Pierwszy zegarek to coś więcej niż prezent - Ładne Bebe

Pierwszy zegarek to coś więcej niż prezent

Czy godzina wystana w samochodowym korku trwa dokładnie tyle samo co godzina wysiedziana w ogródku na pysznych lodach? Czy pół godziny u dentysty i pół godziny gry w nogę z przyjaciółmi trwa naprawdę tyle samo? Przecież to pierwsze dłuży się jak rok… Gdzie czas się chowa, jak już mija? Jak będę wiedział, która godzina, gdy już dostanę swój pierwszy zegarek?

Dla wszystkich, którzy już nie mogą się doczekać rozpoczęcia nauki odczytywania zegarka, ogłaszamy konkurs, w którym można wygrać m.in zegarek marki Flik Flak. Zasady udziału podajemy na końcu artykułu.

Porozmawiajmy o czasie. Lektura tego tekstu zajmie wam kilka minut. Albo kilkadziesiąt. Może przerwiecie ją własnymi opowieściami o pierwszym zegarku, tym długo wyczekiwanym prezencie, w czasach gdy nikt odruchowo nie sięgał do kieszeni po komórkę. Może spojrzycie na nowy zegarek Flik Flak i wyjmiecie z szuflady wasz – ten stary, wysłużony, którego wskazówki od dawna już się lenią, a może nawet zatrzymały się na zasłużoną zegarmistrzowską emeryturę w czeluściach biurka. Pierwszy zegarek się pamięta i warto zadbać, by nasze dzieci również pielęgnowały takie wspomnienia. Sama nauka odczytywania może być albo nudnym szkolnym obowiązkiem, albo zabawą – to zależy, czy czule i z ciekawością spojrzycie na koncepcję czasu i wprowadzicie w ten świat swoje dzieci. Jako postanalogowe pokolenie dobrze wiecie, jak to zrobić… 

– Mamooo, moge jeszcze zostać na podwórku? Mam 9 lat i zerkam na okno balkonu, podtrzymując jedną ręką rower Pelikan. – Tylko wróć za pół godziny na obiad – odkrzykuje mama, jej głos odbija się echem od betonu blokowiska, a ja już pędzę za osiedlową ekipą w stronę działek. Chyba coś jeszcze dodaje o punktualności i odsmażanych ziemniakach, ale kto by się wsłuchiwał, gdy zostało 29 minut, a ja w głowie już kalkuluję, spoglądając rzecz jasna na zegarek, ile dokładnie zajmie mi rowerowy sprint na zapuszczone ogródki działkowe, zerwanie dojrzewających czereśni (sąsiad pozwolił) i powrót pod klatkę. Podobno szczęśliwi czasu nie liczą, ale w tamtym momencie wdałabym się w polemikę. Liczę, zerkam co chwilę na mój nowy zegarek, obserwuję wskazówki i kombinuję. W pół godziny nie wliczam plotek z koleżankami, przypadkowo napotkanego kota (trzy minuty głaskania to jak nic), zagapienia się na mijany latawiec i małej wywrotki na krzywej płycie chodnika. Od dziecka jestem superpunktualna, jestem zawsze przed czasem, niedziwne więc, że dając pierwszy zegarek córce, a kilka lat później synowi, uśmiecham się do myśli, że może to cecha genetyczna. Niekoniecznie.

– Ale jak ja się tego nauczę? – wzdycha syn, patrząc na tarczę zegarka i maraton dwóch niestrudzonych wskazówek. Nauka odczytywania czasu może być frustrująca, jeśli przyjmiemy, że zegarek to bezduszna maszyna, a z cyfr odpytuje się nas na lekcji w szkolnej ławce. Szwajcarskie zegarki Flik Flak, obecne od trzech dekad w stu krajach na pięciu kontynentach, to zupełnie inna kategoria. Inna szuflada! Choć z pewnością nie będą się w niej kurzyć – kto by nie chciał odczytywać czasu, podglądając gonitwę wskazówek Flika i Flaka – rodzeństwa, które jest ciągle w biegu. I to bez zadyszki! Spójrzmy na ten ciągły maraton, wyobraźmy sobie, że biegną przez park miejski, okrążając go bez przystawania i marudzenia. On – Flik – ciągle liczy minuty, ona – Flak – truchta w swoim tempie pełną godzinę. By zaraz zacząć od nowa. Pobawmy się w obserwację tego duetu, kolorowe tarcze i czytelne wskazówki, które ułatwiają naukę. Flik i Flak to para „nauczycieli” , która pojawia się również na kartonowym zegarku treningowym, który znajduje się w standardowym opakowaniu. Stylowe zegarki w tęcze, serca, brokaty, dinozaury czy monstery rodem z tropikalnej dżungli zapraszają do zabawy czasem. A może macie na pokładzie fanów postaci Miraculous? Z okazji premiery kinowej możecie uczyć się odczytywania godzin razem z dobrze wam znaną Biedronką! No tak to możemy się uczyć punktualności!

