Szczęśliwe stopy według Little Feet oraz konkurs
Najlepsze marki obuwnicze w jednym miejscu

Przedstawiamy Little Feet, nowe miejsce w sieci, które kumuluje wysmakowane estetycznie, bezpieczne dla małych stóp, oraz świetne jakościowo i stworzone z dbałością o środowisko buty dla dzieci. Dodatkowo mamy dla was konkurs, w którym można wygrać vouchery na zakupy w Little Feet. Próbujcie swoich sił.
Mała stopa, mały but. Ale sprawa jest wielkiej wagi, wszak rzecz dotyczy pierwszych prób poznawania świata i przemierzania go o własnych siłach. Ambitnie i bez planu, za to z apetytem na przygody. Żeby małemu człowiekowi pomóc w eksploracjach, dobrze jest zacząć od solidnych podstaw, a więc od stóp. Wsparcie w tej dziedzinie oferuje sklep Little Feet, założony w czasach pandemii przez Monikę Woźniak, mamę dwóch synów.
Od kiedy 4 lata temu pojawił się na świecie nasz starszy syn, mieliśmy problem z odnalezieniem dla niego obuwia, które byłoby nie tylko zdrowe i odpowiednie dla poszczególnych etapów jego rozwoju (raczkowanie, stawianie pierwszych kroków, doskonalenie chodzenia i etap wprawionego piechura, który idzie do przedszkola), ale także odpowiednie na daną porę roku – dodaje Monika. Z tejże potrzeby powstał sklep Little Feet, w którym znajdziecie buty i akcesoria najlepszych światowych marek, takich jak Babymocs, Bobux, Condor, Go Baby Go, Konges Slojd czy Petit Nord Copenhagen.
A teraz przyjrzyjcie się markom dostępnym w sklepie Little Feet. W dalszej części artykułu znajdziecie konkurs wraz z jego zasadami. Trzymam za was kciuki.


BABYMOCS
Ta szwedzka marka liczy sobie dopiero 2 lata, ale jest już mocno obecna w świadomości zorientowanych na ekologię klientów. W jej DNA wpisana jest dbałość o przyrodę i miłość do alternatywnych rozwiązań. Babymocs jest pierwszą skandynawską marką produkującą buty z wegańskiej skóry, powstającą m.in. z odpadków ananasa i jednocześnie potwierdzającą, że w niczym nie ustępuje ona tworzywom odzwierzęcym. W Little Feet znajdziecie spory wybór kapci – niechodków i sztybletów w naturalnych kolorach kojarzących się z piaskiem, wieczornym niebem i bielą skał. Niechodki mają miękką podeszwę i spisują się pierwszorzędnie podczas czołgania, raczkowania i stawiania pierwszych kroków. Za to botki mają solidną kauczukową podeszwę i odpowiedzą na potrzeby rozbieganych przedszkolaków.
Babymocs nie tworzy kolekcji, które zmieniają się co sezon – mówi Monika. W ofercie ma ponadczasowe wzornictwo, które zobaczycie też w następnym i w następnym roku – wszystko po to, aby przyczynić się do zredukowania negatywnych wzorców konsumpcyjnych (podążania za tym, co modne i kupowania nowego), które niszczą naszą planetę.
PS Poza zmianami klimatycznymi Babymocs w obrębie zainteresowań ma kwestię bezdomności, nasilającej się w związku z pandemią. Uczestniczy w tworzeniu platformy, która ma na celu aktywizowanie osób bezdomnych poprzez powierzanie im mikroprac. Monika wyjaśnia: Wszystkie zamówienia Babymocs są pakowane przez ludzi bezdomnych, a z zysku, który firma generuje, ma powstać aplikacja, która pozwoli innym pracodawcom zatrudniać ludzi bezdomnych, potrzebujących pracy. Nie można ich nie lubić.





