Urlopowe ABC, część pierwsza: MORZE
Podpowiadamy, co warto spakować
Ruszamy z gorącym wakacyjnym niezbędnikiem! Mamy garść wartościowych inspiracji: co zabrać i czego nie zapomnieć, a do tego pomysły na spędzanie czasu z dziećmi. Naszymi przewodniczkami są mamy na co dzień korzystające z uroków miejsc, do których my ruszamy na urlop. Zaczynamy od Poli Walentkowskiej i jej córek, które oprowadzają nas po plażach Gdańska i okolicy.
Plażing. Wiadomo, po co jedzie się nad morze z dziećmi: ten widok, piasek pod stopami, szum fal i orzeźwiający wiaterek. Nie chodzi nam jednak tylko o ogromną piaskownicę i zdrowe, najodowane powietrze, ale też o możliwość relaksu w miejscu z pięknym widokiem, opalanie i tak przez wszystkich lubiane dolce far niente. Jak co roku, każdego interesuje, gdzie plażować, by znaleźć wolne miejsce na koc. Czy w Trójmieście to w ogóle możliwe? Pola Walentkowska, mieszkanka Gdańska, radzi wybrać się na plażę z samego rana i nie zrażać się prognozami. Gdy zapowiadają deszcz, często pogoda zaskakuje, a turystów bywa niewielu. Najprzyjemniejsze miejsca do rozłożenia koca nad morzem w okolicy Zatoki Gdańskiej to Klif Orłowo i okolice Kolibek, plaża w Sopocie (okolice Baru Przystań), a w Gdańsku – plaża w Stogach.
Na zdjęciu: Pola ma na sobie kostium i scrunchie marki Kornelia Rataj, w roli chusty wystąpił ręcznik Osushka ze sklepu Pandawanda. Dzieci mają na sobie komplety od New Kids oraz krem z filtrem mineralnym Amazinc!
Co zabrać?
Wbrew pozorom udane wyjście na plażę nie musi oznaczać zabierania mnóstwa toreb – spakować się trzeba praktycznie i mądrze, najlepiej w wygodną torebkę z przegródkami marki Lofro City. Wybieramy lekkie tkaniny takie jak muślin – tu idealne są produkty wielofunkcyjne. Pola i jej dziewczynki korzystają z lekkiego ręcznika plażowego Osushka, który służy do wycierania się po kąpieli i sprawdza się w roli chusty, pareo, otulacza, a nawet kocyka piknikowego. Niezbędne są też plażowe outfity. Pola wybrała czekoladowy kostium od Kornelii Rataj, dziewczynki wystąpiły w superwygodnych kompletach marki New Kids. Nie ma wyjścia na plażę bez nakrycia głowy i kremów z filtrem, a Pola ma jasną karnację i jako zawodowa modelka musi szczególnie pilnować ochrony przeciwsłonecznej. Dla siebie spakowała produkty fińskiej marki Atopik, dla dzieci – zawierające filtr mineralny kremy i olejki Amazinc!
Na zdjęciach: kosmetyki Amazinc i Atopik, oraz plażowo-miejska torba Lofro City i ubranka dla dzieci New Kids.
Jedzenie i picie
Z dziećmi najłatwiej mieć zawsze przekąski pod ręką, napoje tym bardziej. W niezbędniku wakacyjnym Poli nie mogło więc zabraknąć termicznej butelki na wodę i zdrowych rzeczy do przegryzienia. Produkty marki Helpa doskonale sprawdzają się jako zdrowa przegryzka – nie brudzą, nie wymagają sztućców czy naczyń, są zdrowe ze względu na metodę konserwacji (liofilizowanie). Jedna paczka to 20 gramów supersmacznych i zdrowych owoców w kawałkach – tzw. Bio Suchy Prowiant Helpa. Dobrze mieć coś takiego pod ręką, bo przecież wiadomo, że nad morzem bez frytek, smażonej ryby czy gofrów się nie obejdzie… Na obiad w Trójmieście polecamy: w Gdyni Honolulu wise food, w Gdańsku – Nie/mięsny i Pobitegary.
Na zdjęciach: Owoce liofilizowane w kawałkach Bio Suchy Prowiant Helpa, ręcznik Osushka, miseczka z łupiny kokosa Tremi, butelka termiczna Bubbles. Dzieci są ubrane w komplety marki New Kids.
W co się bawić?
