asd
Zdrowy, orzeźwiający prysznic dla dziecka powyżej 3. roku życia w trzech wariantach? Oto najnowszy pomysł rodzimej marki produkującej ekokosmetyki Yope.
Niedawno twórcy Yope – Karolinę Kuklińska-Kosowicz (nasza rozmowa z Karoliną tu) i jej mąż Paweł, postawili na rozszerzenie gamy kosmetyków dla dorosłych i środków czystości o linię dla dzieci. Pierwszym strzałem były trzy mydła do rąk z wyciągami z nagietka, jaśminu oraz ekstraktem kokosowym. Kolejnym potrójnym uderzeniem są żele pod prysznic z podobiznami tygrysa, misia i lisa. Wszystkie zasobne w witaminy, mikroelementy i beta-glukan, a wolne od SLS-ów, silikonów, parabenów i barwników, przez co bardzo przyjazne dla nawet najwrażliwszej skóry. Ważne – dolna granica wieku, w którym żele Yope z żurawiną i lawendą, pokrzywą i rumiankiem oraz pomarańczą i jabłkiem najlepiej się sprawdzą, to 3 lata. Za to górnej nie ma wcale, można więc podbierać pachnące żele małym czyściochom bez wyrzutów sumienia i na okrągło. To się fajnie składa, bo w marcu szczególnie ochoczo hołdujemy zasadzie less waste, a więc jeden kosmetyk dla całej rodziny kusi nas podwójnie. Ba, potrójnie!
Tylko na który się zdecydować? Poczciwa tygrysia fizjonomia wysyła zapewnienie, że żurawinowo-lawendowa kompozycja nawilży i wyciszy dziecięcą skórę, a więc do wieczornej pielęgnacji będzie jak znalazł. Miś lubuje się w zapachach ziołowych, a duet rumianku i pokrzywy szczególnie przypadł mu do gustu za sprawą ekstraktów łagodzących stany zapalne oraz dyskomfort związanym ze swędzeniem i pieczeniem skóry. Pokrzywa podziała antybakteryjnie i pobudzająco dla układu krążenia, co dodatkowo wzmocni skuteczność kosmetyku. Ostatni, ale cale nie najgorszy lisi kompan zaczaruje pluskających się w brodziku małolatów zapachem słodkich pomarańczy, takich prostu z Walencji, odżywi i uelastyczni skórę. Teraz łatwiej wam zdecydować?
Tak, jak zakochałam się w mydle nagietkowym, tak i w tym przypadku zapewne prędko znajdę swojego faworyta. Wieszczę nowej linii żeli pod prysznic dla dzieci świetlaną przyszłość i niecierpliwie czekam na kolejne niespodzianki od Yope. Oby znów z tak piękną oprawą wizualną jak ta, przygotowana przez Zuzę Krajewską.
