Po raz czwarty i w tym roku ostatni, skroiłyśmy dla was Prezentownik na miarę czasów, potrzeb i zasobności portfela. W sam raz do obdarowywania i wywoływania uśmiechów.
Czujecie się przygotowani do Świąt? Pewni tego, że swoim bliskim: siostrom, mamom i przyjaciółkom, ofiarujecie to, czego realnie potrzebują? Szkoda czasu i energii na nietrafione prezenty. I po to właśnie jest Prezentownik – by wyeliminować wszelkie pomyłki, zgrzyty i niezgodności, żeby w tym roku było bez pudła. A gdyby jednak zaistniała taka niewygodna okoliczność, zawsze możecie zrzucić całą winę na nasze ekspertki: Kasię Szymków, Monikę Lenarczyk i Joasię Marcysiak. Uff, od razu lżej się robi na sercu.
*
Minimalistyczne notesy, ułatwiające życie kalendarze, estetyczne długopisy i ołówki oraz albumy na zdjęcia z japońskim zapięciem. Trudno się zdecydować, gdy wokoło tyle potrzebnego do samoorganizacji dobra. Wiedzcie jednak, że cokolwiek wybierzecie, traficie w samo prezentowe sedno. Papierniczeni są wybitnymi selekcjonerami i zdolnymi researcherami, tak więc możecie decydować w ciemno, a i tak obędzie się bez skuchy.
Urodziwe produkty piśmiennicze i papiernicze znajdziecie u Papierniczonych.
*
Biała koszula z mieszaniny wiskozy i cupro, której fason nawiązuje do chłopackiej sylwetki, ale w bardzo nienachalny sposób, rozkochała w sobie całą naszą redakcję. Ja mianuję siebie menadżerką zbiorowego szału i będę o białej jak śnieg Gentlewoman marzyć i śnić aż do Gwiazdki. Ale żeby tych koszul dla wszystkich starczyło, to zwróćcie też uwagę na klasyczne cygaretki, doskonałe w duecie z Kasinymi szpilkami, oraz czapę i szal z wełny merino i kaszmiru, obnoszone z klasą przez Joasię. Wszystko wykonane w lokalnych szwalniach, z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju i ekologii.
Etyczną modę i multikobiece kroje znajdziecie w Risk Made in Warsaw.
*
Kto tak jak my uwielbia aksamit, ten się od toreb i frotek autorstwa Miss Rabbit nie oderwie. Serio, gumki same usadawiają się na czubku głowy, splatając włosy w koński ogon, fajnie też zdobią nadgarstek. Torebki zaś pomieszczą wszelkie niezbędne w biegu do pracy przybory albo przysmaki dla psa, dopieszczane go podczas spaceru. Taki właśnie pożytek zamierza z niej zrobić Monika. Ładne i przydatne, czyli nasze ulubione połączenie.
Aksamitne dodatki znajdziecie u Miss Rabbit.
*
Podczas ostatniej sesji zdjęciowej Yestersen użyczył nam genialnych wnętrz swojego showroomu-butiku i kawiarni. Jesteśmy za to niezmiernie wdzięczne, bo dane nam było przez kilka godzin bezkarnie buszować wśród masy zaprojektowanych ze znawstwem przedmiotów, zanim jeszcze zgromadzili się klienci. Założyciele Yestersena przygotowali dla nas pięciopunktowy top przedmiotów, które spiszą się wzorowo w roli choinkowych podarków. Czujcie się zainspirowani:
1. Pled z wełny jagnięcej, proj. F. Hussak, Hubsch
2. Plakat Serious Dreamer, aut. L. Avenue, Paper Collective
3. Lustro Gridy Me, proj. Gridy, Menu
4. Lampa Led Carrie Brushed Brass, proj. Norm Architects, Menu
5. Para figurek spanieli, Beswick, Staffordshire, Anglia, 1878 r.
Klasycznego i nowoczesnego designu szukajcie w Yestersenie.
*
Miya prawdziwie raduje nasze serca faktem, że tak pięknie się rozwija, że z sukcesem rozszerza swoje pole działania na kosmetyki kolorowe, i że tej naturalnej kolorówki z dnia na dzień przybywa. Ostatnio do rozświetlaczy i kremów BB dołączyły wegańskie i nietestowane na zwierzętach pomadki w sześciu odcieniach: Miya Rosé, Miya Nude, Miya Fuchsia, Miya Dusty Rose, Miya Coral oraz Miya Red. Która spodoba się mamie, siostrze albo przyjaciółce?
Naturalnych, błyskawicznie upiększających receptur szukajcie u Miya.
