testujemy wózki wózek

Spacer to styl życia – testujemy nowość Easywalker Jackey

Kompaktowy wózek stworzony z myślą o aktywnych rodzinach

Spacer to styl życia – testujemy nowość Easywalker Jackey
Kinga Hołub

Wiosenne spacery to czysta przyjemność. Szczególnie, gdy jest z nami najlepsze towarzystwo! Zbieramy się całą rodziną i zabieramy ze sobą wózek, który idealnie współgra z jej potrzebami.

Nawet gdy pogoda nie zapewnia o tym w 100%, wszyscy jesteśmy w pełni przekonani – to wiosna, czas tłumnie ruszyć z domów na bliższe i dalsze wyprawy. Gdy warunki spacerów dyktuje nie jedno dziecko, a czwórka, przygotowanie to podstawa. Kluczowe jest nastawienie – wszystko się może zdarzyć, ale rodzice mogą przewidzieć chociaż część scenariuszy. W tym taki, że nic nie można przewidzieć – wtedy tylko spokój nas uratuje! Jak dobrze bawić się w tak licznej ekipie i przy tym pamiętać o sobie – podpytujemy Zuzię Sielicką-Kalczyńską, przedsiębiorczynię, współzałożycielkę marki Whisbear, oraz poczwórną mamę. Towarzyszyłyśmy jej na spacerze z mężem Filipem oraz roczną Wandą, sześcioletnim Józkiem, ośmioletnim Tymkiem i dziesięcioletnim Mateuszem.

Kwietniowy spacer w promieniach słońca to idealne warunki do przetestowania nowości – wózka Easywalker Jackey. Wózek stworzony został z myślą o całej rodzinie – przy uwzględnieniu zarówno potrzeb najmłodszej córki, jak i rodziców. Pasujący do trybu życia tych, którzy nie potrafią usiedzieć na miejscu i ruszają przed siebie przy każdej okazji. Czy to odwiedzając ulubione sąsiedzkie zakamarki, czy czując się jak turysta we własnym mieście. Ruszając na krótkie wyprawy, jak i pakując się rodzinnie do samochodu na dłuższy wypad. Easywalker Jackey będzie świetnym kompanem zarówno życia z dzieckiem w mieście, jak i wspólnego podróżowania. Przemyślany jest pod kątem wielkich planów i codziennych wyzwań – wyposażenie z możliwością indywidualnego dobierania dodatków to odpowiedź na aktualne potrzeby i styl życia rodziny, Który przecież zmienia się, tak jak my! Przy okazji spaceru najmłodsi i nieco starsi członkowie rodziny Zuzi sprawdzili również zwrotność hulajnóg od Scoot and Ride. Dajemy mocne pięć z plusem kolorowym pojazdom i tej pogodzie!

BYCIE AKTYWNĄ MAMĄ TO DLA MNIE…

Możliwość elastycznego podejścia do rzeczywistości. Tej zawodowej, rodzinnej, towarzyskiej. Szybkie zmiany decyzji, brak możliwości zaplanowania wszystkiego na 100% to codzienność, z którą się mierzę. Świadomość, że od planu do realizacji jest pewna droga, niekoniecznie prosta, zwykle z przeszkodami, daje mi wewnętrzny spokój i otwartość na zmiany. Umiem szybko reagować, nauczyło mnie tego przede wszystkim bycie mamą. Potrafię też korzystać z każdej możliwości złapania oddechu, jaką podsuwa mi dzień – wiem, że nie ma co się zastanawiać, tylko trzeba łapać kawę i usiąść na ławce, póki dzieci zajmują się sobą i przez chwilę mnie w ogóle nie potrzebują.

GDY MAM WIĘCEJ CZASU POZA DOMEM, LUBIĘ…

Wyjść całą rodziną i spotkać się ze znajomymi z dziećmi. Taką wielką bandą idziemy na spacer do parku lub nad Wisłę. Chłopaki uwielbiają place zabaw i jak tylko robi się ciepło – jeździmy do parków, gdzie są te najfajniejsze. W tym roku dołączy do nich Wanda i będzie okupować warszawskie zjeżdżalnie i huśtawki. A w drodze na i z placu – wspólnie odkrywać będą parkowe alejki na swoich ulubionych pojazdach. Chłopaki już nie mogą doczekać się, aż nauczą Wandę jazdy na hulajnodze!

