Opowiemy Wam zaraz o wyprawie w góry. Nasi wysłannicy w osobach fotografki Ewy, jej męża Adama i 3-letniego syna Tymka przemierzyli Zakopane wzdłuż i wszerz, zdążyli nawet zahaczyć o jego okolice. Myślicie: mekka turystów. Jest w tym trochę prawdy, bo trudno nie zauważyć nastawionych na masy odwiedzających karczm, hotelików i oscypków. Temu wszystkiemu nasi korespondenci umknęli, wybierając dla Was miejsca najciekawsze, na uboczu, często poza szlakiem, lądując w przytulnym, oddalonym od zgiełku domu w górach. Takim z kominkiem, przyjaznymi gospodarzami i wypełniającym wnętrze pensjonatu ciepłem. Takie Zakopane da się lubić! Takie Zakopane chce się odwiedzić!
Tą oto zimową wyprawą w Zakopanem rozpoczynamy cykl subiektywnych rodzinnych przewodników po polskich miastach.
***
W położonym u stóp Tatr Zakopane można przebierać wśród setek małych pensjonatów, hoteli czy okazałych rezydencji. Spadziste dachy góralskich chałup mieszają się tutaj z peerelowskim modernizmem. Urbanistyczny boom lat 90-tych przyniósł również wiele nowoczesnych projektów, mniej lub bardziej trafnie nawiązujących do otaczającej miasto przyrody. W tym misz-maszu, okraszonym obficie pstrokacizną billboardów i napisów LED-owych, można jednak znaleźć miejsca wyjątkowe.
Pensjonat Monte House nie rywalizuje z sąsiadami pod względem rozmiaru napisu nad drzwiami wejściowymi. Nie nagania też potencjalnych gości za pomocą odblaskowych strzałek. Strzelista bryła budynku, wykończona drewnianymi balustradami, zaprasza do środka ciepłem światła wylewającego się z przeszklonych ścian ogromnego salonu, pełniącego rolę wspólnego pokoju dla wszystkich mieszkańców oraz jadalni.
Rustykalne, choć nowoczesne wnętrze, w którym co rano unosi się zapach świeżej kawy, zachęca do wspólnego spędzania czasu. Gospodarze zadbali o drobne szczegóły, przypominające o kontekście miejsca. Młotek wspinaczkowy w roli klamki czy stare drewniane narty na korytarzu, jakby czekające na narciarza, który je tam zostawił. To wszystko powoduje, że nazwa “dom w górach” pasuje jak ulał, ponieważ na Małe Żywczańskie 26 po prostu chce się wracać. Wie o tym doskonale coraz większe grono powracających przez cały rok stałych klientów.
Wielbiciele śnieżnych rozrywek mogą korzystać z narciarni, która w naszym przypadku służyła do przechowywania przytarganych z Warszawy sanek. Zakupione jeszcze w 2014, roku długo musiały czekać na śnieżny debiut. Karierę rozpoczęły jednak godnie. Monte House położony jest nieopodal grzbietu Krokwi i Doliny Białej. Wystarczy zaledwie kilka kroków, aby zostawić za sobą miasto i znaleźć się na szczycie łysego pagórka, który mógłby służyć za taras widokowy z przepiękną panoramą Tatr.
U schyłku pełnego wrażeń dnia zwykle lądowaliśmy z książką na kanapie przy kominku albo na relaksie w saunie. Pokoje w Monte, także idealnie nadają się na popołudniową sjestę i wieczorny odpoczynek. A co nam dostarczyło tylu uciech? Listę sprawdzonych przez nas zakopiańskich atrakcji znajdziecie poniżej.
Kasprowy wierch
Całoroczna kolejka linowa na Kasprowy Wierch to już od 1936 obowiązkowy punkt programu dla zwiedzających polskie Tatry. Dzięki zmodernizowanej w 2008 roku kolei w ciągu kilkunastu minut można dostać się na wysokość niemal 2 tys. m, gdzie można zobaczyć Obserwatorium Meteorologiczne IMGW – najwyżej położony budynek w Polsce. Z Kasprowego roztacza się widok na całe Podhale. Oszałamiający!
Za radą naszej gospodyni, w poszukiwaniu wyrazistej lokalnej kuchni zbaczamy z tradycyjnych zakopiańskich szlaków turystycznych. I dobrze! Znajdujemy polecaną Restaurację Zakopiańską, mieści się w pokaźnym drewnianym domu utrzymanym w tradycyjnym góralskim stylu. Przytulna restauracja w czwartkowy wieczór raczej świeci pustkami, dzięki czemu udaje nam się zająć strategiczne miejsce nieopodal małego kącika dla dzieci.