*
PREPARATY DO UST I PAZNOKCI NCLA
Organiczne, wegańskie i nietestowane na zwierzętach kosmetyki do ust i paznokci to specjalność amerykańskiej marki NCLA. Wybór kolorów jest ogromny, od pasteli przez brokatowe i odpowiadające 12 znakom zodiaku. Wypróbujcie koniecznie naturalne i silnie napigmentowane pomadki w sześciu odcieniach, dające delikatnie matowe wykończenie. Nasi ulubieńcy!
Wegańskich lakierów, scrubów i maseł do ust szukajcie w NCLA.
*
COMME SI COMME SAC
Jak tu nie kochać worków! Po pierwsze pojemne, po wtóre – wielofunkcyjne. I w dalszej kolejności: miękkie i łaskawe dla kolekcji wciąż przybywających skarbów, dodające elementu zagadki rodem z telerankowej Zgaduj-Zgaduli. Wystarczy zanurzyć weń dłoń, zamknąć oczy i już robi się cokolwiek tajemniczo. Dodajmy do tego naturalną tkaninę z przyjemnie kontrastującą podszewką i ozdobnym chwostem. Przekonani?
Worki w rozmaitych kolorach znajdziecie u Comme si comme sac.
*
Wielce sobie upodobałyśmy zimową sesję zdjęciową, promującą najnowszą kolekcję marki Tyszert. Jest klimatyczna, tchnie energią i miłością, podobnie jak i promowane z jej pomocą produkty. Mięsiste bluzy z kapturem oraz bawełniane golfy i longsleeve’y, dyskretnie, ale stanowczo podkreślające sylwetkę, zabrałybyśmy na ferie w górskiej chacie, gdzieś na dalekiej Północy. Must have, niezależnie od tego, czy wylądujesz w Beskidach, czy w Skandynawii.
Ubrań wykonanych z mięsistych, wysokiej jakości tkanin szukajcie w butiku Tyszert.
*
Niezawodna ekipa Yope stworzyła limitowaną, bombonierkową, wybitnie świąteczną kompozycje zapachową, która wzbogaci zimową edycję sojowych świec, mydeł i kosmetyków nawilżających. Znakomita przewaga naturalnych składników zapewni waszej skórze bezpieczną, aromatyczną i skuteczną pielęgnację. Yope sprawi się idealnie, gdy zechcesz uciec do wanny przed świątecznym zgiełkiem.
Kosmetyków przyjaznych skórze i środowisku poszukujcie u Yope.
*
Jeśli szukacie uważnie wyselekcjonowanych marek kosmetycznych, których używa się z prawdziwą przyjemnością, NUTRIDOME to właściwe miejsce. Szeroka gama naturalnych specyfików dbających o ciało, twarz i włosy, zarówno z zewnątrz jak i od środka, daje możliwość wyboru oraz pewność, że wybieramy wyłącznie spośród sprawdzonych receptur i najbardziej efektywnych mieszanek komponentów. Naszą uwagę przykuły dwa produkty ekologicznej marki Mel Skin: serum do twarzy z witaminami A, C i E oraz detoksykujący peeling z błotem z morza martwego. W pierwszym z nich znajduje się bogactwo olejów, witamin i ekstraktów, skomponowanych w jedną całość po to, by rozjaśniać cerę, dodawać jej witalności i sprężystości, a ponadto chronić przed wolnymi rodnikami. I faktycznie tak się dzieje – serum wywołuje blask na twarzy jak po porannej przebieżce, a przy tym szybko się wchłania, co ułatwia nakładanie makijażu. Peeling z olejem z opuncji, spiruliną i solą z Morza Martwego czyści, regeneruje skórę, pooprawia krążenie i koloryt. W chwilę po jego użyciu skóra była świeża i zdrowo zarumieniona, radośnie poddawała się kolejnym zabiegom pielęgnacyjnym.
Ten duet ma ogromną moc radowania. Sprawdźcie sami.
Kosmetyków, które dbając o ciało, dopieszczają także duszę, szukaj w sklepie nutridome.pl.
*
Zajrzyjcie też do naszych poprzednich Prezentowników dla mam: pierwszego, drugiego i trzeciego.
*
Podziękowania dla butiku i kawiarni Yestersen za użyczenie przestrzeni na potrzeby sesji zdjęciowej.
Zdjęcia: Ewa Przedpełska
Makijaż i włosy: Anna Słowińska
Produkcja: Dominika Janik
Nieocenione wsparcie: Małgosia Bartkowiak
Set design: Anna Górecka