GDY DZIECKO ŚPI NA SPACERZE, JA…

Słucham ciszy. Lubię te momenty, bo mogę wtedy, podczas samotnego marszu, pobyć ze sobą i dać odpocząć wszystkim zmysłom. Czasem wykorzystuję ten czas dla siebie też w inny sposób – umawiam się z koleżanką-sąsiadką i razem maszerując, usypiamy nasze maluchy.

SPACERY TO DLA MNIE…

Miły rytuał. Czasem muszę coś po drodze załatwić, czasem – chodzę z Wandą w wózku zupełnie bez celu. Nie jest to dla mnie tylko jeden z obowiązków z listy „to do”, kiedy jestem z dzieckiem. Spacer traktuję raczej jako przyjemny punkt dnia porządkujący nam jego rytm. To też mój czas towarzyski, który bardzo lubię.

W KOSZU WÓZKA MAM ZAWSZE…

Torbę z dobrze przemyślaną, na podstawie wielu doświadczeń, zawartością. Obowiązkowo – dodatkowa pieluszka i ulubione mokre chusteczki. Przydają się do czyszczenia pupy, ale też rąk, buź, podeptanych butów i wytarzanych w piasku zabawek. Do tego ubranie na zmianę i dodatkowa bluza dla mnie i Wandy, w razie gdy spacer się przeduży. Mam też kocyk na drzemkę i kilka małych książeczek do wspólnego czytania. Do tego oczywiście woda i dużo, dużo przekąsek, na wszelki wypadek.

CAŁĄ RODZINĄ W WEEKENDY LUBIMY RAZEM…

Poleniuchować! To chyba najbardziej lubię ja, dzieci nie zawsze mają ochotę na sobotę w rytmie slow. Żeby pogodzić nasze potrzeby i temperamenty, często jeździmy pod Warszawę, gdzie moja teściowa ma siedlisko. Spędzamy tam totalnie beztroskie chwile, włócząc się po polach i lesie, pijąc mleko od krowy i słuchając ptaków. Dorosłym udaje się w takich okolicznościach oderwać od codzienności i wypocząć. Dzieciom – wybiegać na świeżym powietrzu i pospać potem nieco dłużej.

NASZ RODZINNY SPOSÓB NA PODRÓŻOWANIE…

Podróż zaplanowana i przemyślana. Już dawno nie wyjechaliśmy nigdzie zupełnie spontanicznie. Przy czwórce dzieci jestem techniczką logistyczką i ten tytuł zobowiązuje też przy urlopach. Lato zawsze spędzamy na campingu w Chałupach, a wiosenne i jesienne weekendy na rodzinnej działce pod Warszawą. Na nasze wyprawy jeździmy samochodem, czasem nawet dwoma. Lubimy ten czas wszyscy razem, ale doceniamy też chwile w mniejszych „podgrupach”, gdy rozjeżdżamy się w inne strony – to wiele nam daje. Mamy taki zwyczaj, że raz na jakiś czas wyjeżdżam na kilka dni z tylko jednym synem. Gdy jest się ciągle w dużej grupie, taki czas jeden na jeden jest bezcenny.

*

EASYWALKER JACKEY

Wózek współgrający ze stylem życia całej rodziny ma do spełnienia kilka kluczowych warunków. Po pierwsze – komfort małego użytkownika. Miękkie siedzisko modelu Easywalker Jackey z pikowanym pokryciem płynnie reguluje się od pozycji siedzącej do leżenia na płasko, a wygodne ułożenie nóg zapewnia podnóżek. Rozkładana budka chroni przed wiatrem i słońcem (a to dzięki filtrowi UPV 50+), zapewniając optymalne warunki w każdą pogodę za pomocą dwóch okienek wentylacyjnych. Easywalker Jackey to wózek, z którym można się zaprzyjaźnić na lata – przeznaczony jest dla dzieci o wadze do 22 kg. W wersji z miękką gondolą lub fotelikiem zamontowanym na adapterach będzie świetnym pojazdem już od pierwszego dnia życia.

W rodzinie wszyscy członkowie są równie ważni, więc potrzeby tych chodzących, pchających i przenoszących wózek są także niezwykle istotne! Uwzględniono je przy konstrukcji i sprytnych rozwiązaniach modelu Easywalker Jackey. Wózek składa się automatycznie, za pomocą jednego ruchu zmieniając się w pakunek o kompaktowych rozmiarach bagażu podręcznego. Z łatwością można przenieść go w dłoni lub zarzucić na ramię w transportowej torbie dołączonej do zestawu. Wózek po złożeniu stoi samodzielnie, co jest wyjątkowo wygodnym rozwiązaniem podczas rodzinnego pakowania się do samochodu, gdy usadowienie wszystkich i zmieszczenie zakupów do bagażnika jest jak najtrudniejszy poziom Tetrisa.