BOBUX
Bosa stopa to, zdaniem twórców nowozelandzkiej marki Bobux, stopa najszczęśliwsza. Dlatego też dołożyli oni wszelkich starań, by podeszwa obuwia chroniła dziecięcą stopę, ale nie krępowała ruchów. Mając 30 lat doświadczenia, Bobux doskonale wie, jak ubierać rozbiegane stopy tak, by zapewnić im bezpieczeństwo i zdrowy rozwój. Miękka zamszowa podeszwa i gumka zamiast sznurówek to podstawa obuwia typu soft sole, doskonałego dla zmierzających ku niezależności odkrywców. Produkty są w pełni bezpieczne dla dzieci, bowiem w procesie produkcyjnym nie stosuje się szkodliwych substancji, a transport obuwia odbywa się w sposób przyjazny środowisku. W sklepie Little Feet czeka na was kilka modeli kapci w pastelowych kolorach, z elastyczną kostką i deseniem w króliki lub misie. Dla urodzonych hipisów znajdą się stylowe mokasyny z frędzlami. Tyle dobra.




CONDOR
Condor to hiszpańska marka słynąca z produkcji wysoce komfortowych skarpet, podkolanówek i rajstop dla najmłodszych. Barwy, jakie dominują w kolekcjach Condor, nawiązują lekko do subtelnych odcieni różu i karmelu, ale nie zabrakło też święcącej triumfy od kilku sezonów musztardy. Wszystkie produkty tworzone są w lokalnych barcelońskich szwalniach, z poszanowaniem zasad fair-trade. W Little Feet napotkacie wiele rodzajów prążkowanych, bawełnianych rajstop i skarpet, które nie krepują ruchów, nie przeszkadzają w zabawie, a jedynie pozwalają pozostać dłużej na chłodzie. Robią ciepło i to w pięknym stylu.




KONGES SLOJD
Ukochana marka wielu mam, która także u nas ma swoich wiernych fanów, rozkochanych w naprintowanych rozkosznie śpioszkach i otulaczach. Tym chętniej podkreślamy, że w ofercie Konges Slojd są także bawełniane kapcie na gumowej podeszwie, hiperkomfortowe i łatwe w zakładaniu. Stąd ich praktyczne zastosowanie w żłobkach i przedszkolach, bowiem same dzieci z łatwością sobie z nimi radzą. Bo o wspieranie samodzielności najbardziej nam chodzi. A dodatkowo w Little Feet traficie na szeroki i satysfakcjonujący wybór kaloszy, w naszym klimacie niezbędnych przez okrągły rok. Wykonane z naturalnej gumy i uroczo kształtne, będą dobrym wyborem i zapewnią beztroską zabawę podczas ulew, topniejących śniegów i kapuśniaczków.




PETIT NORD COPENHAGEN
Kolejna duńska marka ze świetnym zapleczem biznesowym, wiarygodną ideą i produktem, który zachwyca estetyką i kunsztem wykonania. Petitnord Copenhagen to brand z 13-letnim stażem, która stawia na wegański sposób garbowania użytych skór, w pełni biodegradowalnych i bezpiecznych dla dzieci. Na mocnych podeszwach można śmiało przemierzać świat, bez obaw o kapiący z nieba deszcz czy zasnuwający chodniki śnieg. Jak podpowiada założycielka sklepu Little Feet: Marka wspiera zrównoważony rozwój w produkcji polegający na tym, że wszystkie wyściółki wkładek w butach Petit Nord i większości skór są w 100% garbowane roślinnie, w 100% biodegradowalne i w 100% wolne od chromu. Wełniana podszewka we wszystkich butach zimowych to w 100% naturalna wełna, wszystkie materiały i produkty wykorzystywane w produkcji bucików Petit Nord pozyskiwane są w Europie, a buty są wykonywane ręcznie w czterech rodzinnych warsztatach w Portugalii. Skandynawskie projekty butów marki Petit Nord zbudowane są na zasadach praktyczności, minimalizmu, piękna i jakości. Musicie spróbować.




