i kalendarze zastąpione dzisiaj przez smartfony… Do tego indyjska rzeźba , malowana „kura” z Pondichery – wspomnienie pięknej wspólnej wyprawy… Do kolekcji pamiątek zalicza się też pierwsze wydanie limerykow „Dong co a świecący nos” z dedykacją mojej ukochanej niani, zdjęcia legitymacyjne wszystkich członków rodziny, dziecinne zabawki i pierwsze prace plastyczne „Kot”. Do tego szczypta estetycznych elementów: kolczyki mojej przyjaciółki Pani Mony i pierwsza tapeta w naszym domu, rolka przywieziona ze Sztokholmu w walizce…
WARSZTAT
Praca to nie tylko projekty, zamówienia, terminy… to przede wszystkim atmosfera pozwalająca na powstawanie „nowego”, to ciepłe otoczenie, w którym spędza się wiele godzin, to miejsce, które trzeba lubić i mieć w nim swoje zakamarki. Pracownia była od zawsze nieodłączną cześcią mojego domu, rodzice – scenografka i architekt mieli rozłożone deski kreślarskie, pachniało papierem, farbami, twórczością. Kontynuujemy rodzinną tradycję.
zdjęcia : Ewa Przedpełska / fafel.eu
Ilość komentarzy: 8!
Oniemiałam! Macie PRZEPIĘKNY dom. Lubię Was od dawna, to co robicie, to jak wyglądacie, podglądam na kadrach Wasze dzieciaki i wnętrza właśnie. Nie wiedziałam, że starszaki to bliźniaki! Mała wydaje mi się bardzo znajoma 😉 No i Was dom – to jest fantastyczna bajka! Chcę do Was 🙂
Autorce zdjęć gratuluję – świetna opowieść obrazkowa!
*Wasz dom 🙂
Super! Piękna wnętrza: i domu, i ludzi. Cudownie się inspirować.
cudnie tam !
Inspirująca rodzina i piękny dom, szczególnie tapety! Do tego, jak zawsze świetne zdjęcia
Ogród najlepszy
Ogród mnie zaczarował! O rany:)
Witam, przecudne wnętrza i leśny ogród. Skąd pochodzi przepiękna szara komoda z pokoju dzieci?