Rodzinne spanie: przegląd pościeli
wiosenna odsłona naszych łóżek
Przedwiośnie to szczególnie senny czas roku. Zanim wiosna wystrzeli zielenią i kwieciem, kokosimy się w łózkach i drzemiemy aż miło. W co ubrać nasze rodzinne kołdry i poduszki? Oto kilka pięknych rozwiązań.
O rodzinnym spaniu pisałyśmy niedawno tutaj. Dziś druga część sennych inspiracji. Gościmy u Patrycji Maszerowskiej, mamy dwóch córek: Frani i Anieli. Jak wyglądają ich łózka? Chodźcie z nami w tę senną wędrówkę.
*
babyly
W łóżku uwielbiamy len i delikatną sielskość. To one wprowadzają ten magiczny klimat: spokoju, odpoczynku, romantyzmu. BabyLy, autorska marka stworzona z myślą o najmłodszych, ma w swojej ofercie pościele i dla niemowląt, i dla starszaków. A to dlatego, że każdy egzemplarz jest szyty pod potrzeby klientów. Dziewczynki śpią już pod dużymi kołdrami (długość 200 cm) i Patrycja mogła bez problemu wybrać wymarzony model w pasującej wielkości. Mamy niemowląt w ofercie BabyLy znajdą także pościel z wypełnieniem, która świetnie się pierze i ma tę zaletę, że nie ma zapięć ani troczków. Warto wiedzieć, że kolekcja obejmuje także inne akcesoria do spania – poduszki, śpiworki, ochraniacze, i wiele, wiele innych.
Morska pościel BabyLy czeka tutaj.
*
magia północy
Uwaga, w tym sklepie można przepaść na długie godziny! To mekka dla osób zainteresowanych aranżacją wnętrz w klimatach skandynawskich. Czeka tu na nas i topowy design, i mnóstwo pięknych akcentów i dodatków, w tym oczywiście – pościele. Wśród marek są kultowe Fine Little Day i Ferm Living. Frania śpi pod pościelą w koniki Ferm Living – wrażenie zrobiły na nas świetna jakość i wzór (to jeden z tych nadruków, które „robią wnętrze”. Aż żal przykrywać kapą). Utkana jest z wysoko jakościowej bawełny i jest niezwykle gładka, solidna i miła w dotyku. To zdecydowanie produkt wielosezonowy. W Magii Północy są też bardziej niszowe marki skandynawskie, jak Majvillan – sklep z tapetami i tekstyliami. Autorka wzorów i właścicielka marki Charlotte Sandberg łączy przydymione pastele z radosnym klimatem. W sklepie Magia Północy znajdziecie nie tylko pościele, ale i plakaty tej artystki.
Pościele Majvillan czekają tu, a Ferm Living tu.
*
my alpaca
Że alpaki są słodziakami, to wiemy. Ale kołdry MyAlpaca rozkładają nas na łopatki mocniej niż najbardziej urocze filmy z tymi zwierzakami. A to dlatego, że są lekkie (bardzo!), otulające, oddychające i niezwykle przytulne. Wystarczy jedna noc, by nie chcieć już spać pod niczym innym. Ręczne szycie kołder to tradycyjna sztuka rzemieślnicza, dzięki której sen zyskuje nie tylko urodę (te dopracowane detale!), ale i lepszą jakość. Włókno alpaki ma właściwości termoregulacyjne i nie zatrzymuje wilgoci. Dobre wieści dla alergików: nie pozwala na rozwój roztoczy i nie zawiera lanoliny ani żadnych chemicznych dodatków. W MyAlpaca znajdziecie także komplet limitowanej bielizny pościelowej uszytej z bawełny tkanej w niezwykły sposób. Jest miękka i delikatna, a jednocześnie wytrzymała. Ten sposób tkania bawełnianej satyny to dziś rzadkość. Sielskie, wiejskie ilustracje z alpaką w roli głównej nawiązują do idyllicznych scen malowanych na porcelanie i tkaninach w XVIII wieku.
Kołdry i poduszki MyAlpaca kupisz tu, a bieliznę pościelową tu.
*
nocne dobra
O bawełnianych, dzianinowych pościelach tej polskiej marki miałyście już pewnie okazję u nas czytać (na przykład tu). Są jak ulubiony, mięciutki T-shirt, tyle że w rozmiarze XXL. Dziś będzie więc o innym ważnym elemencie pościelowym – narzucie i poduszce dekoracyjnej. Kto ma dzieci, ten wie, że narzuta to coś dużo więcej niż ochrona na łóżko. To pod narzutę się wsuwamy, kiedy mamy szybką chwilę na drzemkę. To po narzucie kotłujemy się z dzieciakami w ciągu dnia, kiedy przychodzi chęć na przytulanie i zabawę w kotki. Szara dzianinowa narzuta – a właściwie koconarzuta – Nocne Dobra została uszyta z bawełny, więc naprawdę miło jest ją potraktować jako dodatek na popołudnie na kanapie. Warto wiedzieć, że Nocne Dobra tworzą swoje pościele i narzuty od A do Z w Polsce – duma!
Narzuta Nocne Dobra czeka tu.
*
nukko design
Nukko Design to polska marka wyprawkowa. Każda rzecz szyta jest ręcznie, a niemal wszystkie – z lnu, nawet mobile i organizery! Dzięki temu możemy wyposażyć pokój dziecka w spójne elementy tekstylne pełne naturalnego uroku, jaki daje len. W ofercie są akcesoria typowo sypialniane, ale także otulacze, pufy czy drewniane gryzaki. W Nukko znajdziemy pościel zarówno minimalistyczną w formie, jak i bardziej romantyczną – z falbaną. I taka właśnie trafiła do pokoju dziewczynek. W sklepie znajdziecie ją w kilku wersjach kolorystycznych, możecie także sami wybrać rozmiar. Podoba nam się to, że jest bardzo miła w dotyku, bo uszyta ze zmiękczanego lnu. Poszewki są wkładane na zakładki, dodatkowo przytrzymują je troczki.
Frania i Anielka mają pościel Nukko w kolorze pudrowego różu i pięknej, wpadającej w lilę szarości.
*
Wszystkim śpiochom życzymy słodkich znów, a poszukiwaczom pościeli na wiosenne leżenie polecamy także naszą pierwsza część przeglądu pościeli z polskich sklepów.