ROZWIĄZANIE KONKURSU
Gratulacje, Wasza wyobraźnia jest nieposkromiona. Wystarczy zadziorne pytanko, abyście w mig ją aktywowały. Brawo Wy wszystkie.Nagrod wręczyć możemy jedynie trzem z Was, ale ściskamy ciepło wszystkie mądre głowy.
Pierwsze miejsce to voucher o wartości 300 zł, które powędruje do Jago, autorki komentarza tej treści:
Podczas przeglądania strony, od razu rzuciły mi się w oczy buciki, które zdawały mi się być niesamowicie znajome – https://littlefeet.pl/kategoria/dlaniemowlakowwiosna/bow-brown
Chwilę zajęło mi skojarzenie, na jakich stópkach widziałam już kiedyś taki kamaszek – w końcu jednak sobie przypomniałam – były to stopki mojej Mamy, na zdjęciu sprzed dobrych 55 lat, na które odkąd pamiętam spoglądałam podczas każdej wizyty u Babci. Roczna wówczas Mama, siedząca na fotelu w studiu jedynego w tamtym czasie fotografa w mieście, ubrana była jak lalka – w falbaniastą sukienkę i dziergany sweterek, na nogach miała skórzane kapcie z kokardką, które do złudzenia przypominają te, na które trafiłam na LittleFeet. Teraz koniecznie muszę sprawić takie mojej córce – a nuż uda nam się odtworzyć fotografię na wzór tej babcinej :))
Pozostałe nagrody, czyli 2 vouvhery wartości o wartości 100 zł otrzymają Marta i Izzi.
U mnie klasycznie serce puka do czarnych z pazurem, i ten stan uwielbienia ciemnych jak noc butów dzięki babci mam. Babcia w niedziele takie hołubiła. A w pozostałe dni pytaliśmy się:
– Babciu, czemu chodzisz na bosaka po podwórku?
– Bo ja tak na luza – odpowiadała poważnie.
Babcia miała również swoje nazewnictwo (osobę niezależną nazywała Panią sytuacji) i słowa, które do dziś klasyką nazywam (Wielką jest mądrością umieć znosić głupotę innych).
Ktoś powie: czarny humor, a ja powiem czarny but!
https://littlefeet.pl/kategoria/buty/tbar-scallop-berry
Od prawie dwóch miesięcy biega mi po domu roczny zaraz tajfun, zwany też roboczo czortem/bandytą Gdy tylko uda jej się dostać do korytarza, przynosi swoje mikrobuciki i życzy sobie spaceru… póki co kończą się one zwylke w kałuży/śniegu/pośniegowym błocie, ale wiosną…wiosną czortowi zostanie tylko łobuzerski uśmiech, a wraz z pięknymi, wiosennymi bucikami T-bar, na spacerach towarzyszyć mi będzie dystyngowana panienka, z którą będziemy zachwycać się rozkwitającą przyrodą. Pomóżcie mi sprawdzić, czy to nie utopijna wizja aby (co podejrzewam)… obiecuję, dać znać!
Ze zwyciężczyniami skontaktujemy się niebawem.
TUTAJ znajdziecie regulamin konkursów na Ładne Bebe.
*
Monika uchyla rąbka tajemnicy i zdradza, że w tym roku oferta będzie się nieustannie poszerzać. Zabiega bowiem o współpracę z kolejnymi nowymi, nieznanymi jeszcze w Polsce markami, które za granicą z kolei cieszą się uznaniem i wyróżniają się jakością. Bądźcie na bieżąco.
Ilość komentarzy: 24!
