Pakowanie walizki nad morze

asd

Pakowanie walizki nad morze to nie lada wyzwanie. Jak to zrobić, by bagażnik się domknął? Jak wziąć niezbędne rzeczy, nie zapomnieć najważniejszego i nie przypominać dromadera? Swoimi sposobami dzieli się z nami Ewa Choduń.

Ewie, autorce bloga Czarnaewcia, do morza zawsze było stosunkowo niedaleko. Ona i jej dwie córeczki kochają podróże i relaks wśród szumu fal. Lubią, kiedy te fale są ciepłe i chętnie jeżdżą za granicę, a polskie morze najbardziej lubią przed i po sezonie. Złapałyśmy Ewę tuż przed jej wyjazdem do Stegny i zapytałyśmy, jak się dobrze spakować z dwójką dzieci. Oto jej wskazówki.

*
KOMPAKTOWOŚĆ MA ZNACZENIE

Nie lubię zabierać w podróż dużego bagażu. Duży bagaż oznacza spędzenie długiego czasu na pakowaniu, a po powrocie na rozpakowywaniu i praniu… Z każdym naszym wyjazdem staram się pakować jeszcze lepiej niż poprzednio. Mam kilka sposobów na zmniejszenie ilości bagażu. Jednym z nich jest spakowanie ubrań, które wzajemnie do siebie pasują. Pakuję przede wszystkim ubrania jednokolorowe, które można w dowolny sposób ze sobą łączyć. Moje ostatnie odkrycie to ubrania MyBasic, gdzie jest ogromny wybór dobrych jakościowo, basicowych, wygodnych i praktycznych ubrań dla dzieci. Leginsy, krótkie spodenki, koszulki, bluzy – to podstawa naszych wakacyjnych zestawów.

Staram się ograniczać nie tylko liczbę rzeczy, ale też ich wielkość, dlatego zamiast standardowych kosmetyków w podroż zabieram miniatury. Bardzo dobre kosmetyki w małych, szklanych słoiczkach znajdziecie u Iossi. Szczególnie mocno polecam pastę do mycia Iossi, jest rewelacyjna.

Pakuję rzeczy, które wykorzystujemy na kilka sposobów. Nad polskim morzem często bywa zimno, dlatego zabieram ze sobą grubszy koc, który może służyć do siedzenia na plaży czy na trawie, do wytarcia po kąpieli, do przykrycia w wózku czy łóżeczku. CottonBee to miejsce, które drukuje dowolne tkaniny w zaprojektowany przez nas wzór. Można z nich szyć na przykład otulacze czy woreczki na ubranka i potrzebne rzeczy. Ja wzięłam po prostu kawałek mięsistej dresówki jako nasz wielofunkcyjny, plażowy koc.

Lubię rzeczy, które mogę nosić z dziewczynami na zmianę, jak opaska Looks by Luks, ciągle się nią wymieniamy. Na wakacjach nie możemy się obejść bez książki, ale żeby nie zajmować miejsca w walizce, za każdym razem pakujemy jedną grubszą książkę, która później kojarzy się z konkretną podróżą. Nad morze idealną pozycja jest „Piaskowy Wilk”, przepiękna książka dla dzieci i dorosłych.

 

*
PRZYGOTOWANIE NA KAŻDĄ POGODĘ

Stroje i kapelusze z filtrem, oraz krem SPF to podstawowe rzeczy, które pakuję, jadąc nad morze. Ostatnio mamy pecha do pogody i, jak tak dalej pójdzie, to bardziej odpowiednie będą sztormiaki, czapki i kalosze… Podczas ostatniej podróży nad Bałtyk świetnie nam się sprawdziły bardziej zabudowane stroje dla dziewczyn. Kremem Derma smarujemy się niezależnie od pogody, w lekko pochmurny dzień SPF 30 sprawdza się idealnie.

*
Dziewczynki mają na sobie stroje: LassigDucksday, składający się z koszulkispodenek. Kapelusik Lassig też ma filtr UV! 

*
GDY ZAWIEJE WIATR

Otulacze to najlepsza rzecz z wyprawki dla dzieci. Używamy ich od urodzenia i mimo upływu lat dalej są tak samo przydatne. Otulacze zajmują mało miejsca, a wykorzystywane są na wiele sposobów. Już w samochodzie dziewczyny często przykrywają się, żeby nie marznąć od klimatyzacji. Na plaży służą nam za ręczniki albo za kocyk, którym można się otulić od wiatru. W apartamencie są kołderką. Czasem robię z nich turbany na głowy, służą za spódnice, sukienki, kiedy ubrania się zamoczą. Naprawdę – zastosowaniom nie ma końca. Aden&Anais znam od bardzo dawna, mają cudowną jakość, a morskie wzory z najnowszej kolekcji są przepiękne.

*
SPOSÓB NA MAŁY GŁÓD

Nie tylko w podróż, ale na każdy dłuższy spacer zabieramy ze sobą bidon z wodą i drobne przekąski. I oczywiście mokre chusteczki. Dziewczyny bardzo lubią musy owocowe, a odkąd odkryłam wielorazowe saszetki na musy, przygotowuję je sama. Wybór owoców jest teraz bardzo duży, jest to pyszna, zdrowa przekąska.
*
Saszetki w stylu less waste są wielorazowe i można je myć w zmywarce. Są wolne od ftalanów i służą przez wiele lat. Chusteczki z linii Aqua Pure zrobione są z ekologicznej bawełny i samej wody. Nie wywołują reakcji alergicznych, a energia elektryczna wykorzystana do ich produkcji pochodzi ze źródeł odnawialnych.

*
I NA ŚWIETNĄ ZABAWĘ

Najlepsze zajęcia dziewczyn na plaży to, poza fikołkami i gwiazdami, zabawa piaskiem i wodą. Zestawy Quut sprawdzają się do tych zabaw idealnie. Lubię, kiedy zabawki do piasku wyzwalają w dzieciach naturalną kreatywność.

*
Triplet Quut
jest wielofunkcyjnym narzędziem – można nim grabić czy przegarniać piasek, wykorzystywać sitko, a końcówką robić dołki. Końcówka ma również lejek do wylewania wody, robienia wzorów na zamkach z piasku albo napełniania fosy.
Ballo to z kolei wygodne wiaderko. Woda nie wylewa się tak łatwo, bo okrągła konstrukcja i otwór utrzymują ją w wiaderku. Na koniec wszystkie skarby i plażowe znaleziska można spakować do plecaka Hugger. Sprawdza się jako podręczny plecak wakacyjny, bo jest bardzo lekki, pojemny i wytrzymały. W głównej komorze znajdziemy wewnętrzną kieszeń. Elastyczne boczne kieszenie siatkowe sprawdzą się na przekąski czy butelkę z wodą.

A jakie są wasze sposoby na domknięcie wakacyjnej walizki?

Publikacja powstała we współpracy z Kidy.pl, CottonBee, Iossi, Lassig, Ducksday Polska, Hugger Polska, My basicSolution.

 

 

 

Powiązane