„Wprowadzamy nowe zasady zero waste, robimy mądrzejsze zakupy, działamy na miarę możliwości. Dzieci w naturalny sposób przejęły część naszych reguł” – opowiada Edyta Zając, psycholożka i mama trójki. Dziś dwie znajome mamy opowiadają nam, jakie zielone rytuały wprowadzają rodzinnie w swoich domach.
Działania ekologiczne na co dzień zaczynają się w… lodówce! Albo w szafce z koszem na śmieci, w szafie z ubraniami czy na parapecie pośród doniczek z roślinami. Do tych małych-wielkich odkryć zainspirowała nas treść „Klimatycznych bajek” – edukacyjnego słuchowiska stworzonego przez markę Electrolux, którego bohaterami jest rodzina Zieleniewskich, w tym 6-letnia Ela i jej brat Aleks. Codzienne domowe perypetie tej dwójki są świetnym pretekstem do rozmów w temacie troski o środowisko. Idąc tropem wrażliwości ekologicznej, zapytałyśmy znajome mamy, jak wygląda kontakt ich dzieci z przyrodą, jak dbają o Ziemię podczas wypraw w zielone i w domu, oraz co najbardziej frapuje maluchy w tematyce ochrony planety. Do ekologicznej odpytywanki zaprosiłyśmy aktorkę Annę Czartoryską-Niemczycką i psycholożkę Edytę Zając. Mamy nadzieję, że ich codzienne patenty zainspirują także was!
Anna Czartoryska-Niemczycka, aktorka i piosenkarka, mama Ksawerego (7 lat), Janeczki (6 lat) i Antka (2,5 roku)
Jak wygląda wasz kontakt z przyrodą?
Od kiedy zamieszkaliśmy w domu z ogrodem, bardzo wiele się zmieniło. Codziennie obserwujemy, jak na naszych oczach zmieniają się pory roku. Na wiosnę cieszymy się z rozwijających się pąków, przyjmujemy odwiedziny wiewiórek, zimą dokarmiamy ptaki. Dzięki temu, że mamy więcej miejsca, zaadoptowaliśmy psa ze schroniska – naszą kochaną Bryzę, z którą dzieci szaleją w ogrodzie. W weekendy chodzimy z nią na długie spacery do lasu albo na Pole Mokotowskie.
Macie swoje „czułe, zielone rytuały” dla środowiska podczas wypraw w naturę?
Ostatnio, z powodu kwarantann i edukacji domowej, niestety dużo czasu spędzamy w domu, ale na szczęście moja córka dzieli ze mną pasję do roślin doniczkowych. Mamy ich w domu kilkadziesiąt! Janeczka chętnie bierze udział w podlewaniu, przycinaniu i przesadzaniu. Niedawno na urodziny dostała zestaw małej ogrodniczki i teraz czekamy, aż zakiełkują jej pierwsze, samodzielnie posadzone pomidory.
Jak dbacie o ekologię w waszym domu?
Segregujemy śmieci, oszczędzamy wodę, gasimy światło. Gdy wybieramy ubrania lub zabawki, to takie, które są dobrej jakości, z trwałych i ekologicznych materiałów, które w przyszłości posłużą także kolejnym dzieciom.
Co Ksawerego, Janinę i Antoniego najbardziej frapuje w tematyce ochrony planety?
Rozmowy o ochronie planety przewijają się codziennie w naszych rozmowach. Dzieci wiedzą, dlaczego, gdy tylko jest ładna pogoda, wybieramy rower, żeby dojechać do przedszkola. Gdy jedziemy na wakacje nad morze, po drodze zwracamy uwagę na ogromne wiatraki i na budynki, które mają zainstalowane panele fotowoltaiczne, a oglądając filmy przyrodnicze, dowiadujemy się o zagrożonych gatunkach. Dziś wiedza dzieci na temat środowiska jest bardzo duża. To wspaniałe, że rośnie nam takie świadome pokolenie!
Który odcinek „Klimatycznych bajek” jest waszym ulubionym?
Najbardziej podobał nam się odcinek o oszczędzaniu energii, w którym z powodu awarii prądu, w całym domu zrobiło się ciemno. Dzieci się tym bardzo emocjonowały, ale też spodobał im się pomysł na domowy biwak przy świetle latarki (śmiech).
EDYTA ZAJĄC, PSYCHOLOŻKA, AUTORKA PODCASTÓW PSYCHOLOGICZNYCH, MAMA Hanny (10 LAT), Maksymiliana (8 lat) i Oleny (5 lat)
Jak wygląda wasz kontakt z przyrodą?
Mamy wielkie szczęście, bo od kilku lat mieszkamy w domu przy lesie. Gdy otwieramy okna, słyszymy szum strumyka i śpiew ptaków. Postanowiliśmy zamienić duże miasto na domek na wsi, gdy nasze dzieci były małe. I wtedy poczuliśmy z całą mocą, jak zmienia się życie, gdy kontakt z naturą jest nieograniczony. Bieganie boso po rosie, uprawianie jarmużu i własnych marchewek w naszym małym ogródku, dbanie o naszą domową dżunglę, na którą wreszcie mamy więcej miejsca – to wszystko bardzo uspokaja. Przyroda stała się naszym członkiem rodziny, bo niemal wszystko, co robimy, odbywa się z jej udziałem. Choć nie jestem największą fanką zimy, sama widzę, że oswajanie się z nielubianymi porami roku jest łatwiejsze wtedy, gdy wychodzimy z domu. Spacer z psem, odśnieżanie podjazdu, odczytywanie sygnałów o nadchodzącej letniej burzy czy dbanie o zwierzęta zimą – wszystko to sprawia, że można zgrać się z przyrodą w każdym momencie życia.