Podczas przeglądania strony, od razu rzuciły mi się w oczy buciki, które zdawały mi się być niesamowicie znajome – https://littlefeet.pl/kategoria/dlaniemowlakowwiosna/bow-brown
Chwilę zajęło mi skojarzenie, na jakich stópkach widziałam już kiedyś taki kamaszek – w końcu jednak sobie przypomniałam – były to stopki mojej Mamy, na zdjęciu sprzed dobrych 55 lat, na które odkąd pamiętam spoglądałam podczas każdej wizyty u Babci. Roczna wówczas Mama, siedząca na fotelu w studiu jedynego w tamtym czasie fotografa w mieście, ubrana była jak lalka – w falbaniastą sukienkę i dziergany sweterek, na nogach miała skórzane kapcie z kokardką, które do złudzenia przypominają te, na które trafiłam na LittleFeet. Teraz koniecznie muszę sprawić takie mojej córce – a nuż uda nam się odtworzyć fotografię na wzór tej babcinej :))
https://littlefeet.pl/kategoria/dziecijesien/kalosze-thermo-boots-choco-bean
Upragniony bucik dla mojego bobo – bo wierzę, że świetna zabawa dziecka w roztapiającym się śniegu i marznących kałużach może wreszcie przestanie być powodem do niepokoju dla mamy 😁
Mój wybór padł na te piękne kaloszki: https://littlefeet.pl/kategoria/pierwszebutywiosna/kalosze-welly-acacia
by wraz z nadejściem wiosny pozwoliły stawiać pierwsze kroki w plenerze.
Na razie jestesmy na etapie raczkowania i „chodzenia” przy meblach wiec moj wybor padl na te super skarpeto- buty: https://littlefeet.pl/kategoria/donaukichodzeniawiosna/sock-slippers-roseblush
Są elastyczne i miekkie tzw cichobiegi idealne na pierwsze kroki na ktore wlasnie czekamy.
https://littlefeet.pl/kolekcja/zima/kalosze-thermo-boots-walnut
To wymarzone buciki dla mojego Henia. Brakuje nam butów typowo na śnieg, a te są cudownie wykończone, no i najważniejsze że są zdrowe dla stopy. Cudne
Pozdrawiam
Ola
https://littlefeet.pl/kolekcja/new/kalosze-thermo-boots-walnut
to są buty dla mojego Yeti, którego ulubioną pora roku – jak twierdzi- jest zima. W tym roku z wielką uciechą i rechotem pokonuje każdą napotkaną zaspę, zaliczył na sankach każdą okoliczną górkę, a padający śnieg smakuje mu bardzo 🙂
niestety rozmiarówka już nie ta …ale buciki są extra
https://littlefeet.pl/kategoria/pierwszebuty/classic-boot-cognac
Choć mój synek jeszcze nie chodzi, chciałabym, aby jego pierwsze kroki do żłobka były stawiane w bucikach wygodnych, bezpiecznych dla jego stopy i rozwoju. Dodatkowo, wybrane buty są niezwykle stylowe, kunsztownie wykonane i wierzę, że mój mały chłopiec przeżyje w nich swoje pierwsze żłobkowe i podwórkowe przygody.