 

O czasie warto rozmawiać, uczyć dziecko niekoniecznie przy okazji dawania „dziesięciu minut na grę na iPadzie” czy „wróć od kolegi o siedemnastej”. Okazją może być choćby pobyt w kinie i premiera filmu „Miraculous: Biedronka i Czarny Kot”. Odnajdziecie ich w nowej kolekcji zegarków!

Dla mnie koncepcja czasu to magia i świetny temat do rozmów z dzieckiem. Jak to jest, że godzina oczekiwania na ulubione ciasto w piekarniku dłuży się jak wieczność? A innym razem godzina mija niczym pięć minut? Czy Flik kiedyś dogoni Flak? Czemu gdy jestem niecierpliwy, to wydaje mi się, że Flik i Flak celowo lenią się i zwalniają kroku? Pobawmy się czasem: zróbmy wyścigi podczas spaceru z psem, kto z zegarkiem w ręku pierwszy obiegnie fontannę dookoła? Ile czasu potrzeba na zjedzenie gałki lodów? A dwóch? A może to zależy od smaku lub humoru? Zerkamy na zegarek, liczymy, kombinujemy. To ciekawsze niż koncerty budzika o ósmej rano.

Warto o czasie poczytać – my mamy pod ręką jedną z ulubionych książek w tym temacie: „Czy to długo, czy krótko?”. Zadaję pytanie za autorką Izabelą Ziębą: – Jedna minuta. Tyle musisz poczekać, aż mama skończy rozmowę przez telefon. Czy to długo, czy krótko? Krótko, jeśli czekając rysujesz patykiem po ziemi. A długo, gdy pod ręką nie ma żadnego patyka

Mój mąż, gdy miał kilka lat, dostał od dziadka stary zegarek, który od razu potraktował z inżynierską ciekawością młotkiem. Chciał zobaczyć, co ma w środku… Zegarki Flik Flak, objęte dwuroczną gwarancją, przechodzą szereg testów niczym na poligonie: próby odporności modelu na wstrząsy, wilgoć, uderzenia czy na wodoodporność. Produkt stworzony dla dzieci!

Odkładamy więc na bok komórki i cyfrowe wyświetlacze. Analogowy zegarek ma w sobie odrobinę magii, jest wstępem do dyskusji, zadawania pytań, snucia opowieści o czasie. Pierwszy Flik Flak zostanie z wami na zawsze. Kiedyś wasze dzieci otworzą szufladę i wyjmą go, starannie zapakowanego do woreczka. Kto wie, może też opowiedzą swoim dzieciom historię gonitwy szalonych wskazówek?

Materiał powstał we współpracy z marką Flik Flak.

Film „Biedronka i Czarny Kot” do obejrzenia w kinach od 7 lipca i na platformie Netflix od 28 lipca 2023 r.

Uwaga, konkurs!

Z okazji premiery zegarków z bohaterami filmu „Biedronka i Czarny Kot” ogłaszamy konkurs. Nagrodą jest zegarek ze wspomnianej serii: zwycięzcami zostaną 4 osoby, które prześlą zwięzła, mieszczącą się w dwóch zdaniach odpowiedź na pytanie:

Który zegarek najlepiej pasuje do Twojego dziecka i dlaczego?

Zegarki z serii Flik Flak Biedronka i Czarny Kot obejrzyjcie tu.

Nagroda za pierwsze miesjce to dwuosobowe zaproszenie na uroczystą premierę filmu „Biedronka i Czarny Kot” oraz zegarek. Kolejne 3 nagrody to zegarki z serii Biedronka i Czarny Kot.

Odpowiedzi przesyłajcie na adres konkurs@ladnebebe.pl

Ze zwycięzcami konkursu skontaktujemy się drogą mailową.

Pełny regulamin konkursu jest dostępny tu.

EDIT: WYNIKI
Gratulujemy wygranej następującym osobom:

Natalia Jaros
Agata Bar

Justyna Gajzner

Anna Różyk

 

fa11_ZFPNP095_Print.jpgfa11_ZFPSP056_Print.jpgfa11_ZFPSP058_Print.jpgfa12_ZFPNP095_Print.jpgfa12_ZFPSP058_Print.jpgfa13_ZFPNP095_Print.jpgfa13_ZFPNP106_Print.jpgFlikFlak_Miraculous_Lincense_watches_1_Print.jpgFlikFlak_Miraculous_Lincense_watches_2_Print.jpg