Easywalker Jackey jest zwrotny i łatwy do manewrowania. Można prowadzić go jedną ręką, gdy druga szuka w torebce kluczy czy przekąski lub obejmuje starszaka. Amortyzacja na 4 koła sprawdzi się na różnorodnych nawierzchniach, w tym nierównych miejskich chodnikach. Wózek łatwo pokonuje krawężniki i jest niezwykle lekki – bez pałąka i torby waży zaledwie 7,5 kg. Wysokiej jakości tkaniny tapicerki pochodzą w 100% z recyklingu – to punkt dla Easywalker w trosce o środowisko!

Wybór dodatkowego wyposażenia dopasuj do waszego planu dnia i potrzeb codzienności. Dla tych, którzy zawsze muszą mieć komórkę pod ręką, zaprojektowany został uchwyt na telefon – kompatybilny z większością dostępnych na rynku modeli dzięki regulowanej szerokości (od 5 do 7,3 cm szerokości telefonu). Może być umieszczony w dowolnym miejscu na ramie wózka, z telefonem w zasięgu wzroku. I tak śledzenie nawigacji w poszukiwaniu najlepszego placu zabaw w okolicy może odbywać się płynnie, bez zatrzymywania się z wózkiem. W tym czasie maluch może przewodzić wycieczce i poczuć się jak kierowca – a to dzięki zamontowanej na pałąku kierownicy z klaksonem. Element można zaczepić także na ramie – starszak pomagający prowadzić wózek lub jadący na podstawce na pewno doceni ten gadżet! A gdy zainteresowania motoryzacyjne osłabną, miejsce na pałąku można zająć bardziej pożądanym aktualnie akcesorium, jak tacka na przekąski lub lampka LED.

*

DANE TECHNICZNE WÓZKA EASYWALKER JACKEY

– wymiary po rozłożeniu: dł. 80 cm / szer. 47 cm / wys. 105 cm
– wymiary po złożeniu: dł. 56 cm / szer. 47 cm / wys. 26 cm
– waga bez pałąka i torby: 7,5 kg / całkowita: 8,3 kg
– maksymalna waga dziecka: 22 kg
– maksymalne obciążenie kosza: 5 kg

*

SCOOT AND RIDE HIGHWAYKICK 1

Przychodzi moment, gdy roczniak chce, chociaż na chwilę, przesiąść się podczas spaceru z wózka do innego pojazdu. To naturalna chęć ruchu i rozwoju! Jeździki 2w1 od Scoot and Ride przeznaczone są już dla rocznych dzieci – najniższa wysokość siedziska znajduje się na poziomie 22,5 cm. Za pomocą jednego przycisku, w kilka sekund jeździk zmienia się w hulajnogę na trzech kołach. Dzięki regulacji wysokości taki zwinny wehikuł posłuży aż do 5. urodzin! Ryzyko upadku minimalizuje opatentowana podkładka Safety Pad – niestraszne już nierówne chodniki i kamieniste alejki. Bezpieczeństwo zapewnia też kask z magnetycznym zapięciem – to rozwiązanie bardzo przyjazne maluchom. Oraz ich rodzicom, oczywiście!

*

SCOOT AND RIDE HIGHWAYKICK 5 LED

Starszaki przesiadają się na prawdziwie dorosłą hulajnogę –  nie jest to określenie na wyrost, bo Highwaykick 5 przeznaczona jest dla dzieci od 5 lat, nastolatków i dorosłych do 80 kg i 180 cm. Taki szeroki zakres zapewnia możliwość regulacji wysokości kierownicy – do zmiany bez użycia narzędzi, bez straty czasu! Długa i szeroka podstawa wyróżnia się wytrzymałością dzięki antypoślizgowej powierzchni. To także gwarancja bezpieczeństwa przy cięższych użytkownikach. Zwrotna i doskonale zbalansowana hulajnoga jest zauważalna na drodze nawet po zmroku dzięki światełkom LED na przednich kołach. Nie tylko dobrze się prowadzi, ale też jest łatwa w transporcie – uchwyt wyjmowany jest za pomocą jednego przycisku. Hop, pod pachę, do bagażnika samochodu – i szukamy kolejnego miejsca do jazdy!

*

Artykuł powstał we współpracy z markami Easywalker oraz Scoot and Ride.

*

EASYWALKER

strona www / Facebook / Instagram

Dodaj komentarz