Odkąd nasz synek odkrył, ile frajdy sprawia chlapanie się w wodzie, nie omija żadnej okazji, by dać temu wyraz. Natomiast ja jako matka (przesadnie) dbająca o zdrowie dziecka i jego suche stopy, szukam z szaleństwem w oczach odpowiedniego obuwia do tego typu harców. Dlatego też mój wybór padł na kalosze: https://littlefeet.pl/kategoria/kalosze/kalosze-thermo-boots-walnut. Koniecznie zielone, bo synek od najmłodszych lat ten kolor sobie upodobał i nawet pokój ma zielony (a tylko dwa lata;)) Nareszcie będzie mógł do woli skakać po kałużach, przeskakiwać je (albo i niekoniecznie) i rozchlapywać wodę wokół bez obaw, że ukochane kotki na ulubionych skarpetkach się utopią! Żadna plucha czy ulewa nie będzie nam straszna, kiedy będziemy maszerować chodnikiem, ja, tata i on, w nowych zielonych gumiaczkach. Spacer w lesie, bieg przez mokrą łąkę, susy na topniejącym śniegu – kalosze w każdej sytuacji gwarantują suchą stopę a ta – brak przeziębienia, zapchanego nosa i zdrowie przez cały rok. A jeszcze ten dodatek w postaci ciepłego futerka sprawia, że świetnie sprawdzą się zimą, wczesną wiosną i jesienią, kiedy temperatury potrafią robić nam psikusa 😉 Bez porządnego obuwia bałabym się wyjść z synkiem na plac zabaw, o dzikich harcach nie wspominając. Już sobie wyobrażam tę nieziemską radość, kiedy każda, nawet najbardziej stroma przeszkoda, zostanie z radosnym okrzykiem zdobyta! Perforowana podeszwa gwarantuje doskonałą przyczepność, rzepy utrzymają małe stópki we właściwej pozycji a dobrze wyprofilowana wkładka nie pozwoli im się wykoślawić. Wygodne kalosze zapewnią komfort małym stópkom i sprawią, że wspomnienia przetrwają dłużej, niż jeden sezon 😉
https://littlefeet.pl/scallop-boot-cognac Cudakowe buciki dla mojego cudaka- dopiero od niedawna zaczela przygode z chodzeniem a na wiosne Mysle ze bedzie biegać i by przydaly nam sie te slocznotki na jej stopkach ❤️
Odwieczny problem moich dzieci, choć może bardziej mój, to przemakające buty.
Błoto, mokry śnieg, kałuże – to żywioł mojej dwójki.
Rzadko które buty są w stanie znieść takie ekstremalne przygody.
Czy te dadzą radę?
https://littlefeet.pl/kategoria/dziecizima/kalosze-thermo-boots-choco-bean
https://littlefeet.pl/kategoria/dlaniemowlakow/bow-brown
Na razie jesteśmy na etapie raczkowania, więc w teorii nie powinno być wielkich wymagań wobec bucików dla takiego malucha, ale nigdy nie jest za wcześnie aby wyczulać dziecko na ponadczasowy design, solidne wykonanie oraz etycznie wyprodukowane przedmioty – te wszystkie cechy łaczą w sobie buciki Bow Brown od Babymocs. Może teraz i niewiele to interesuje małego zdobywcę świata, ale wierzę, że te wybory zaprocentują w przyszłosći nie tylko większą świadomością, ale i zmianami dla środowiska. Przecież zawsze wielkie zmiany dokonują się małymi kroczkami, prawda? 🙂
https://littlefeet.pl/producent/konges-slojd/kalosze-thermo-boots-walnut
Moja gormadka chłopaków (sztuk 3) odkrywa świat głównie w kaloszach. Mieszkamy w pięknym miejscu, ale każdy deszcz sprawia, że nasze otoczenie zamienia się w bagna niczym z bajki o znajomym każdemu zielonym ogrze. Wyprawy do lasu, przeszukiwanie pól i łąk w poszukiwaniu nieznanych nam jeszcze roślin i zwierząt, wymaga specjalnego sprzętu. Kalosze jako sprzęt ekstremalny dla wielu, dla nas stały się piękną codziennością. Kalosze konges slojd mogą nam tę codzienność upiększyć i pozwolić cieszyć się naturą bez mokrych i zimnych stóp:).
https://littlefeet.pl/kategoria/buty/tbar-scallop-berry
Od prawie dwóch miesięcy biega mi po domu roczny zaraz tajfun, zwany też roboczo czortem/bandytą😉 Gdy tylko uda jej się dostać do korytarza, przynosi swoje mikrobuciki i życzy sobie spaceru… póki co kończą się one zwylke w kałuży/śniegu/pośniegowym błocie, ale wiosną…wiosną czortowi zostanie tylko łobuzerski uśmiech, a wraz z pięknymi, wiosennymi bucikami T-bar, na spacerach towarzyszyć mi będzie dystyngowana panienka, z którą będziemy zachwycać się rozkwitającą przyrodą. Pomóżcie mi sprawdzić, czy to nie utopijna wizja aby (co podejrzewam)… obiecuję, dać znać!
