Plecak, piórnik i gumka
Szkolno-przedszkolne niezbędniki
Bidon, worek na kapcie, nowe kredki. To jedne z tych rzeczy, które są najintensywniej używane, i trudno sobie bez nich wyobrazić choćby jeden dzień. Kilkanaście drobiazgów składa się na edukacyjną wyprawkę i lubimy je starannie wybrać.
Od zawsze mamy słabość do tak zwanego papiernika, więc te zakupy należą do najprzyjemniejszych!
*
SZKOLNE DEBIUTY
Dziś do szkoły pakujemy się po raz pierwszy! Najpierw przygotowujemy plecak. A może klasyczny tornister? Co powiecie na któryś z modeli Jeune Premier?
Dziś nie możemy zapomnieć ulubionej przytulanki i śniadania czule przygotowanego przez mamę. Oto zestaw, dzięki któremu oswajanie nowych przestrzeni i poznawanie ludzi będzie samą przyjemnością. Bo dobrze spakowany plecak to także konkretne, emocjonalne wsparcie.
1. Tornister w słoniki, 2. czerwony notatnik, 3. niebieski notes, 4. przytulanka lisek, 5. tuptusie w każdym rozmiarze, 6. worek nie tylko na kapcie, 7. ulubiony długopis, 8. coś na wszy, warto to mieć!, 9. bambusowa szczoteczka, 1o. pasta bez fluoru, 11. termos z pandą, 12. zwijany bidon na wodę, 13. lunchbox z dinozaurem oraz piórnik dla wikinga i wikinżki.
*
NA PODBÓJ KLAS I KORYTARZA
Czerwony plecak jest jak amulet – musi przynosić szczęście! Oto zestaw dla tych, którzy chcą wbiegać po szkolnych schodkach z radością, i to nie tylko kolorową jesienią, ale przez cały rok! Porcja energii zaklęta w kolorach potrafi nas przenieść przez szare miesiące.
1. Plecak, o którym marzą wszyscy w rodzinie, 2. zakładki samoprzylepne, 3. podusia do drzemek pod ławką, 4. bidon na ciepłe i zimne, 5. butelka ze sportowym ustnikiem, 6. naklejki do podpisywania rzeczy i ubrań, 7. lunchbox na cały rok, 8. worek-plecak z lamą, 9. piórnik z jeżykiem, 10. piórnik z jabłuszkiem, 11. zeszyt w stylu retro, 12. ołówki dla połykaczy książek
kolaże: Agnieszka Zielińska-Chmura / Mukaki
Publikacja została przygotowana dzięki wsparciu marek: Baby and Travel, Ekodrogeria, Showroom, Lassig.
Ilość komentarzy: 2!
Kanken do szkoły…Nie oszukujmy się, ten plecak nie nadaje się na szkolne ciężary. A „coś na wszy” ma być noszone w plecaku jako „miły gadżet”? Piórnik w jabłuszka to raczej nie dla pierwszaka. Dobrze gdy przynajmniej na początku szkoły wszystko jest ułożone, widoczne i łatwo dostępne, a nie wrzucone niczym do damskiej torby:) Zakładki samoprzylepne to też wyższa szkoła jazdy, jaki pierwszak potrafi korzystać z nich w analizowaniu materiału.
Wszystko takie ładne, a kluczem jest tu chyba estetyka kolażu….:) miłego dla oka.
Dzięki za komentarz! U nas Kanken jednak w szkole się sprawdza, ale dbamy o to, by minimalizować ciężary… Ten drugi kolaż w tekście został stworzony także z myślą o potrzebach trochę starszych dzieci niż pierwszaki.