Macie jakieś „czułe, zielone rytuały” dla środowiska podczas wypraw w naturę?
Jedną z najważniejszych misji, jaką mamy jako rodzice, jest uwrażliwienie dzieci na to, że przyroda po prostu istnieje. Żyje. Korzystamy z jej darów, a nie jesteśmy jej władcami. Dlatego pilnujemy, aby nasze dzieci widziały, jak potrzebne są różne istoty, a każda z nich jest po coś. Wszystkie pająki w naszym domu mają na przykład na imię Marcin (śmiech). Zaczerpnęłam to imię z jakiegoś ekologicznego filmu o pająkach sprzed lat, niestety nie pamiętam z którego. To nam świetnie zadziałało. Kiedyś to ja wyprowadzałam każdego Marcina na wolność, dziś już nasze dzieci nie mają problemu z tym, że czasem jakiś Marcin do nas przywędruje. Chronimy każdą pszczołę, która wleci do naszego domu, regularnie robimy sobie sesje przytulania drzew, tworzymy domki dla jeży i oczywiście zawsze wracamy ze spacerów z zebranymi śmieciami. Chciałabym, aby ten ostatni punkt nie był konieczny, ale niestety świat jest wciąż zasypywany odpadami, które mogłyby od razu znaleźć się w koszu.
Jak dbacie o ekologię w waszym domu?
Dla nas, czyli dla rodziców, ekologiczny styl życia jest bardzo ważny. Wciąż uczymy się różnych rzeczy, stopniowo wprowadzamy nowe rozwiązania i staramy się podejmować lepsze decyzje. Chcemy, aby każdy miesiąc coś nam nowego przyniósł. Wprowadzamy nowe zasady zero waste, robimy mądrzejsze zakupy, działamy na miarę możliwości. Dzieci w naturalny sposób przejęły część naszych reguł. Kiedy tylko jest to możliwe, zabieram któreś dziecko na zakupy spożywcze po to, żeby pokazać mu, co jest dla nas ważne. Segregacja śmieci to jeden z najważniejszych ekologicznych tematów w naszej rodzinie. Jednak to, co najbardziej wymagające, to praca nad dziecięcymi pokusami. Woda z własnego (nudnego już) bidona nie jest tak kusząca jak kolorowa plastikowa butelka ze sklepu (śmiech). Tania zabawka dodana do pudełka ze słodyczami wydaje się bardziej dostępna niż ta, na którą oszczędzamy. Wierzę jednak w to, że ten wysiłek się opłaci.
Czym wasze dzieci są najbardziej zafrapowane w tematyce ochrony planety? Może zadały jakieś ciekawe pytania?
Lęk klimatyczny jest czymś, co może się pojawiać u osób, które chcą zadbać o przyszłość planety. Sama miałam momenty, w których obawy o to, w jakim idziemy kierunku, były bardzo duże. Dlatego chciałabym, aby nasze dzieci nie kojarzyły miłości do przyrody z obawą o to, co dalej. Zamiast tworzenia wokół nich atmosfery przymusu lub lęku, postanowiliśmy wyznaczać sobie duży ekologiczny cel raz w roku. Taka myśl przewodnia pozwala nam skoncentrować się na dbaniu o przyrodę, ale też tworzyć wokół niej misję.
Kiedy uczyliśmy nasze dzieci tego, jak właściwie segregować śmieci, pojawiły się rozmowy o tym, że rzeczywiście tych śmieci jest za dużo. Gdzie one później lądują? Na wysypisku? I tam już leżą? Jak długo tam leżą? Czyli jednak one nie znikają? Gdy tylko nadejdzie wiosna, wróci pewnie temat: ale dlaczego ludzie wyrzucają śmieci w krzaki? Przecież to można zabrać do domu! Przez długi czas naszym dzieciom nie mieściło się w głowie, że można nie wiedzieć, że coś takiego jest ważne, nie mieć świadomości. Chciałabym, aby miłość do przyrody szła u nich w parze z wyrozumiałością dla innych ludzi. Wszystkiego przecież możemy się nauczyć.
Który odcinek „Klimatycznych bajek” jest waszym ulubionym?
Zdecydowanie „Nocny biwak”. Dla nas, rodziców, ważne było to, aby dzieci przekonały się do oszczędzania energii. To temat, który bardzo często wraca w naszym domu. Dzieci natomiast zachwyciły się przygotowaniami Eli i Aleksa do czasu bez prądu. Przydał się nawet kompas (śmiech).
Jak u was w domach wygląda dbanie o planetę? Macie ulubione zielone rytuały, które wdrażacie z dziećmi? Podzielcie się nimi w komentarzach. Zapraszamy was też do rodzinnego odsłuchiwania „Klimatycznych bajek” – edukacyjnego słuchowiska stworzonego przez markę Electrolux. Opublikowane odcinki znajdziecie na YouTube i Spotify.
*
Materiał powstał we współpracy z marką Electrolux, a Ładne Bebe z przyjemnością patronuje projektowi Klimatyczne bajki.