Jako zakopiańscy debiutanci decydujemy się nie eksperymentować. Smażony oscypek i perfekcyjna kwaśnica powodują, że jest to miejsce godne polecenia każdemu szukającemu w daniach umiejętnego połączenia góralskiego ducha i nowoczesnych trendów gastronomii. Jest pysznie!
adres: Jagiellońska 18, Zakopane
Dla poszukujących promieni toskańskiego słońca w sercu Tatr, godnym polecenia miejscem jest restauracja Cristina. Szef kuchni przygotowuje tutaj cały szereg włoskich klasyków na czele z pizzą, wypiekaną w imponującej wielkości piecu opalanym drewnem. Dobre miejsce, jeżeli chcemy mieć pewność, że zaserwowany posiłek zostanie na pewno zjedzony przez nasze dzieci.
adres: plac Niepodległości 7
Nie trzeba jechać na Grenlandię, aby wcielić się w powożącego psim zaprzęgiem maszera. Jan Dudek wraz z córką Małgorzatą oferują turystom, niezależnie od wieku i wzrostu, możliwość bliskiego spotkania z prawdziwymi psami rasy Syberian Husky. Te mądre i sympatyczne zwierzęta wywołają uśmiech nawet na najbardziej zziębniętej twarzy. Tyle frajdy i tyle miłości do psów dawno nie widzieliśmy.
Położona w szczerym polu witkiewiczowska willa kryje w sobie restaurację zdecydowanie różniącą się od pozostałych lokalnych jadłodajni. Krótkie menu (w tym oddzielne pozycje dla dzieci), zmieniające się wraz z upływającymi porami roku, jest w tych okolicach ewenementem. Dlatego autorska, niemalże domowa kuchnia Ziębówki przyciąga jak magnes.
adres: Witów 304a | Przy Dolinie Chocholowskiej, Kościelisko
Na trzecim piętrze kamienicy w samym sercu Krupówek znajduje się miejsce, które znacząco wyróżnia się spośród innych w tej okolicy. W STRH z sukcesem połączono nowoczesny design z elementami podhalańskiego folkloru i akcesoriami nawiązującymi do kultury wspinaczkowej. Goście mogą tutaj wybierać zarówno spośród wielu różnych siedzisk, krzeseł, kanap i foteli (w tym bujanego) jak i wśród oferty kaw i zimowych herbat. W sumie jedno tak samo ważne jak drugie. Dostępne są również rzadko spotykane piwa rzemieślnicze i m.in. wino śliwkowe z Konina. Fajnie, że można zjeść pyszne śniadanie i smaczny obiad.
Ponadto kawiarnia organizuje często wystawy sztuki, warsztaty dla dzieci i spotkania autorskie. Jest to zdecydowanie najsympatyczniejsza kawiarnia w Zakopanem, w której swój stolik znajdzie zarówno góralski hipster, jak i rodzina z dziećmi. To takie nasze miejsce.
adres: Krupówki 4A
W zaułku przy sklepie z rękodziełem znajduje się nieco zakurzona, niewiele mająca wspólnego z kawiarnią, pijalnia piwa. Zamiast stołków przy barze, znajdziemy podwieszone huśtawki. Niestety barman pokłócił się z Tymkiem, który chciał się na nich huśtać, tłumacząc, że to nie są huśtawki, tylko stołki – wyglądające jak huśtawki. Jest to świetne miejsce na piwo lub coś mocniejszego, niestety brak jest jakichkolwiek napojów dla dzieci.
adres: Krupówki 63
***
tekst: ladnebebe & Adam Przedpełski
zdjęcia: Ewa Przedpełska/fafel.eu
Ilość komentarzy: 8!
Super przewodnik! Przyda się, za tydzień jedziemy do Zakopanego więc adresy miejsc gdzie można bezpiecznie i smacznie zjeść – bezcenne! Kolejna ważna rzecz na wyjazd z dzieciakami – pralnia samoobsługowa, już jest w Zakopanem 🙂
Polecam jeszcze Cafe Roma na wejściu do doliny Strazyskiej
Super przewodnik, mamy tak blisko do Zakopanego a jakoś jeszcze nie wybraliśmy się z dzieckiem. http://www.majciakombinuje.pl
Ja jak jestem z moja rodzinką w Zakopanym, odwiedzamy Staro Izbę. Moja rodzina bardzo lubi ten lokal za góralski klimat oraz smaczne jedzenie 🙂