https://littlefeet.pl/kategoria/donaukichodzeniazima/little-adventurer-dust-pink
Przemawia do mnie słowo: pink. Pink mamy chyba wszędzie, gdzie Mela przystanie i przysiądzie. A przysiada i wstaje z upodobaniem trenera fitness i robi to wytrwale, jak babcia nasza, która do dziś mówi, że trawa i siano są warte WSTANIA godzinę wcześniej. Mela wstaje. Tak jakby na okrągło powtarzała, że warto. No i ja przy tym wszystkim, to zaczynam wierzyć w moc koloru pink. Bezsprzecznie.
https://littlefeet.pl/kategoria/pierwszebuty/closed-velcro-amber-suede
Moj chrześniak, urwis i złodziej serc urodził się ze szpotawą nóżką. Tylko On i Jego rodzice wiedzą, ile wysiłku i łez kosztowało leczenie, ile dodatkowo nieprzespanych nocy, bo dokuczały odparzenia, rany. Dzięki staraniom rodziców i lekarzy wszystko jest na dobrej drodze, szyna coraz krócej na nóżkach. Chłopczyk zaczyna właśnie chodzić, a w takich bucikach na pewno stópki będą czuć się jak w niebie 🙂
Wybieram kalosze Konges Slojd dla mojego trzylatka,
https://littlefeet.pl/producent/konges-slojd/kalosze-welly-caramel
ponieważ moje dziecko żyje w kaloszach, w każdej porze roku. Dają mu swobodę, może biegać po kałużach i błocie, brodzić w wodzie rzeczki, korzystać z natury nie martwiąc się o ubranie. Duży plus: to jedyne buty które potrafi sam założyć 😉
Totalny „must have” tego sezonu i zarazem najpiękniejsze kalosze jakie kiedykolwiek widziałam to: https://littlefeet.pl/kategoria/kalosze/kalosze-thermo-boots-walnut i właśnie one nam się marzą. Moi synkowie niezależnie od pogody pokochali nosić kalosze:) ja rozumiem jesienią czy wiosną gdy jest mokro, ale latem podczas upałów?? 🤔 😂 Poprostu chłopcy kalosze traktują jako obuwie całoroczne🙂 poza tym mieszkamy na wsi gdzie wszędzie dookoła błotko (szczególnie teraz po stopnieniu śniegu) więc bez tego typu obuwia „ani rusz”😉 Codzienne spacery w takich okolicznościach to dla nas nie lada wyzwanie🙂 fajnie byłoby mieć nie tylko praktyczne ale i piekne buty🙂
https://instagram.com/littlefeet.pl?igshid=15djq8077113j . Nie wiem czy to zgodne z regulaminem ale wklejam adres głównej strony . Wybór jest tak duży ze nie potrafię wybrać jednej pary butów ❤️❤️ Chciałbym dla moich synów conajmniej 3 modele ! A gdyby nie ograniczenia ekonomiczne i zaprzestanie pompowania konsumpcjonizmu to wszystkie modele 😂❤️
https://littlefeet.pl/kategoria/pierwszebutywiosna/classic-boot-black
U mnie klasycznie serce puka do czarnych z pazurem, i ten stan uwielbienia ciemnych jak noc butów dzięki babci mam. Babcia w niedziele takie hołubiła. A w pozostałe dni pytaliśmy się:
– Babciu, czemu chodzisz na bosaka po podwórku?
– Bo ja tak na luza – odpowiadała poważnie.
