AW 2020 - LadneBebe.pl

Born to Explore AW 2020

Buszujący w kwiatach, czyli o nowej, jesienno-zimowej, ale kwitnącej kolekcji polskiej marki

Femi Stories: Lost in Space

O kolekcji marki Femi Stories dla dziewczynek

CACANE AW 2020/2021

O nowej kolekcji polskiej marki Cacane.

Jesień z Mille Baby

Tulimy, otulamy, przytulamy – nasz plan na jesień, razem z nową kolekcją Mille Baby.

KIDS ON THE MOON: ELEMENTS

Cztery żywioły: ziemia, powietrze, woda i ogień, oraz ich wzajemny wpływ na siebie, jako naczelna inspiracja kolekcji KOTM AW 2020

MINIKID: SPACE ODDYSEY

Istny kosmos. Kolekcja polskiej marki Minikid, inspirowana wyprawami przez galaktyki i gwiazdozbiory.

Robert Kupisz Kids: AW 2020/2021

O kolekcji Robert Kupisz Kids AW 2020. Klimat miasta, w którym rzeka jest jak krwiobieg, niebo jak sufit, a murki jak ściany.

RESERVED AW 2020/2021

Kids just wanna have fun. Nowa kolekcja Reserved.

ladnebebe

„Wasz magazyn zawsze wzruszy, zawsze🧡” - na

„Wasz magazyn zawsze wzruszy, zawsze🧡” - napisała nam w wiadomości prywatnej @nina.gorka, autorka tego zdjęcia. A to z kolei wzruszyło nas! Jak to miło zaczytać się w papierowej gazecie, która naprawdę karmi. Wasze dowody uznania wskazują na to, że chyba robimy dobrą robotę🥹Kolejny numer na wiosnę. Czyli już niedługo!
.
.
.
#ladnebebemag #magazynladnebebe #magazyndlarodziców #rodzicembyć

Jeśli masz córkę, wiesz, że to się kiedyś wy

Jeśli masz córkę, wiesz, że to się kiedyś wydarzy. Jeśli syna, być może przy którejś z sesji „sikania z dzieckiem na kolanach” już sobie o tym pogadaliście. Jak rozmawiać z dzieckiem o okresie? Podpowiadamy! A moźe macie tu coś do dodania?
.
.
.
#dojrzewaniezLadneBebe #dojrzewanie #rodzicembyć #nastolatki

Trudne się wylosowało😜 No ale piszcie, piszc

Trudne się wylosowało😜

No ale piszcie, piszcie! Co Was dojechało najbardziej? Albo czego boicie się przy kolejnej ciążowej przygodzie?
.
.
.
#mamąbyć #jestemwciąży #ciąża

Samiec pszczoły miodnej”, ale też – potoczni

Samiec pszczoły miodnej”, ale też – potocznie – „darmozjad, próżniak, leń, nierób, obibok”. To słownikowa definicja słowa „truteń”. W swojej książce o ojcostwie Jarek Westermark nazywa tak niektórych ojców. To niezbyt pochlebne skojarzenie, a jednak bez trudu łapiemy tę analogię.

„Ojciec truteń to dla mnie ojciec odklejony, mentalnie pozostający w „dawnym” życiu, niedopuszczający do siebie świadomości zmiany. To ktoś gotowy odwracać wzrok od obowiązków związanych z rodzicielstwem, zrzucać je na barki partnerki – czy to z lenistwa, czy na skutek uwarunkowań społecznych.

Powiedziałbym, że społecznej presji, ale w zasadzie chodzi o antypresję, o społeczne przyzwolenie na nieróbstwo. To także ktoś, kto „walczy o swoje”, nie jest gotowy zrezygnować z czasu dla siebie i własnych potrzeb, nawet jeśli osoba, z którą ma dziecko, musi – choćby na jakiś czas – zrezygnować z bardzo wielu rzeczy. To mężczyzna, który pozornie zyskuje, choć kosztem partnerki, bo nie musi babrać się w trudach rodzicielstwa, ale jednocześnie traci coś niezwykle ważnego – bliskość, kontakt z dzieckiem już od pierwszych miesięcy, wspólnotę rodzicielskich doświadczeń” - tak mówi Mai Sitkiewicz @_clara_chevalier_ Jarek Westermark @jarek.westermark, autor książki „Truteń”. Czy to brzmi znajomo? Całą rozmowę znajdziecie na ladnebebe.pl - link do tekstu w bio. A książkę - w księgarniach📖
.
.
.
#tatąbyć #truteń #rodzicembyć #tata #tacierzyństwo

Czy istnieje bardziej poruszająca działka fotogr

Czy istnieje bardziej poruszająca działka fotografii, niż fotografia porodowa? Chyba nie.

W piątek rozwiązany został najbardziej prestiżowy konkurs fotografii porodowej na świecie, organizowany przez IAPBP @birthphotogs. Wśród nagrodzonych jest fotografka Ania Wibig @obiektywnie_najpiekniejsze💙Serdecznie gratulujemy!!

I podziwiamy. Te emocje udzielają się przez ekran🫶🏻
.
.
.
#poród #fotografiaporodowa

Pamiętacie film „Erin Brockovich” z Julią Ro

Pamiętacie film „Erin Brockovich” z Julią Roberts w roli wściekłej matki, która szuka sprawiedliwości, gdy odkrywa, że pobliska firma zatruwa środowisko naturalne i powoduje tym samym, że mieszkańcy ciężko chorują? Na @netflixpl pojawił się niedawno serial „Toxic Town”, również oparty na faktach, również o poszukiwaniu sprawiedliwości. I tu też motorem do działania są matki.

Matki, które straciły dzieci, oraz takie, które urodziły dzieci z wadami wrodzonymi. Nie ze swojej winy, choć tak właśnie myślały, bo jak mówi jedna z bohaterek, „matka zawsze wini siebie”.

W głównych rolach oglądamy tu Jodie Whittaker („Black Mirror”, „Doctor Who”) i Aimee Lou Wood (tak, to ta z jeszcze niezamerykanizowanymi zębami😉, aktorka znana m.in. z serialu „White Lotus”). Obie wspaniałe, tak po ludzku matczyne - jedna klnie jak szewc i daleka jest od wizerunku bliskościowej matki, ale skoczy za dziećmi w ogień. Druga w chwili rozpaczy prosi męża o wyrecytowanie rutyny dnia następnego, zupełnie zwykłego dnia, w którym wszystko będzie dobrze. Dużo w tym krótkim serialu takich momentów, w których widzimy odruchy serca, które zrozumie tylko mama, tylko rodzic.

„Toxic Town” opowiada o jednym z największych skandali środowiskowych w Wielkiej Brytanii z perspektywy mieszkańców miasta Corby. Mamy tu lata 90. - wtedy sprawa się zaczęła, kończąc procesem dopiero w 2009 roku. Więcej dowiecie się już z serialu - ma tylko 4 odcinki, więc warto dodać do listy na weekend. Ładne Bebe poleca i pyta - widziałyście? Jak wrażenia?❤️‍🩹

Fotosy pochodzą z @filmweb.pl
.
.
.
#toxictown #toksycznemiasto #kulturalneladnebebe #serial #macierzyństwo