Plażowanie samo w sobie jest ogromną radością dla każdego dziecka, ale warto zaplanować aktywności, które będą rozwijające i wzbogacą czas na brzegu. Akcesoria do piasku to podstawa, w szczególności łopatka i wiaderko. Foremki pozwolą na rozwijanie kreatywności, ułatwią zbudowanie zamku z piasku czy przekopanie grobli. Warto poza tym potraktować plażę jak naturalną pomoc Montessori – układać kompozycje z wyrzuconych na brzeg kamyczków i patyków, próbować rozpoznać, które zgubione piórko należy do którego ptaka, a także wybudować własny basenik na ciepłą wodę.
Na zdjęciach są produkty marki Quut: grabki i łopatka, foremka magic shapers, wiaderko Ballo, które nie rozlewa wody, konewka Cana, innowacyjna łopatka Scoppi. Anielka i Łucja są ubrane w lniane sukienki marki Kornelia Rataj – różową i beżową.
Na spacer i przejażdżkę
Dzieci muszą się wyszaleć! Samo siedzenie na plaży często nie wystarcza, szczególnie gdy pogoda nie dopisuje i trzeba skrócić zabawy w piasku. Niezastąpionym elementem nadmorskich wakacji są przecież spacery po deptaku czy wizyty na molo. Dzieci Poli Walentkowskiej po całym dniu pluskania wskakują w wygodne miękkie dresy i wracają spakowane w plecaczki, pieszo lub na hulajnodze Scoot&Ride. Wygodna, nieduża hulajnoga to coś, co warto zabrać na wakacje, jeśli mamy dzieci w wieku przedszkolnym. W drodze nad morze sprawdza się jako „przerywnik” na MOP-ach przy autostradzie czy ogrodach przydrożnych restauracji. To niezastąpiony gadżet, jeśli nasza trasa jest długa, a dziecko ma dość fotelika.
Hulajnoga to także dobry patent na zajęcie dziecka, gdy obawiamy się jęczenia „nóżki bolą”, a sami mamy ochotę na spacer po bulwarach. W Trójmieście najlepszym rejonem na szaleństwa hulajnogą są okolice Muzeum Drugiej Wojny Światowej, bulwar Westerplatte, a także deptak w Gdyni Orłowie. Komu mało, ten może wybrać się do gdyńskiego portu, by popatrzeć na statki i zwiedzić kultowe Muzeum Emigracji (idealne dla dzieci). W Gdańsku takim miejscem jest Europejskie Centrum Solidarności – z salą zabaw i dużym terenem do biegania czy jeżdżenia w rejonie dawnej Stoczni Cesarskiej.
Na zdjęciach: hulajnoga i kask Scoot&Ride.
Co warto zobaczyć?
Poza wymienionymi atrakcjami Trójmiasta, zachęcamy was do wizyty w Akwarium Gdyńskim. To idealny punkt na niepogodę! Wypróbujcie też gdyński rower miejski (mają wersje cargo) i jedźcie do Muzeum Gdyni (które ma interaktywną ekspozycję stworzoną z myślą o dzieciach). W Gdańsku – oprócz stoczni (z jej żurawiami, punktami widokowymi i zabudowaniami przemysłowymi) oraz ECS z Wydziałem Zabaw – hitem jest Ośrodek Kultury Morskiej – totalny fun dla dzieci! W ładniejszą pogodę warto przejść się bulwarami nad Motławą i dojść do Targu Rybnego, gdzie czeka piękna karuzela w stylu włoskim.
Na zdjęciach: miękkie i wygodne komplety dresowe polskiej marki Mousie (komplet różowy i żółty), plecak Lassig Mini Adventure Tipi i walizka 2 w 1 na kółkach.
Dziękujemy Poli i jej cudnym dziewczynkom, Anieli i Łucji za wspólne plażowanie!
Sesja powstała we współpracy z markami: Lofro City, Quut, Kornelia Rataj, New Kids, Mousie, Scoot&Ride, Atopik, Lassig, Helpa, oraz ze sklepem Pandawanda.
Jeden komentarz
Też szykuję się na wspólne plażowanie z rodzinką, które rozpocznie się już niebawem. Wyruszamy co prawa za granicę lecz wszelkie podpowiedzi co zabrać przydatnego wielce przydatne by skompletować tylko to co niezbędnie i nie zabierać zbytniego balastu. Ze swojej strony dodam, że najważniejsza rzeczą w bagażu podręcznym u nas będzie stanowił Smart Kid Belt, który zadba o bezpieczną podróż naszego dziecka w aucie zarówno podczas transferu na i z lotniska jak i w momencie przemieszania się wypożyczonym autem.