Babcia miała również swoje nazewnictwo (osobę niezależną nazywała Panią sytuacji) i słowa, które do dziś klasyką nazywam (Wielką jest mądrością umieć znosić głupotę innych).
Ktoś powie: czarny humor, a ja powiem czarny but! 😉
https://littlefeet.pl/kolekcja/jesien/kalosze-welly-acacia
Oczywiście kaloszki! I pogoda nie straszna! Szczególnie w Zakopanem gdzie mieszkamy
Moj mały odkrywca łada dzien przesiada sie z gondoli do spacerówki, dla mnie jako mamy to duży krok. Chciałabym zeby wyglądał jak na prawdziwego dorosłego chłopaka przystało i miał elegancki trzewik na nogach. Od razu wpadły mi w oko te : https://littlefeet.pl/kategoria/dlaniemowlakow/woof-caramel-soft-sole
Piękny kolor, mięciutkie i słodziaki – idealne na pierwsze busiki w zyciu mojego małego mężczyzny.
Pierwsze buciki musza byc wyjątkowe, a te wlasnie takie sa – idealne na pamiątkę na lata, zeby mama w przyszłości miała do czego płakać 🙈
Kto nigdy nie próbował ten nie wie jak trudno jest znaleźć piękne i wygodne buty na mrozy, deszcze i pluchę dla nieustraszonego odkrywcy, któremu stópki marzną szybciej niż znika ochota na dreptanie. Poszukiwania idealnej pary biorę więc na siebie Ja. Traf chciał, że mały odkrywca wyrasta właśnie ze swoich zimowych trzewików, a przed nami jeszcze prawie pół zimy ! Rozpoczynam przeszukiwanie internetu i trafiam na stronę little feet, a tam te cuda -https://littlefeet.pl/producent/konges-slojd/kalosze-thermo-boots-choco-bean ocieplane kalosze Konges Slojd. Wewnątrz miękkie niczym chmurka, ciepłe jak futerko owieczki, nienagannie estetyczne, po prostu idealne. Moje własne stopy nie pogardziłyby takimi butami. Mija dzień rozmyślań. Żaden zakup nie przejdzie u nas nieprzemyślany. Znów, los podsuwa mi szansę pod nos – konkurs little feet na ladnebebe. Przecieram oczy ze zdumienia. Teraz pozostaje mi liczyć na to, że naprawdę się postarałam :).
Bezbłędne, obłędne, czujące blusa
https://littlefeet.pl/kategoria/donaukichodzeniajesien/neutral-offwhite
Dla mnie te butki to taka ulubiona Królowa Śniegu Poli. Obsypana płatkami, zachwytami, cudami. Stąpająca po to, czego się chce.
I szczęśliwa – one szczęśliwe – bo szczęście znajduje się tam, gdzie ludzi zadowala drobiazg.
Patrzę i niepostrzeżenie serce rośnie z każdym krokiem. Entliczek, pentliczek – bum – jakby powiedziała ciut starsza córka. 🙂
Tej wyjątkowej wiosny, której piękno mój najmłodszy synek będzie odkrywał już na własnych nóżkach, marzę o takich butach dla niego: https://littlefeet.pl/kategoria/pierwszebutywiosna/classic-boot-navy
A dlaczego?
Dlatego, że na dnie szafy, pod wełnianymi swetrami i sztruksowymi spodniami, czekają na nadejście wiosny rozpinane kardigany i kraciaste spodnie. Granatowy płaszczyk wisi już nie tak głęboko, z tego właśnie powodu, by przypominał ze wiosna nie jest już tak odległa jak dawniej. I tylko, tylko butków małych nam brakuje. Takich ze skórki, sznurowanych, klasycznych. Pięknych tak po prostu w całej swej prostocie! I wygodnych dla tych małych stópek, co by mogły świat przemierzać i poznawać. Za kotkiem pobiec. Na murku stanąć. I przy okazji, tak nieśmiało powiem, oko cieszyć mamy;)