I nagle mija rok. Jak to, kiedy to się stało? Z pełzającego malucha wyrasta przed nami, i to na dwóch nogach, dumny mały człowiek i domaga się zupełnie nowych atrakcji i zabaw. Nowe na półce jednolatka!
Kolejny przegląd w serii okiem rodzica i subiektywny wybór Oli, z którą spotkaliśmy się kiedyś na spacerze po Milanówku. Wielbicielka architektury, sztuki i designu dziś otwiera nam drzwi do pokoju swoich dziewczynek, a my podglądamy, co nowego pojawiło się na półce małej Mai – właśnie skończyła rok. Nowy etap, już w pionie, i nowe umiejętności. A ambicje jakie! Sama pobiegnę, sama zjem, sama wejdę tu i tam. Zobaczcie, co zdaniem Oli sprawdzi się dla jednolatki.
*
Mata EZPZ, sztućce Beaba i śliniak Lassig
Silikonowy talerzyk EZPZ – idealne rozwiązanie dla małego łobuziaka, który uczy się jeść samodzielnie. Mniej bałaganu, a więcej frajdy. U nas sprawdza się na szóstkę! Do nauki jedzenia oczywiście śliniaczek z długim rękawem Lassig – Maja na razie nie przejmuje się zbyt savoir-vivrem, a ten śliniak pozwala mi się nie przejmować. Jest wykonany z materiału, na którym nie widać plam, szybko wysycha i nadal – pomimo upływu czasu – prezentuje się estetycznie. Sama, sama… no to proszę – sztućce Beaba mają fajny wygląd i dobrze pasują do malutkich rączek Mai.
*
Dyskoteka na roczek czy samodzielne usypianie? Lampka Beaba ładuje się przez USB, ma dwa natężenia światła i co najważniejsze, to światło ma ciepły odcień. To bardzo ważne, zwłaszcza gdy używa się lampki podczas nocnych pobudek. Zdecydowanie jedna z praktyczniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek miałyśmy.
*
Rowerek lisek Janod – długo szukałam czegoś, co mnie usatysfakcjonuje i wybór nie był przypadkowy. To pierwszy pojazd Majeczki. Lekki, skrętny i drewniany. No i ten design! Zależało mi, żeby było kolorowo, trochę retro, ale nie infantylnie.
*
Miś z cymbałkami Janod – świetna zabawka do ciągnięcia przy pierwszych samodzielnych tuptaniach po domu. A poza tym, to przecież miś i cymbałki, cymbałki i miś – każdy kto ma roczniaka wie, że to idealne połączenie!
*
Królik pozytywka Sigikid – Maja uwielbia muzykę. Do tej pory nie miała własnej pozytywki i postanowiłam to koniecznie zmienić. Królika uwielbia. Bierze go ostatnio ze sobą na każdą drzemkę, przytula i pieszczotliwie nazywa Titisiem. Tak, to chyba będzie „ta” przytulanka, która zostanie z nami na dłuuugo.
*
A Oli niezmiennie przydaje się torba Lassig, której pojemność docenia coraz bardziej – z czasem roczniakowi przybywa spacerowych gadżetów! Choć Maja odkrywa uroki samodzielnego biegania i co chwila przesyła nam uśmiech szczęścia (ten jej „banan”!) , chętnie wskakuje też do nowego wózka Easywalker Buggy XS, ultralekkiej parasolki. Hej roczniaku, tyle przygód jeszcze przed tobą!
zdjęcia: Kinga Hołub / Observatorium
opracowała: Kasia Karaim
Jeden komentarz
Bardzo przyjemny wpis i piękna torba. Pozdrawiam bohaterki – mam córeczkę urodzoną tego samego dnia 🙂