Test wózka Easywalker Harvey
Czas na spacer!
Nadążyć za przedszkolakami nie jest łatwo. Próbę wyścigu przetrwają tylko takie cztery kółka, który pokonają kręte uliczki, wysokie krawężniki i wertepy czekające po drodze. Czy to nie dobra okazja, aby przetestować kolejny wózek? A jakże!
Wyróżniające się funkcjonalnym designem muszą być przede wszystkim praktyczne w użyciu i bezpieczne. Pod lupę wskakuje dzisiaj Easywalker Harvey, a swoimi opiniami na jego temat dzielą się doświadczeni rodzice trójki dzieci – Natasza i jej mąż Kamil. Na spacer idą z nami pięcioletni Leon, trzyletnia Zoja i trzytygodniowy Teodor. Zabieramy ze sobą piłkę, hulajnogę, koszyk pełen skarbów i ruszamy w kierunku pobliskiego Orlika.
W tej wyprawie nie przeszkodzi nam nawet ciepły wiosenny deszczyk. W końcu wizja zabawy z całą rodziną to dla dzieci zapowiedź superprzygody, w której nikt i nic nie może przeszkodzić. Podczas gdy mały Teo słodko spał, a dzieci szalały na placu zabaw, miałam okazję porozmawiać z Nataszą i Kamilem o ich wrażeniach z pierwszych tygodni użytkowania wózka. Oto, co mi powiedzieli.
WYGLĄD
Wybraliśmy czarną wersję wózka z matowym stelażem, choć dostępnych jest pięć wersji kolorystycznych i wybór wcale nie był łatwy. Lubimy wózki jednokolorowe, bez wzorów i wielkich logo firmy. Budka ma małe okienko do podejrzenia, co słychać u maluszka. Gondola jest bardzo zgrabna, nie za duża. Łatwo odpinana osłonka na nóżki pozwala na szybkie wyjęcie Teo. Nie wyobrażamy sobie wózka bez pojemnego kosza – w końcu wizyty na placu zabaw nie mogą odbyć się bez piłki Leona i zabawek Zoi. Wygodnie pakujemy wszystko, co może się przydać, i ruszamy na spacer.
PROWADZENIE
Wózek jest rewelacyjny w prowadzeniu, można to z łatwością robić jedną ręką. W drugiej zazwyczaj mamy hulajnogę albo którąś z rączek naszych dzieci. Na nierównościach wózek świetnie sobie radzi, a duże koła ładnie pokonują dziury i przeszkody. Rączka wózka jest regulowana, dzięki czemu można dopasować ją do swojego wzrostu. Generalnie jeździ się lekko i płynnie.
WYGODA I BEZPIECZEŃSTWO
Na stelażu wózka znajdują się dwa małe haczyki – można na nich powiesić torebkę, dzięki czemu nie spada ona niżej. Dodatkowo zawiesimy też drobne zakupy. Wózek Easywalker ma sporo dodatkowych gadżetów. W zestawie znajduje się folia przeciwdeszczowa, ale można dokupić również cupholder – miejsce na tackę na jedzonko czy butelkę malucha. Za bezpieczeństwem dziecka w wózku przemawiało wiele czynników. Dla nas najważniejsza była stabilność i bardzo dobre hamulce. Nie mamy wątpliwości, że ten model posłuży nam długo.
TRANSPORT, WAGA
Wózek jest tak samo wygodny w składaniu, jak w prowadzeniu. Wystarczy pociągnąć za specjalną rączkę, przesunąć jeden przycisk i wózek jest złożony. Rozłożenie odbywa się również jednym ruchem. Zajmuje mało miejsca w bagażniku auta. Dzięki adapterom można zamontować fotelik samochodowy i wskoczyć w tej wersji na szybkie zakupy. Bardzo wygodny jest również kosz na zakupy i rzeczy dziecięce – dostęp jest łatwy, a kosz spory. Przy trójce dzieci to jeden z ważniejszych aspektów.
*
Wielofunkcyjny wózek Easywalker Harvey możecie kupić między innymi w tublu, moncziczi czy tatata.
Zdjęcia: Kasia Rękawek
Tekst: Marta Szczepanik